Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Krwawa Niedziela

Dziś smutna rocznica Krwawej Niedzieli, która była apogeum ludobójstwa Polaków na Wołyniu i w Małopolsce wschodniej w 1943 roku. Grunt pod tę operację zrobiła antykatolicka, szowinistyczna Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, a wykonała ją powołana przez nich Ukraińska Powstańcza Armia.

Istotnym elementem przeprowadzanych mordów było niewyobrażalne okrucieństwo, które miało sterroryzować Polaków, pozostających na wsi w mniejszości, doprowadzić ich do decyzji o ucieczce do Polski centralnej i zniechęcić do rozważania powrotu kiedykolwiek w przyszłości. Celem było "ostateczne rozwiązanie" kwestii polskiej na ziemiach Rzeczypospolitej, które Ukraińcy uznali za swoje. Z równym okrucieństwem traktowano także Ukraińców z rodzin mieszanych, czy pomagających Polakom.

Czego UPA nie osiągnęła, to dokończył Stalin, decydując o wysiedleniu Polaków z Kresów na Ziemie Odzyskane. W ten sposób wszyscy moi dziadkowie rozstali się ze swoją Ojczyzną. Po naszej stronie nowej granicy wschodniej ukraińskie mordy trwały jeszcze po wojnie. Ukończyła je dopiero Akcja Wisła, wysiedlająca zaplecze wiejskie dla partyzantki ukraińskiej z województw wschodnich, oraz akcja wysiedlenia chętnych Ukrainców na Ukrainę.

Szacuje się, że w sumie zamordowanych zostało sporo ponad 100 tys. Polaków. Ile dokładnie można się spierać ponieważ ofiary do dziś nie zostały ekshumowane ani pochowane. Sprawcy nie zostali osądzeni ani napiętnowani. Dowódcy i ideolodzy UPA, tacy jak Szuchewycz czy Bandera, są dziś na Ukrainie bohaterami narodowymi. Państwo ukraińskie nie chce przyznać, że doszło do Rzezi Wołyńskiej, twierdząc, że była to druga odsłona polsko-ukraińskiej wojny o niepodległość. Na poziomie elity ukraińskiej pojawiają się sugestie, że zbrodnie były obustronne i w zasadzie symetryczne, że możliwy był udział sowietów (jako prowokacja), a także negowanie faktów, źródeł i właściwie wszelkich polskich opracowań historycznych na ten temat. Przemilczana lub akceptowana jest współpraca UPA z nazistowskimi Niemcami. Na poziomie zwykłych Ukraińców w tej sprawie jest całkowita niewiedza lub całkowite milczenie. Tzw. opinia międzynarodowa nie wie na ten temat także w zasadzie nic. Także w Polsce temat jeszcze kilka lat temu niemal nie istniał.

Pomódlmy się za dusze wszystkich ofiar UPA. I przygotujmy się na długie lata dyplomatycznej walki o prawdę i o godność, bo to zbyt duża sprawa by zamieść ją pod dywan i zbyt poważna, żeby szybko pojawiły się jakieś rezultaty. Szczególnie, że polscy politycy, ze względu na wizje antykremlowskiego sojuszu z Kijowem, bardzo anemicznie upominali się o prawdę w tej sprawie, a i teraz zachowują się niestety dwuznacznie.

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.