Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Skok na klinikę w Meksyku

Polski turysta, wysłany do Meksyku przez biuro podroży TUI Polska, obrobił lokalną klinikę na 200.000 $. Wstyd na cały świat, ale ani turysta, ani jego rodzina, ani TUI Polska, ani ubezpieczyciel ERV Polska nie czują się odpowiedzialni.

Skok na klinikę w Meksyku
źródło: TUI Polska / Youtube

Polacy podróżują i podbijają świat w sandałach i białych skarpetkach. Ostatnio wizerunek polskiego turysty został wypromowany w dalekim Meksyku, niegdyś przybranej ojczyźnie Sławomira Mrożka. Biuro podroży TUI wysłało tam w styczniu 65-letniego turystę z Bydgoszczy z minimalnym ubezpieczeniem w pakiecie, turysta dostał wylewu i wylądował w miejscowej klinice, która uratowała mu życie. Turysta spędził w klinice prawie miesiąc (w tym 10 dni na oddziale intensywnej terapii), od 28 stycznia do 26 lutego, rachunek wyniósł 217.000 $, rodzina turysty wpłaciła tylko 11.000 $, a następnie schowała się pod dywan:

www.pomorska.pl/wiadomosci/bydgoszcz/art/9393364,pan-stanislaw-ma-zaplacic-800-tys-zl-za-pobyt-w-szpitalu-w-meksyku,id,t.html

Ryzyko wylewu zwiększa się dwukrotnie co 10 lat, od 55 roku życia. O wpływie wysokiej temperatury (tropikalne upały) i stresu po 12-godzinnej podróży samolotem do Meksyku nawet nie wspomnimy. TUI Polska ma o wiele wyższe pakiety ubezpieczeniowe, ale rodzina turysty twierdzi w mediach, że im takich pakietów nie zaproponowano. Ich koszt jest marginalny w porównaniu z kosztem całego wakacyjnego pobytu:

www.tui.pl/podroz-z-tui/ubezpieczenia-turystyczne

TUI Polska ma kiepską opinię wśród klientów, patrząc na ich oceny:

www.pasazer.com/opinia/travelagency/36/tui.html

Prywatna meksykańska klinika to nie Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, więc ich doradcy poprosili nas o pomoc w odzyskaniu należnej kasy. Rodzina uratowanego turysty nawet nie odpowiedziała na nasze e-maile, a TUI Polska i ubezpieczyciel ERV powiedziały nam taktownie, abyśmy spadali na drzewo:

Szanowny Panie,

Jeszcze raz wskazuję, iż należy się kontaktować z ubezpieczycielem. Decyzje w tym zakresie podejmuje wyłącznie ubezpieczyciel.

Z poważaniem

Aleksandra Cymańska- Kamińska

radca prawny/ attorney at law

TUI GROUP

TUI POLAND

Domaniewska 41 | 02-672 Warszawa | Polska 

Tel: +48 22 568 00 70 | Mobile: +48 515 008 070
aleksandra.cymanska-kaminska@tui.pl 
www.tuigroup.com
www.tui.pl

 

Szanowny Panie,

To tylko Pan tak próbuje to przedstawiać. TUI Poland nie odpowiada z umowy ubezpieczenia, zatem zwracanie się do nich jest nieuzasadnione. Natomiast nasze stanowisko jest znane rodzinie Ubezpieczonego, z którą był bezpośredni kontakt poprzez Centrum Alarmowe.

Pozdrawiam
Beata Kalitowska 

dyrektor zarządzająca/managing director

Europäische Reiseversicherung AG Oddział w Polsce
ul. Chmielna 101/102
80-748 Gdańsk
Tel. +48 58 324 88 50, Fax +48 58 324 88 51

E-Mail: beata.kalitowska@erv.pl, Internet: www.erv.pl

Nadchodzi sezon wakacyjny. Kolejni polscy turyści w sandałach i białych skarpetkach wyleją się na meksykańskie plaże, aby zaimponować ziomalom pozostałym w Polsce. Problem w tym, że następny polski turysta z wylewem może wylądować na chodniku przed szpitalem zamiast w szpitalu. Wiadomości o polskich cwaniakach i złych płatnikach roznoszą się szybko.


Viva Mexico, tam leczą Polaków za friko! 

bilde?Avis=RP&Dato=20141209&Kategori=TUR

Marek Andryszak, szef TUI Polska, giganta turystyki zdrowotnej

andryszak.jpg


Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #meksyk #TUI #ERV #Nowicki

StanislasBalcerac

Goodbye ITI - https://www.mpolska24.pl/blog/goodbye-iti

Z Panamy przez PRL do III RP, czyli o wpływie Wizjonerskiej Strategii Inwestowania (WSI) na Polskę -- czytaj cała prawdę całodobowo -- takze na Facebook / Goodbye ITI -- i myśl samodzielnie, bez TVN24

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.