Do tej pory łapaliśmy grafficiarzy i zdarzało się, że zamienialiśmy dotkliwą karę na sprzątanie ulic czy mycie przystanków autobusowych, dawaliśmy ścianę i pozwalaliśmy się wyżyć zgodnie ze wspólnie ustaloną wizją artystyczną autora nocnych eskapad ze sprayem w rękach i pustką w głowie.
Swego czasu zorganizowaliśmy na stadionie koncert rockowy „Ogień i mrok”, przygotowaliśmy specjalnie ściany dla graffiti i zakupiliśmy farby i spraye, dając pole do popisu potencjalnym, w ich mniemaniu, następcom Banksy'ego. Niestety jeden z tych „artystów” za kilka dni został złapany na gorącym uczynku, kiedy pod osłoną nocy bazgrolił po nowo odnowionej elewacji.
Napisałem kilka artykułów na ten temat w lokalnej prasie. Groziłem i prosiłem. Wyznaczałem nagrody. Kilku „bohaterów” zostało złapanych. Kolejnych też wyłapiemy. Będę w Sądzie jako oskarżyciel posiłkowy żądał maksymalnej kary, z upublicznieniem nazwiska i wizerunku, i nie będzie już odrabiania kary. Wystarczy.
Najgorsze jest to, że skruszeni przed sądem „pseudoartyści” nawet po wyroku są spragnieni adrenaliny, a wtedy rozum odmawia posłuszeństwa. Ostatnio przeżyłem szok, kiedy po złapaniu na gorącym uczynku „artystów”, w biały dzień bazgrolących na nowej elewacji w szkole, na forum dyskusyjnym 80% wpisów było po stronie „bohaterów” niszczących nasze wspólne mienie (jeden z nich uciekał samochodem nie mając prawa jazdy), a gromy posypały się na Straż Miejską.
Czy może ja czegoś nie rozumiem?
Ciekaw jestem, jak ci obrońcy „artystów” zareagowaliby, gdyby na ich kamienicy, odremontowanej za ich ciężko zarobione pieniądze, rano zobaczyliby bazgroły, przez niektórych uważane za dzieła sztuki? Chętnie nawiążę współpracę z tymi, którzy chcą mieć na swoich kamienicach takie dzieła sztuki i przekażę ich adresy „artystycznemu podziemiu”. Łatwo krytykujemy i jesteśmy bardzo tolerancyjni wobec zdarzeń, które nie dotyczą nas. Gorzej, kiedy role się odwracają. Wtedy mamy gęby pełne frazesów. Trzeba nauczyć się wymagania od siebie tego, czego wymagamy od innych - przynajmniej zdrowego rozumu.
P.S. Dzisiaj zniszczono bazgrołami elewacje nowego budynku na Kaczej Górce.
mPolska24
