Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Upadek unijnych elit, czyli kolejne „exity”?

Upadek unijnych elit, czyli kolejne „exity”?
źródło: Twitter.com, Europarl_EN

Liderzy Unii Europejskiej pokazują, że nie wyciągnęli żadnych wniosków z Brexitu. Albo nie potrafią, albo nie chcą. A liczy się efekt. Zamiast dbać o jedność i solidarność wewnątrz Unii to oni natychmiast podjęli próbę upokarzania Wielkiej Brytanii. Mówię tu o wypowiedzi przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Martina Schulza, który domaga się aby już w najbliższy wtorek Wielka Brytania potwierdziła swoje wyjście z UE i zaczęła całą procedurę, choć ma na nią 2 lata. On jednak domaga się tego już teraz.

Zaznaczam jednak, że elity Unii są podzielone. Kanclerz Niemiec Angela Merkel mówi jednak co innego niż przedstawiciele unijnych elit. Dawid Cameron zapowiedział dymisję, ale to nowo wybrany na jesieni rząd Wielkiej Brytanii powinien rozpocząć procedurę wychodzenia z Unii. Widać więc rozdźwięk między urzędem kanclerskim Niemiec i politykami Unii Europejskiej.

Ale żeby nie było tak różowo. Decyzja o szybkim zwołaniu spotkania przedstawicieli sześciu państw, które zakładały wspólnotę Węgla i Stali pokazuje silne tendencje Europy karolińskiej, Europy małej. To oczywiście będzie budziło tendencje odśrodkowe i generowało brak naszego zaufania i tzw. nowej Unii, a także innych krajów, które do niej przystąpiły.

Widać w działaniu elit Unii i państw członkowskich zagubienie i nieporadność, Schulz pokrzykuje na Wielką Brytanię, jakby nie rozumiał, co tak naprawdę się stało. To może doprowadzić do jeszcze większego eurosceptycyzmu, euronegatywizmu i kolejnych „exitów”. Unijne elity niczego nie zrozumiały.

*wypowiedź dla portalu niezalezna.pl

Data:
Kategoria: Świat

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 1 skomentuj »

Unia Europejska – po Brexit UE ma dwa wyjścia: pierwsze to reforma instytucji - krótko mówiąc sanacja instytucji, być może nowy traktat. Prawicowa Unia Europejska, konfederacja państw narodowych, splątanych interesami gospodarczymi, by nie doprowadzić do powtórki I Wojny Światowej, byłaby potęgą, taka jest prawda. Niestety ten plan ma bardzo poważny feler: mnóstwo unijnych leserów straciłoby stołki, apanaże, wpływy i stanowiska. Skończyłoby się pisanie dyrektyw o warunkach transportu cukierków waniliowych na 250 stron plus 20 załączników. Zatem pozostaje drugie wyjście, które dzieli się na dwa podwyjścia:

1/ Brniemy dalej w to bagno. UK sobie poszło, ale bawimy się dalej, jakby nigdy nic się nie działo.
2/ Utworzenie federacji z niemieckim dyktatem (nie z francuskim, nie róbmy sobie jaj, Francja jest na granicy upadku).

Obydwa podwyjścia zakończą się jednym: UPADKIEM. I to takim upadkiem, że huk pójdzie nawet w kosmos. To czego urzędasy z Brukseli nie przewidują to fakt, że każdy z krajów tzw. "szóstki" (no może oprócz Belgii, Luksemburga) ma temperaturę wrzenia: Le Pen we Francji i ten blondas w Holandii chociażby. Taka federacja się rozpadnie zanim powstanie. I nawet nie wspomnę o tym jakie trzesięnie ziemi może być w samych Niemczech przy następnych wyborach. Unijni komuniści proszą się wręcz o następny klaps w dziąsło: wygraną np. Le Pen w wyborach prezydenckich i szybciutkie referendum we Francji gdzie podobno już ponad 60% Francuzów ma dosyć UE.

Krótko mówiąc, ponieważ pasożyty z Brukseli, podobnie jak nasze rodzime mózgi z PO i od Ryśka, nie potrafią zakumać dlaczego przegrali, więc czeka nas chaos, gdyż w swojej totalnej głupocie, ale i wyrachowaniu by do końca bronić swoich stołków, będą brnąć aż do samego dna. A co tam dobro wspólne, dobro ludzi, jakaś demokracja. Koryto to podstawa. Dołóżmy do tego zamachy terrorystyczne, prawdopodobnie korzystającą na chaosie Rosję, która da po głowie państwom bałtyckim…

W najbliższych 2-5 latach nie zdziwię się jeśli będziemy świadkami działań wojennych w Europie, choć bardziej prawdopodobne, że na jej rubieżach (niestety może to też nas dotyczyć). Generalnie - 2016 rok to będzie rok bardzo zły dla Europy. I to się realizuje.

A co my mamy robić? Oto jest pytanie, choć można analizować różne scenariusze. Generalnie to trwać przy swoim i nie dać się wycyckać. Jednocześnie wykorzystać chaos, bo tylko wtedy nasz głos może się liczyć. Na chaosie powstała chociażby II RP.
I teraz wyobraźmy sobie, gdyby wybory w październiku zeszłego roku wygrała PO i sobie wzięła nowoczesnego Ryszarda do koalicji…/bialyrasizm.pl

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.