Jak na razie główna zmiana jaką zauważyłem polega na tym że spotkania
na pogaduszki mają się odbywać już nie w restauracji "Sowa i
Przyjaciele" ale "Ewa i Przyjaciele". To tam teraz zapraszają
aby rozmawiać o 8 latach rządów PO i PSL. Tam obieywano nam obnażać: "patologię
której symbolem są afery" ( cytat z oryginalnej reklamy na stronie
http://wybierzpis.org.pl/ ).
Póki co obnażamy się w Wenecji.
Przypomnę tylko gołe liczby to wyglądają tak:
Rok 2011 10 maja Rok 2015
PO - 5 629 773 > 39,18% 5031060 > 33.77% 3 661 474 > 24,09%
PiS - 4 295 016 > 29,89% 5179092 > 34,76% 5 711 687 >37,58%
PSL - 1 201 628 > 8,36% 779 875 > 5,13%
SLD - 1 184 303 > 8,24% 1 147 102 > 7,55%
??? - 1 439 490 > 10,2% 1 155 370 >7,60%
1 339 094 >8,81%
Plankton się nie liczy.
Palikocję zastąpiły połączone oddziały Kukiz-Petru.
Układ głównych sitw się nie zmienił - zamieniły się tylko miejscami. Reżim z reżimem .
Dla Narodu Polskiego żadna różnica w dalszym ciagu namy Dyktaturę Miniejszości.

- Jak rządzili socjaldemokraci, tak będą rządzić. Służba zdrowia, edukacja i ubezpieczenia społeczne jak były państwowe, tak będą.
- Podatki i wydatki państwa pozostaną nadal na tym samym poziomie.
- Wszystkie ustawy jakie obowiązują będą obowiązywać. Będą narastać w tym samym tempie. I będą coraz głupsze.
- Liczba urzędników i biurokracja nie zmaleje.O redukcji nikt nawet nie wspomina.
- Państwo pozostanie bez zmian - będzie się nam ciągle wtryniać w nasze życie w najdrobniejszym aspekcie tak jak dotychczas.
Rządy
POPiS będą trwać. Rządy partii, które się od siebie prawie niczym nie
różnią. Obie świetnie wykonują większość socjaldemokratycznych
postulatów. PO wprowadzała i utrwalała socjalizm metodami aferalnymi,
zakulisowymi, oszukańczymi to teraz PiS zrobi to samo uczciwie,
solidarnie i " faryzejsko - bogobojnie".
Nam tłumaczy się że znowu zwyciężyła demokracja, tyle tylko że inni twierdzą że nie ta.
Demokracja – system rządów - reżim polityczny- forma sprawowania władzy, w których źródło władzy stanowi wola większości obywateli (sprawują oni rządy bezpośrednio lub za pośrednictwem przedstawicieli.
Ale w Polsce źródło władzy stanowi wola partyjnych kacyków (opłacanych z naszej kieszeni) a sprawują oni rządy za pośrednictwem nie naszych w swoich przedstawicieli.
Czy to w końcu do was dotrze?
Demokracja powszechna to faktycznie oligarchia. Podatki nadal płaci klasa średnia, ale o ich wydawaniu decyduje oligarchia, która obiecuje motłochowi, że zabierze obywatelom owoce ich pracy i odda za darmo pasożytom. Motłoch oczywiście nic na tym nie zyskuje, bo ktoś, kto nie zna zasad gry, nie może wygrać i pełni rolę popychadła. Obietnice są puste, bo mogą być bezkarnie łamane.