Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Brexit po królewsku

Referendum w sprawie wystąpienia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej zbliża się wielkimi krokami, przyćmiewając jednocześnie płynące z tego kraju informacje o innych wydarzeniach, jak choćby to, że w kwietniu 2016 r. brytyjska królowa Elżbieta II skończyła 90 lat. Przyjęło się obchodzić tę rocznicę w drugą sobotę czerwca, która wypadła w tym roku 11 dnia tego miesiąca. Dzień wcześniej na królewskim dworze obchodzono inne urodziny, które zostały nieco w cieniu. Jego Królewska Wysokość książę Filip, książę Edynburga, małżonek królowej, skończył 95 lat. Tradycyjnie podczas urodzin śpiewa się piosenkę „Sto lat”. Jednak kiedy wiek jubilata zaczyna zbliżać się do tej liczby, słowa tekstu mogą brzmieć jak odliczanie.

Brexit po królewsku
Książę Filip i królowa Elżbieta II
źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File%3A25.Jun.2015_Queen_Elizabeth_II._and_Prince_Philip's_visit_to_Frankfurt_(19126377686).jpg, By Kiefer. from Frankfurt, Germany [CC BY-SA 2.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)], via Wikimedia Commons

Ten drugi

Książę Filip od prawie 70 lat pozostaje w cieniu swojej królewskiej małżonki. W wieku 18 lat jako najlepszy kadet ukończył Royal Naval College w Dartmouth. Podczas II wojny światowej brał udział w bitwie o Kretę i bitwie u przylądka Matapan. W 1942 r. został porucznikiem i pierwszym oficerem na statku HMS „Wallace”. Miał wtedy 21 lat, co czyniło go jednym z najmłodszych oficerów Royal Navy. W 1943 r., podczas inwazji na Sycylię, uratował swój statek przed nocnym nalotem bombowców. Był też obecny przy podpisywaniu przez Japonię aktu kapitulacji, który zakończył II wojnę światową na Dalekim Wschodzie. Do Wielkiej Brytanii powrócił w 1946 r. i został skierowany do Szkoły Oficerskiej w Corsham, gdzie pracował jako instruktor. Na swoje 90. urodziny otrzymał od królowej tytuł Lorda Wysokiego Admirała.

Prywatnie książę lubi aktywność fizyczną i uprawiał różne konkurencje sportowe. Grał m.in. w polo i krykieta, brał także udział w konkurencji powożenia zaprzęgiem. Uczestniczył w regatach, a w momencie ukończenia 70. roku życia mógł pochwalić się nalotem ponad 5000 godzin. Oprócz aktywności fizycznej również sztuka jest dziedziną, w której książę Filip ma swój dorobek. Poza kolekcjonowaniem obrazów i grafik wiszących w pałacu Buckingham, książę sam malował obrazy.

Książę jest patronem około 800 organizacji, głównie zajmujących się tematyką środowiska, edukacji, sportu i przemysłu. W latach 1961–1982 był przewodniczącym brytyjskiego World Wide Fund, później przewodniczącym całego WWF, a od 1996 r. honorowym przewodniczącym. Ponadto był przewodniczącym Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej, patronem The Work Foundation, a także kanclerzem Uniwersytetów w Cambridge, Salford i Uniwersytetu Walijskiego w Cardiff.

Rola małżonka królowej nie jest łatwa dla kogoś, kto w młodości był pierwszym oficerem i dowodził innymi żołnierzami. Sam książę skarżył się kiedyś  mówiąc: „Jestem tylko cholerną amebą. Jestem jedynym mężczyzną w tym kraju, który nie może przekazać własnym dzieciom swojego nazwiska”. Zachowanie mocno sformalizowane protokołem dyplomatycznym i etykietą oraz pozostawanie w cieniu Elżbiety, z którą są małżeństwem od prawie 70 lat, dawało Filipowi wiele okazji do popełniania gaf, z których książę Edynburga słynie. Niepoprawne politycznie wypowiedzi czy uszczypliwe komentarze wprawiają w zakłopotanie specjalistów od wizerunku i ceremoniału. Niektórzy twierdzą, że książę umyślnie tworzy sytuacje, które pomagają rozładować napięcie towarzyszące spotkaniom z królową, a być może podchwytywane przez media komentarze nigdy nie miały dotrzeć do szerszej publiczności. Nieprzestrzeganie zasad protokołu nie zawsze oznacza zagrożenie dla misternie budowanego idealnego obrazu monarchii. Było i tak, że książę Filip odwiedził w szpitalu ciężko chorego mężczyznę, który kiedyś pracował jako jego ochroniarz. Jakby nigdy nic, książę Edynburga wszedł do szpitalnej sali z butelką szampana i, w imieniu królowej i własnym, życzył powrotu do zdrowia. Kilka lat temu poszedł na pogrzeb swojego szofera. Podobno na przyjęciu z okazji 90. urodzin Filipa, służący księciu personel bawił się razem z rodziną królewską i zagranicznymi gośćmi.

