We wtorek w Berlinie wybuchła bomba w samochodzie (zdjęcie) zabijając kierowcę. Przez chwilę Niemcy wpadli w panikę, już myśleli że po Francji przyszła kolej na nich zapłacić krwią za swoją naiwność i głupotę.
Ofiarą zamachu okazał się 43-letni Mesut T., Turek z niemieckim paszportem. Przykładnie zintegrowany w Europie Mesut T. żył na niemieckim socjalu (Hartz IV), dorabiając na boku działalnością przestępczą.
Mesut T. przesiedział 4 lata w polskim więzieniu, za handel narkotykami:
Podczas procesu w Gdańsku w 2009 roku Mesut T. skarżył się gorzko na polski faszyzm, rasizm i ksenofobię (cytat):
"Nie rozumiem polskiego systemu prawnego, za jakie czyny dostałem taką karę i na jakiej w ogóle podstawie zostałem oskarżony. Mam nadzieję, że nie chodzi w tym przypadku o moje tureckie pochodzenie, bo w przeciwnym razie byłaby to dyskryminacja i łamanie podstawowych praw człowieka "
Ale ponieważ to działo się przed ogłoszeniem przez Kommandantur w Berlinie rozkazu, że należy bezgranicznie kochać muzułmańskich migrantów, Mesut T dostał pięć lat więzienia i wyszedł dopiero w 2013 roku.
W polskich mediach ta informacja została zatajona. Czy chodzi ochronę naszego męża stanu Tuska, który będzie się dzisiaj na nowo ściskać z Turkami w Brukseli i deklarować kolejny sukces unijnej polityki ?
Niemcy ogłosili dzisiaj rano, że zamykają swoje placówki dyplomatyczne w Turcji, z powodu zagrożenia terrorystycznego. Wcześniej polskie media podały, że kilka dni temu dwóch Turków i jeden Marokańczyk z holenderskimi paszportami usiłowało kupić broń w Gdyni. Chcieli nas wzbogacić ?
www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Areszt-za-probe-zakupu-kalasznikowow-n99872.html
Całe szczęście, że mamy Tuska, Schulza i Junckera w Brukseli, którzy wraz z Merkel w Berlinie troszczą się o nasze bezpieczeństwo i wiedzą co robią.
Zamachy bombowe w Berlinie, zamachy bomowe w Ankarze


