Londyn, Paryż a dziś Bruksela. Zastanawiam się, czy doświadczenia z poprzednich ataków terrorystycznych niczego przywódców UE nie nauczyły? Czy naprawdę wielu niewinnych musi zginąć, abyście otworzyli oczy?
Nie trzeba być nie wiem jak inteligentnym, aby dostrzec, co się dzieje w UE. A mianowicie to się dzieje, że przywódcy nie radzą sobie z problemem uchodźców. Łatwiej jest przymknąć oczy, odwrócić uwagę, a potem złożyć kondolencje rodzinom tych, którzy zginęli. Dlaczego? Bo tak jest poprawnie politycznie? Gówno prawda! Takie postępowanie to okaz słabości i lęku. Nie będę krytykował islamistów, to może nie odetną mi głowy! O to chodzi w polityce emigracyjnej? Otóż panowie, siedzący na wysokich stołkach, jesteście w błędzie. Ci ludzie, odpowiedzialni za zamachy, odetną i wasze łby. To ludzie bez sumień i skrupułów. Szkoleni od małego, aby zabijać w imię swojego boga. Zauważcie, ilu wśród milionów uchodźców jest zdrowych, silnych i młodych mężczyzn?
Gdzie są ich żony, matki, siostry i dzieci? Czy żaden z Was tego nie zauważył? Jeśli warunkiem pozostania Polski w UE jest przyjęcie morderców, to ja nie chcę takiej Polski. Nie chcę być obywatelem Europy, w której na każdym kroku, będę musiał oglądać się za siebie....
Przemek Trenk
mPolska24
