Powie mi ktoś że Jezus spotykał się z grzesznikami, wybaczył jawnogrzesznicy.
Jest jednak różnica. W czasach Jezusa propaganda zboczeń skończyłaby się kamienowaniem.
Zresztą to Jezus nauczał a grzeznicy z drogi grzechu sie nawracali.
Dziś LGTB zamierza uczestniczyć w ŚDM nie po to aby się nawrócić ale po to by propagować sodomię i inne wynaturzenia jako zjawiska normalne.
Aprobowanie takich zjawisk, do czego prowadzi idiotycznie zachowanie kardynała jest złem, jest dowodem że ostrzeżenia o fałszywych pasterzach były słuszne.
Przecież tęczowe towarzystwo nie wybiera się tak aby pokajać się przed Bogiem.
Wprost przeciwnie.
Czy myślicie że oni tam przyjadą aby powiedzieć że zbłądzili, że zeszli z drogi grzechu?
Nie. Oni tam chcą wymusić akceptację dla zachowań potępionych w Starym Testamencie.
" My jako ludzie wierzący chcemy im powiedzieć, że również jesteśmy Kościołem, że Kościół ich potrzebuje i są równie ważni. Zakładane przez nas związki i rodziny bywają tak piękne, że niektóre heteroseksualne osoby mogą nam pozazdrościć - powiedział przedstawiciel z Przystani Pielgrzymów LGBT."
Pan kardynał już sprzeniewierzył się woli Jana Pawła II ujawniając dokumenty do których nie miał prawa. Teraz sprzeniewierza się woli Boga.
Wilki w owczej skórze pytają nas:
Tak ! Jesteśmy gotowi odrzucić i pogonić fałszywych pasterzy. Zdemaskować wilki w owczej skórze i wykorzenić zło spośród siebie. Jesteśmy gotowi zło nazwać złem.
Komu służycie - wypada zapytać purpuratów którzy powinni być czerwoni ze wstydu.
Już kiedyś pisałem że nie uda się purpuratom zrobić ze mnie ateisty. Ale oni próbują.
PS.
Grzech sodomski czyli nieczystość przeciw przyrodzeniu
Apostoł
Paweł św. upomina, żeby pomiędzy chrześcijanami o jakim bądź grzechu
nieczystości ani mowy nie było; cóż dopiero o tym grzechu sodomskim,
wołającym o pomstę do Nieba! A jednak niepodobna milczeć zupełnie;
trzeba z tego miejsca św. mówić o nim, bo kto to wie, azali i tutaj nie
ma takich, co tego grzechu są winni, a nie wiedzą o jego sprośności, a
może wcale za grzech go sobie nie mają, albo też [za] zwykły grzech
cielesności uważają.
Grzech ten dzieje się wtenczas, gdy się czyni
jakie bądź grzechy cielesne z osobami tej samej płci; albo też i z
osobami drugiej płci, lecz w sposób przeciwny naturze, przyrodzeniu, w
taki, w jaki nawet bydlęta nie czynią. Stąd i w małżeństwie prawowitym
może się ten grzech znachodzić, a to wtenczas, gdy powinności małżeńskie
spełniają się nie w sposób wskazywany przez naturę, przyrodzenie. Lecz
dość tego opisania. Kto ma wątpliwości jakie lub niepokój czuje w
sumieniu, niech się pyta na spowiedzi. Tam mu powiedzą, czy jest grzech i
jaki.
Przy wykładzie szóstego Przykazania Bożego słyszeliście już,
że każdy grzech cielesny jest obrzydliwością w oczach Boskich, albowiem
grzech ten niweczy obraz Boski w człowieku, sromoci ciało Jezusowe,
którego my członkami jesteśmy, i psuje mieszkanie w nas, kościół Ducha
Świętego. Daleko obrzydliwszym zaś jest grzech sodomski, albowiem ludzie
tacy nie zachowują nawet przyrodzonego porządku; bo szkaradne chucie
swoje zaspokajają w sposób nienaturalny, przeciwny naturze. Stąd grzech
ten woła o pomstę do Nieba:
"Rzekł tedy Pan: Krzyk Sodomy i Gomorry rozmnożył się, i grzech ich zbytnio ociężał" (Gen. 18, 20). Jak straszna kara Boska spadła na te miasta, opowiada Pismo święte: "Tedy
Pan dżdżył na Sodomę i Gomorrchę siarką i ogniem od Pana z nieba. I
wywrócił miasta te, i wszystką wokół krainę, wszystkie obywatele miast i
wszystko, co się zieleni na ziemi" (Gen. 19, 24-25).
Zatracił
tedy Bóg one miasta i mieszkańców ich a wszystką krainę dokoła
urodzajną, prześliczną, rajską, zamienił w brzydkie jezioro siarki i
smoły w Morze martwe, umarłe.
Woda tego morza tak cuchnąca, że żadna ryba w niej żyć nie może. Dla
dymów wznoszących się nad nim, ani jedna trawka na trzy mile wokoło nie
rośnie, ani jeden ptak się do tej wody nie przybliży. (Nowsi podróżnicy
zaprzeczają temu). Do dziś dnia na tej krainie ciąży klątwa Boża za tak
wielkie grzechy.
Strzeżcie się, och, strzeżcie się tego grzechu, a
chociażby pomsta Boża nie dosięgła już tu na ziemi sprośnika, tym
cięższa kara czeka go na drugim świecie.
Ks. Józef Stagraczyński
Nauki katechizmowe o prawdach wiary i obyczajów katolickiego Kościoła. Według średniego Katechizmu Deharba. Tom III. O grzechach przeciwko Duchowi Świętemu, o grzechach wołających o pomstę do Nieba, o grzechach cudzych. O cnocie i o doskonałości chrześcijańskiej. Wydał X. J. Stagraczyński. Poznań 1886, ss. 28-29 i 33-35.