W stolicy wzbogacania Kolonii policja zarejestrowała w sumie już 1100 skarg po sylwestrowych napadach migrantów na kobiety. Na razie zidentyfikowano 120 osobników, w większości z Algierii i Maroka, czyli znaleziono tylko 11% domniemanych sprawców. Trzech z nich zostało już skazanych, za kradzież, na kary w zawieszeniu.
Kolonia to Mekka dla muzułmańskich przestępców, w Państwie Islamskim obcięliby im rękę za kradzież, a w Kolonii co najwyżej pogrożą im palcem.
Jest już pierwszy akt oskarżenia o molestowanie seksualne, przeciwko 26-letniemu młodzieńcowi z Algierii, który wraz z grupą kolegów poobmacywał w Sylwestra pewną kobietę a potem buchnął jej telefon. 23-letni brat tego młodzieńca jest oskarżony o podobne czyny wobec innej kobiety.
Zauważmy przy okazji, że od czasu sylwestrowych ataków w Kolonii niemieckie feministki schowały się do podziemia, ani ich widać ani słychać. Kompletna cisza ! A w międzyczasie wzbogacanie dotarło też do 30-o tysięcznego miasteczka Lohmar (zdjęcie), położonego koło Kolonii, tuż za lotniskiem Kolonia-Bonn.
Ze wzgórz nad Lohmar widać już Kolonię, stolicę wzbogacania
Burmistrzem miasteczka jest członek CDU, partii Merkel, który jako porządny Niemiec stanął na baczność po otrzymaniu rozkazu z Berlina i zaczął integrować u siebie miłujących pokój migrantów (Integrationsarbeit Macht Frei). Miasto ma już 19 budynków w których mieszkają migranci. Jeden z nich to była chińska restauracja przy głównej ulicy miasta, Hauptstrasse 17.
Na dole budynku umieszczono młodzieńców a na górze rodziny z dziećmi. No ale szybko okazało się, że migranci mają słabe nerwy. 1 lutego 35-o letni Syryjczyk wyrzucił przez okno trójkę swoich dzieci. Bo zupa była za słona ? Dwójka dzieci jest ciężko ranna i przebywa w szpitalu, trzecie spadło na swojego brata, więc jest mniej pokiereszowane. Sprawca siedzi w areszcie.
Po kilku tygodniach policja i pogotowie ratunkowe powróciło w to samo miejsce. 23 marca jeden młodzieniec dźgnął nożem drugiego młodzieńca, ciężko ranna ofiara wylądowała w szpitalu.
Ale już następnego dnia sprawca ataku wyszedł na wolność. Może nie chciano go za bardzo denerwować ? Dla relaksu sprawca może sobie dojechać spoko w pół godziny pociągiem linii RB 25 z Lohmar na dworzec w Kolonii i tam dalej się integrować.
Idzie postęp: kiedyś była tam restauracja, teraz leje się tam krew
https://youtu.be/VNzfcFv2Vng
Polscy miłośnicy "uchodźców" - doskonały materiał badawczy dla lekarza psychiatry.
Stado baranów zaprosiło do swojej zagrody watahę wilków. Barany stwierdziły, że będą żyć w pokoju i mają przed sobą świetlaną przyszłość - nawet z wilkami. Niestety co chwilę zdarzało się, że jakiś wilk pożarł parę baranów. Przywódcy baranów wypowiadają się wtedy, że te wilki co zeżarły barany to nie wilki tylko jacyś odmieńcy. Przywódcy wilków mówili, że te wilki to czarne owce wśród wilków. Natomiast z ciemnych kątów zagrody gdzie zgromadziły się wilki było co chwila słychać, jak inne wilki mówią, że zaraz nadejdzie czas kiedy wszystkie barany zostaną pożarte i zagroda będzie ich.Przywódcy baranów udają, że tego nie słyszą, a w ramach tworzenia świetlanej przyszłości między baranami i wilkami źle patrzą na barany wypowiadające się inaczej i wypowiadające się w tzw "mowie nienawiści".
Czy barany przetrwają będąc w zagrodzie z wilkami ?
/Mariusz Pudzianowski