Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Bosak „masakruje” Młynarską, a ta przeprasza. Tylko za co, kogo i po co?

Jak wiadomo narodowcy myślą kolektywistycznie, czyli „myślą inaczej”, stąd też jeden z ich leaderów, kol. Krzysztof Bosak poczuł się w obowiązku, aby obsztorcować p. Młynarską za jej wpis o Kiepskich we "Władku".

Bosak „masakruje” Młynarską, a ta przeprasza. Tylko za co, kogo i po co?
źródło: internet

Inkryminowana obraza Narodu Polskiego brzmi tak: „Podróż samochodem z Helu do Trójmiasta w lipcowy dzień potrafi trwać 6 godzin. We Władysławowie jest totalny armagedon - zjechali wszyscy państwo Kiepscy z rodzinami i przyjaciółmi, jedzenie jest drogie i przeważnie niedobre - ryby smażone na oleju nie pierwszej świeżości, królują gofry i fryty. Wszędzie gra muzyka, w każdej knajpie faceci w gastronomicznej ciąży opędzają się od swoich dzieci i umęczonych żon. Wiadomo, dobry browar to podstawa! Wieje, pada deszcz i bywa zimno.”

Pani Młynarska po prostu popełniła kilka oczywistych obserwacji i tyle. Podroż może potrwać i 8, a nawet 10 godzin. O tej porze rzeczywiście są tłumy. Całe rodziny z dziećmi. Jedzenie jest drogie i przeważnie niedobre (to mówi prawie każdy turysta). "Królują gofry i fryty", to też oczywistość. Wszędzie gra muzyka, której rodzaj nie pozostawia najmniejszych wątpliwości: jest dla Kiepskich. "Gastronomiczna ciąża"? Brawo za poczucie humoru. "Opędzanie się od swoich dzieci i umęczonych żon", to wszak powszechne zjawisko. Co myśli zatem o trafnych spostrzeżeniach Pani Młynarskiej kol. Bosak?

Że „pojechała” po „Władku”. Że „wrzuciła przy okazji zdjęcia jak uprawia jogę na tarasie jednego z droższych hoteli w Juracie”??? Wczasowiczów z Władysławowa nazwała "Kiepskimi" i wyszydziła z pozycji swej celebryckiej próżności". „Wyszydziła”??? Przecież to zwykła insynuacja. I to „z pozycji swej celebryckiej próżności”. Boki można zrywać. A to wszystko ma być przejawem nie dobrego gustu i zwykłej estetycznej wrażliwości, a „głupiego snobizmu”??? 

Następnie kol. Bosak potwierdza (sic!) poprawność obserwacji p. Młynarskiej: „Oczywiście tu w centrum jest tłok, hałas, jeden wielki jarmark i sporo tandety”. Podobne nieco dalej jest nie-tandetnie, ale jakoś nie przyszło kol. Bosakowi do głowy, że nie o tym pisała p. Młynarska, zapewne ”z pozycji swej celebryckiej próżności”:-))))))

Kolejne potwierdzenie: „faktycznie nie wszyscy są tak bardzo "fit" jak pani Młynarska”. Faktycznie, ale określenie kol. Bosaka to czysty eufemizm. I znów inkryminacja: „czepianie się ludzi, że nad morze przywieźli dużo dzieci to już szczyt absurdu!”, a po niej.....„Grupy dzieci, nie zawsze upilnowanych przez rodziców, bywają uciążliwe”.

Na zakończenie tradycyjne, narodowe, pełne „narodowej dumy” i pompatyczności wytrząsanie się: „nic mnie tak nie ucieszyło w ostatnich miesiącach jak widok tych wszystkich rodzin, spędzających czas wspólnie, wyglądających normalnie, noszących krzyżyk na szyi i zakładających w niedzielę długie spodnie do kościoła. W tej nieobecnej w mediach, milczącej większości naszego narodu jest nasza nadzieja na to, że ziemi nad Wisłą eurokraci jeszcze w tym wieku nie zasiedlą Murzynami, a fani jogi nie zastąpią nam chrześcijaństwa hinduizmem czy innym islamem. Nie dajmy się zwariować i nie dajmy się tresować celebrytom z medialnej warszafki.??? No tak…

Podobno cała, równie „narodowo dotknięta i urażona” „prawicowa kołtuneria” rzuciła się z nieokiełznanym hejtem na p. Młynarską, która przejąwszy się tym chamskim utyskiwaniem i jęczeniem przeprosiła. Tylko za co, kogo i po co?

Data:
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.