Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Wolność prasy w Stanach Zjednoczonych

Wolność prasy w USA chroni słynna Pierwsza Poprawka. Jest ona powszechnie rozumiana jako kaganiec dla rządu, który ma zapobiec zakłócaniu dystrybucji informacji i opinii.

Wolność prasy w Stanach Zjednoczonych
źródło: Internet

Każdy przepis można jednak obejść. Władza potrafi okiełznać wolność prasy tworząc takie prawo, jak przepis o zniesławieniu. No i oczywiście nic tak nie wyostrza obiektywizmu dziennikarzy, jak zaszczyty czy pieniądze.

W czasie, gdy Ameryka była kolonią brytyjską, przed podpisaniem Deklaracji Niepodległości, media były przedmiotem ograniczeń przepisami. Brytyjskie władze próbowały zakazać publikacji i rozpowszechniania informacji, których nie aprobowały.

Jedne z najwcześniejszych przypadków wolności prasy odnotowano w 1733 i 1744 roku, jeszcze podczas brytyjskich rządów kolonialnych. Podczas procesu przeciwko autorom The New York Weekly Journal, jaki wytoczył brytyjski gubernator William Cosby, dziennik nie został uznany za winnego i kontynuował swoje wydania do 1751. W tym czasie w Stanach Zjednoczonych istniały tylko dwie gazety, ta druga gazeta nie była krytyczna wobec rządu Cosby'ego.

Wolność prasy, czyli prawo jednostki do wyrażania swojej opinii  poprzez publikację i rozpowszechnianie informacji, idei i poglądów bez ingerencji, ograniczenia lub ścigania przez rząd zaczęto chronić w poprawce do Konstytucji USA. Pierwsza Poprawka została przyjęta w dniu 15 grudnia 1791 roku, była jedną z 10 poprawek, które stanowią  tzw. Bill of Rights.

   Znalezione obrazy dla zapytania Freedom of the press in the United States

W dwudziestym wieku odbyło się kilka słynnych procesów sądowych, w wyniku których doprecyzowano kryteria wolności publikacji.

W międzyczasie, już w XXI wieku, powstało pytanie, czy ludzie, którzy blogują lub korzystają z innych form mediów społecznościowych są dziennikarzami korzystającymi z ochrony mediów. Stwierdzono, że są one chronione w równym stopniu przez Klauzulę swobody wypowiedzi i wolności prasy, ponieważ nie można czynić różnicy między przedsiębiorstwami medialnymi i niezawodowymi opiniodawcami.

Dodatkowo zostało to potwierdzone przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, który w ramach Pierwszej Poprawki odmówił mediom instytucjonalnym przyznania większej ochrony w stosunku do innych publicystów (w tym blogerów). Trybunał odrzucił "sugestię, że publikacje korporacyjnej prasy instytucjonalnej mają większe uprawnienia do ochrony konstytucyjnej niż przedsiębiorcy nieinstytucjonalnej prasy, czyli portale społecznościowe i blogerzy.

W dniu 26 października 2011 roku usiłowano  uchwalić "Stop Online Piracy Act", lecz przeciwnicy tej ustawy stwierdzili, że grozi ona wolności słowa i cenzurowaniem internetu. Jednak ówczesny rzecznik Białego Domu Jay Carney powiedział, że prezydent Obama "nie będzie wspierać ustawodawstwa, które ogranicza wolność wypowiedzi" i projekt przepadł.

W roku 2014 bloger Crystal Cox, oskarżył Obsidian Finance Group i pana Kevina D. Padricka o korupcję i oszustwa, za co oni wytoczyli mu proces.

Sąd określił większość blogów Coxa jako opinię, ale okazało się, że jeden z jego postów był na tyle rzeczowy w swych twierdzeniach, że nie mogło być mowy o zniesławieniu.

Był to pierwszy raz, kiedy Sąd Apelacyjny Stanów Zjednoczonych (obwód dziewiąty) orzekł, że bloger ma prawo do takiej samej ochrony wolności słowa jak tradycyjny dziennikarz i nie może ponosić odpowiedzialności za zniesławienie, chyba że bloger nie wykazał należytej staranności w badaniu sprawy.

Sąd dziewiątego obwodu zasadniczo powiedział, że dziennikarze i blogerzy są jednym i tym samym, jeśli chodzi o rozumienie Pierwszej poprawki, ponieważ "zapisana ochrona wynikająca z Pierwszej Poprawki nie określa, czy pozwany musi być z wykształcenia dziennikarzem, lub być formalnie związany z tradycyjną jednostką informacyjną, gdyż jego zaangażowanie w ujawnienie konfliktu interesów nie wykraczało poza specyfikę, jaką stosują pisma zawodowe, a on sam starał się przedstawić obie strony historii."

  Freedom-of-the-press-protest-via-AFP.jpg

Tak więc widzicie, koleżanki i koledzy. Dopóki w prezentowaniu opinii zachowujemy obiektywizm i nie stajemy się politrukami, należy się nam identyczna ochrona prawna jak zawodowym żurnalistom - od Michnika do Sakiewicza i nie grożą nam konsekwencje, jak temu osobnikowi powyżej.

1c05e77266ed53d0c1ef2653aabfaf38,0,0.png

Data:

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.