Kto udaje Greka?

Filip Mountbatten, książę Edynburga przyszedł na świat na Korfu w 1921 r. i nie był wtedy jeszcze ani Filipem, ani Mountbattenem, ani księciem Edynburga. Philippos, książę grecki i duński urodził się jako ostanie dziecko i jedyny syn Andrzeja, księcia greckiego i duńskiego oraz Alicji Battenberg. Po ojcu jest wnukiem Jerzego I, króla Grecji i prawnukiem Christiana IX, króla Danii, stąd tytulatura. Oprócz królów duńskich i norweskich, wśród jego krewnych jest też ostatni król Grecji, Konstantyn i jego siostra Zofia, żona poprzedniego króla Hiszpanii, Jana Karola, a jednocześnie matka obecnego, Filipa VI. Jakby tego było mało, książę jest też praprawnukiem brytyjskiej królowej Wiktorii, co oznacza dalekie pokrewieństwo z własną małżonką oraz równie odległe miejsce na liście sukcesji brytyjskiego tronu, w zaktualizowanej w 2011 r. liście było to 679 miejsce. Matka księcia, Alicja, była natomiast córką Ludwika Battenberga, brytyjskiego arystokraty. Książę opuścił Grecję wraz z rodzicami, którzy w 1922 r. ewakuowali się w obawie przed aresztowaniem przez wojskową juntę. Z Grecji wydostali się na specjalnie podstawionym brytyjskim statku. Jak głosi legenda, mały Filip opuścił kraj w skrzynce na pomarańcze. Rodzina Filipa ze strony matki, biorąc przykład z brytyjskiej rodziny królewskiej, zanglicyzowała swoje nazwisko podczas I wojny światowej i z Battenbergów stała się Mounbattenami. To właśnie nazwisko przyjął późniejszy mąż Elżbiety, chociaż jego matka nigdy nie posługiwała się taką wersją nazwiska, jako że wyszła za mąż jeszcze w 1903 r. Używał go natomiast jej młodszy brat, Ludwik. Zamordowany w 1979 r. w zamachu przeprowadzonym przez Irlandzką Armię Republikańską, admirał, pierwszy hrabia Mountbatten z Birmy, ostatni wicekról i przedostatni gubernator generalny Indii, stał się mentorem swojego siostrzeńca, a później jego najstarszego syna. W 1947 r. Filip przyjął brytyjskie obywatelstwo i zrzekł się swoich dotychczasowych tytułów. Przystąpił też do Kościoła Anglii.

Czyj ten Edynburg?

19 listopada 1947 r., na kilka godzin przed ślubem brytyjskiej księżniczki Elżbiety z Filipem, król Jerzy VI nadał tytuł księcia Edynburga swojemu przyszłemu zięciowi. Od dnia ślubu do momentu śmierci ojca, księżniczka Elżbieta posługiwała się tytułem księżnej Edynburga, jako że sama nie miała żadnego własnego tytułu [jako najstarsza córka króla mogłaby dostać tytuł Księżniczki Królewskiej, jednakże żyła jeszcze jej ciotka, córka Jerzego V, Maria, która używała tego tytułu]. Kiedy 6 lutego 1952 r. Elżbieta zasiadła na tronie, z księżnej Edynburga stała się Królową Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, a tytuł jej męża... pozostał bez zmian. Dopiero w 1957 r. Filip dostał od żony tytuł księcia Zjednoczonego Królestwa .

Tytuł „księcia Edynburga” nadawany był do tej pory trzy razy, i jeden raz jako tytuł „księcia Gloucester i Edynburga”. Tytuł nosiło w sumie sześć osób, wliczając w to Filipa. Pierwszy raz tytuł wrócił do korony, kiedy Jerzy Wilhelm Fryderyk hanowerski, książę Walii i książę Edynburga, zasiadł na brytyjskim tronie jako Jerzy III. Po następnych dwukrotnych nadaniach tytuł wygasał z braku potomków, którzy mogliby go odziedziczyć. Można przypuszczać, że nadany po raz kolejny w 1947 r. znów powróci do korony. Co to dokładnie znaczy? Tytuł jest nadawany przez monarchę konkretnej osobie w dokumencie, który określa również sposób dziedziczenia tytułu. Zwykle są do tego uprawnieni wyłącznie męscy potomkowie uhonorowanego spokrewnieni z nim wyłącznie w męskiej linii. Nie jest to reguła dotycząca wszystkich tytułów, ale tak właśnie dziedziczona jest ich większość, w tym tytuł księcia Edynburga. Jeżeli zabraknie osób, które mogą odziedziczyć tytuł, to ulega on wygaszeniu i może zostać powtórnie nadany przez króla innej osobie. Zdarzyć się może także sytuacja, w której król i książę Edynburga będzie jedną i tą samą osobą. Możliwe są dwa takie przypadki. Książę Edynburga dziedziczy tron i sam zostaje królem lub król zostaje księciem Edynburga zgodnie z zasadami dziedziczenia tytułu. W obu sytuacjach król [mężczyzna, z racji, że kobieta nie może odziedziczyć tytułu księcia Edynburga] może na nowo kreować kogoś księciem.

