ONZ ma nieformalny system rotacji między regionami. Poprzedni sekretarze generalni pochodzili z Afryki, Azji, Ameryce Łacińskiej i Europy Zachodniej. Europa Wschodnia, blok regionalny utworzony po zakończeniu zimnej wojny, nie "wyprodukowały" dotąd Sekretarza Generalnego. Należy tez przypomnieć że wszyscy poprzedni Sekretarze byli mężczyznami.
Kto wie czy w czasach globalnej politycznej poprawności nie przyszedł czas na kobietę.
Wyścig o fotel Sekretarza Generalnego praktycznie się rozpoczyna, nie wiadomo tylko dokładnie według jakiego regulaminu się odbędzie.
Po raz pierwszy od istnienia tego organu międzynarodowego, proces nominacji odbędzie się nie za drzwiami ale na otwartej przestrzeni. W ONZ istnieje również silna tendencja by następny sekretarz generalny był kobietą i aby wybrać kandydat pochodzącego z Europy Wschodniej.
No i co ? Tusk jest jak znalazł, choć mamy kilku innych dobrych kandydatów, mężów i żony stanu.
Wymienię tylko kilka nazwisk: Kaczyński, Kopacz, HGW, Sikorski.
Nie należy też zapominać naszego Mędrca Europy, człowieka, który sam potrafi być za i przeciw, a jak trzeba nawet przy pomocy siekiery rozwiązać każdy problem. Przy tym ma same plusy - dodatnie i ujemne.
O tym, czy nowym gensekiem będzie kobieta i czy z Europy Wschodniej, zdecyduje wielka piątka: USA, Rosja, Chiny, Francja i Wielka Brytania. Rosja już powiedziała, że mimo rozdzielnika nie zablokuje kandydata z Europy Zachodniej.
Na razie zgłaszane są kandydatury do prawyborów.
Natalia Gherman, kandydatka z dawnej sowieckiej Mołdawii, dla wielkich mocarstw nie jest nikim nowym. Dyplomatka, która pełniła funkcję wicepremiera swojego kraju, później premiera i ministra spraw zagranicznych. Przy tym można ją zaliczyć do grupy banksterów i jako zwolenniczkę genderyzmu. Super kwalifikacje.
W tej chwili jest już dziewiątka kandydatów w tym siedmioro z Europy Wschodniej i czwórka spośród nich to kobiety. Dwójka niewschodnich Europejczyków to Helen Clark z Nowej Zelandii i Portugalczyk Antonio Guterres.
Oczekuje się, że pula kandydatów ma rosnąć. Wśród potencjalnie silnych rywali wymienia się takich, jak minister spraw zagranicznych Argentyny, Susanę Malcorra, która była doradczynią pana Ban'a, czy Marię Angelę Holguin, minister spraw zagranicznych Kolumbii.
Wielu jednak spekuluje, że Irina Bokowa z Bułgarii, obecna dyrektor generalny UNESCO, kobieta z Europy Wschodniej z dużym doświadczeniem ONZ, jest preferowaną kandydatką Moskwy.
My mamy kandydatów najlepszych. Problem w tym, aby zajmując się przepychankami wokół TK nie zapomniano ich zgłosić.
Rada Bezpieczeństwa rozpocznie weryfikację kandydatów w lipcu i wybierze jednego z nich pod koniec tego roku.
![1e59355cc6bcee439d8cdc2e7507cb4a,0,0.png](http://m.neon24.pl/1e59355cc6bcee439d8cdc2e7507cb4a,0,0.png)