Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Stary leming mocno spał

Główną motywacją do założenia bloga i pierwszego wpisu jest "dobra zmiana" w wykonaniu PiS, która mnie zaczyna bardzo niepokoić.

"Dobra zmiana" miernot w Orlenie (towarzysz Jasiński jak Staszek Dobrzański, który miał się sprawdzić w biznesie), Lotosie (komu przeszkadzał Paweł Olechnowicz?). Szkoda słów na zmiany w stadninach w Janowie i Michałowie."Dobra zmiana" dotarła też do rady nadzorczej Energa-Opertor w postaci pani pielęgniarki (szefowej lokalnego Klubu Gazety Polskiej). Wszystko w myśl starej zasady BMW (Bierny, Mierny, ale Wierny). To dopiero początek "dobrej zmiany". Przez 8 lat rządów PO politycy PiS podnosili larum o "kolesiostwie" w spółkach skarbu państwa, obecnie jest tak samo (nawet gorzej). Dawni "niepokorni" dziennikarze (obecnie pokorni) narzekali, że Wyborcza, Newsweek zarabiają miliony na reklamach spółek skarbu państwa, jak jest obecnie? Tak samo, tylko tytuły się zmieniły.
Zostawię na razie temat "dobrej zmiany", bo będzie jeszcze wielokrotnie na to czas.
Jako szeregowy członek PO (byłem na jednym zebraniu lokalnego koła w 2014 roku) w 2015 roku głosowałem na Andrzeja Dudę. Polubiłem obecnego prezydenta od czasu pierwszej konwencji wyborczej i lubię do dnia dzisiejszego. Jak to kiedyś napisałem, że PiS to nie moja bajka, ale Andrzej Duda to mój prezydent, mimo że w bardzo wielu kwestiach mam inne poglądy.
Podczas wyborów parlamentarnych miałem od lat swojego kandydata - Marka Biernackiego. Bardzo go szanuję, choć też nie zawsze się zgadzam z jego bardzo konserwatywnymi poglądami.
Przed wyborami zapytałem kilka osób, dziennikarzy, polityków co sądzą o Marku Biernackim. Wszystkie odpowiedzi były bardzo pozytywne, a pytałem też ludzi ze środowiska PiS.
Przez prawie rok byłem czytelnikiem GPC, GaPola, DoRzeczy, wSieci (to był już hard core), zerkałem na TV Republika (wkurzała mnie słaba jakość sygnału). Nie dałem rady, to nie mój świat, sorry.
Ciężko zmienić stare nawyki czytelnicze, jak od pierwszego numeru czyta się Wyborczą i od powstania stacji ogląda się TVN i TVN24. Typowego 100% leminga (aczkolwiek nie mam kredytu we franku i nie pracuję w korpo) nie da się zmienić. Moich autorytetów (Bartoszewski, ks.Tischner, Mazowiecki) nie da się zastąpić innymi "niepokornymi".   
Przez ostatni rok próbowałem (i próbuję nadal) wrócić do wiary katolickiej. Sporo czytałem, lubię o tym porozmawiać z Jezuitami (mam do tego zakonu wyjątkową słabość i szacunek). Trudno mi to idzie, trudno być dobrym katolikiem, nie popadając w fanatyzm religijny. Na mszach pełno jest polityki co wręcz odrzuca wiernych. Próbuję dalej i bardzo pomagają mi w tym codzienne wpisy Jezuity Ojca Grzegorza Kramera.

Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.