Książę i małżonek, ale nie książę małżonek

Kiedy na tronie zasiada mężczyzna, nosi on tytuł króla, a jego żona – królowej. Sprawa prosta. Po śmierci monarchy, dawna królowa posługuje się tytułem „królowej wdowy”, a nową królową zostaje jej córka [suweren] lub synowa [królowa małżonka]. Wyjątek zrobiono dla matki obecnej królowej, wdowy po Jerzym VI. Zaczęto nazywać ją „królową matką”, ponieważ żyła jeszcze jej teściowa, królowa Maria, wdowa po Jerzym V, która korzystała z tytułu „królowej wdowy”. Nadanie oddzielnego tytułu młodo owdowiałej Elżbiecie miało więc pomóc zachować porządek. Kiedy na tronie zasiada kobieta, sprawa się komplikuje. Dawniej panowała zasada, że mężowi królowej nadawano tytuł króla małżonka. Mogło to jednak rodzić zapędy męża do współrządzenia z żoną, do czego nie miał prawa. Kiedy na brytyjskim tronie zasiadała królowa Wiktoria, ówczesny premier, lord Melbourne, odmówił nadania tytułu „króla małżonka” mężowi królowej, księciu  Albertowi Sachsen-Coburg-Gotha, księciu Saksonii, któremu w 1857 r. przyznano jedynie tytuł „Księcia Małżonka”. To właśnie niemieckie nazwisko dynastii zostało zamienione przez Jerzego V na swojsko brzmiące „Windsor”. Parlament odmówił również nadania księciu brytyjskiego parostwa. Sam małżonek nie wydawał się tym przejęty, sam pisał, że dla księcia Saksonii zostanie księciem Yorku czy Kentu to degradacja. Albert jest jedyną do tej pory osobą w historii brytyjskiej monarchii, której przyznano tytuł „Księcia Małżonka”. Małżonkowi obecnej królowej podobny tytuł nigdy nie został nadany, chociaż potocznie bardzo często tak się o Filipie mówi.

Boski książę

Według tradycyjnych podań, „syn ducha gór udał się do odległej, zamorskiej krainy. Tam pojął za żonę potężną władczynię i we właściwym czasie powróci”. Jest to jedna z legend plemienia z wioski Yaohnanen leżącej na wyspie Tanna wchodzącej w skład Vanuatu, państwa w Oceanii. Wyznawcy tego kultu cargo wierzą, że książę Filip jest istotą boską. Widzieli honory i szacunek oddawane królowej Elżbiecie przez kolonialnych urzędników i uznali, że jej mąż jest oczekiwanym boskim synem opisanym w legendach. Ruch Księcia Filipa, bo taką nazwę nadano tej niewielkiej grupie, powstał prawdopodobnie w latach 50. lub 60., ale ugruntował się dopiero w roku 1974 podczas oficjalnej wizyty pary królewskiej na Nowych Hebrydach, bo taką nazwę nosiło kondominium brytyjsko-francuskie, które w 1980 r. stało się niepodległym państwem Vanuatu. Podczas tej wizyty członkowie lokalnej społeczności mieli możliwość zobaczenia na własne oczy księcia, który sam nie był nawet świadomy, że jest obiektem kultu religijnego. Dowiedział się o tym kilka lat później od brytyjskiego komisarza-rezydenta na wyspach i, za jego radą, wysłał członkom plemienia swoją fotografię. Mieszkańcy odesłali księciu nal-nal - tradycyjną broń do ubijania świń i poprosili księcia, aby się z nim sfotografował. Kolejne zdjęcie wysłano w 2000 r. Siedem lat później pięciu mężczyzn z wyspy odwiedziło Wielką Brytanię i spotkało się z księciem Filipem. Podczas audiencji, która nie była rejestrowana, doszło do wymiany podarunków, w tym także kolejnego portretu księcia.

Rekordy księcia Edynburga

Filip, książę Edynburga, jest małżonkiem monarchy o najdłuższym stażu w historii. Poza tym jest najstarszym w historii męskim członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej, a od 2012 r. także najstarszym żyjącym potomkiem królowej Wiktorii. Czego w takim razie można życzyć takiemu rekordziście z okazji 95. urodzin? Co najmniej drugie tyle.

Data:
Kategoria: Świat
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.