wPolityce.pl: Grażyna Stronikowska jako pierwsza Polka została nominowana do 5-osobowego Komitetu Nadzoru OLAF. Kim jest Pani Stronikowska?
Ryszard Czarnecki, europoseł Prawa i Sprawiedliwości: Grażyna Stronikowska całe życie zawodowe związana była z prokuraturą – rejonową, okręgową, krajową. Pracowała w wydziałach do walki z przestępczością zorganizowaną i korupcją. Już w latach 2007-2011 pracowała w OLAF-ie jako polski ekspert narodowy. Co ciekawe, w latach 2000-2001 była prokuratorem na misji w Kosowie.
Czy sam fakt nominacji ma jakieś specjalne znaczenie?
Oczywiście, że ma. Mówimy tu o unijnej policji antykorupcyjnej. To bardzo ważna agenda Unii Europejskiej. Do tej pory, od momentu wejścia Polski do Unii, nie było tam naszego przedstawiciela. Świadczy to o wzroście znaczenia naszego kraju we Wspólnocie. Co ważne, ta decyzja zadaje kłam twierdzeniom, że Polska jest w jakiś sposób izolowana w Europie. Pokazuje to również, że rola Polski się nie zmniejsza, a wręcz przeciwnie – rola naszego kraju w unijnych strukturach wzrasta.
Może tu nie chodzi o kwestie wzrostu znaczenia naszego państwa, a po prostu pani Stronikowska jest odpowiednim fachowcem na to stanowisko?
Jest jasnym, że gdyby nie była wybitnym ekspertem i profesjonalistą, to by tej pozycji nie osiągnęła. Dlatego jest to sukces Polski i pani prokurator Stronikowskiej. Na pewno jednak, skoro taka nominacja następuje, to nie współgra to z wypowiedziami, że Polska jest izolowana w Europie.
Jak wygląda procedura wyboru do Komitetu Nadzoru OLAF? Potrzebne jest poparcie stronnictw politycznych czy to decyzja podejmowana po prostu przez urzędników?
Z pięciu członków OLAF, dwóch wskazuje Rada Europejska, jednego Komisja Europejska i dwóch Parlament Europejski. Kandydaci nadsyłają swoje kandydatury, następuje selekcja i o wyborze decyduje Komisja Budżetu, której jestem koordynatorem z ramienia Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Ta komisja na pierwszym miejscu wskazała właśnie panią Grażynę Stronikowską.
Wracając do domniemanej izolacji Polski w Unii. Jako przykład tego, że o izolacji nie może być mowy, podajecie tego typu nominacje. A czy to nie jest tak, że jako członka Unii po prostu nie można nas izolować i jakieś stanowiska zawsze trzeba będzie przydzielić obywatelom Polski?
Nie ma żadnych parytetów. To nie jest tak, że każdy kraj musi mieć swojego komisarza w Komisji Europejskiej czy chociażby swojego sędziego w Europejskim Trybunale Obrachunkowym. To samo tyczy się OLAF. Liczą się po prostu kryteria profesjonalizmu i tym większa radość, że bezdyskusyjnie wybrano panią Stronikowską. Oczywiście, że była potrzebna pewna akcja poparcia i dyskusja z grupami politycznymi. Ale to, że w efekcie pani Stronikowska została wskazana na pierwszym miejscu listy nie wynika z tego, że nam się to należy. Zdecydowały kryteria merytoryczne.
*Rozmawiał Tomasz Karpowicz