Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Obrona Terytorialna - Gwardia Narodowa

Od dłuższego czasu przez Polskę przetacza się na ogół jałowa debata o obronie terytorialnej, która w praktyce została zdemontowana i nie istnieje od lat. Ostatnio temat wrócił i nawet zaczął budzić dużo większe niż dotąd zainteresowanie Ministerstwa Obrony narodowej, które pod koniec grudnia 2015 r. powołało pełnomocnika ds. tworzenia obrony terytorialnej kraju - wykładowcę w Narodowym Centrum Studiów Strategicznych b. oficera Sztabu Generalnego, podpułkownika rezerwy dr Grzegorza Kwaśniaka oraz zapowiedziało utworzenie na wschodzie Polski trzech brygad Obrony Terytorialnej, a z czasem 380 kompanii tej formacji.

Obrona Terytorialna - Gwardia Narodowa
źródło: internet

Jak wynika z dotychczasowych zapowiedzi Wojska Obrony Terytorialnej będą tworzone na trzech poziomach organizacyjnych:

1) krajowym - z Inspektoratem Obrony Terytorialnej w ramach Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych;

2) wojewódzkim - z Dowództwami Wojewódzkimi Obrony Terytorialnej;

3) powiatowym - z batalionami i kompaniami Obrony Terytorialnej.

Tradycje sięgające I Rzeczpospolitej

Dziś zrozumienie tego problemu zatacza co raz szersze kręgi. To dobrze bobrona terytorialna ma Polsce długa tradycję sięgającą I Rzeczypospolitej i pospolitego ruszenia „wolnych obywateli wolność ubezpieczających”. Był to raczej nadzwyczajny środek stosowany w czasach szczególnego zagrożenia mobilizujący obywateli w walce z najeźdźcą niż podstawowa forma obrony państwa. Rozwijana w naszych powstaniach narodowych, gdzie siłą rzeczy brak regularnej armii zastępowany był siłami obywatelskimi, kierowanymi przez odpowiednio przeszkolonych oficerów. Takie też siły walnie przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. o

Przed wojną

II Rzeczpospolita podjęła się systemowego podejścia do problematyki obrony terytorialnej w czasie narastającego zagrożenia wojennego już końcem 1936 r. W roku 1937 rozpoczęto formowanie batalionów Obrony Narodowej w systemie terytotialnym. Autorami koncepcji byli gen. Tadeusz Kutrzeba i płk Julian Skokowski. Projekt przewidywał organizowanie lokalnych oddziałów cywilno-wojskowych o charakterze ochotniczym, uzupełnianych nadwyżkami rezerwistów. Służba w oddziałach ON odbywała się według zasad armii terytorialnej. Formacje Obrony Narodowej były przewidziane do krótkotrwałych działań obronnych w korzystnych warunkach terenowych przy wsparciu wojsk regularnych (nie przewidywano samodzielnych działań taktycznych). Obrona Narodowa zmobilizowała do końca wojny obronnej 1939 łącznie 83 bataliony piechoty o łącznej liczebności 1600 oficerów i 50 000 podoficerów i szeregowców. Wiele z tych batalionów zapisało piękną kartę w walkach obronnych we wrześniu 1939 r.

Po wojnie

W okresie PRL – w latach 60-tych powrócono do koncepcji tworzenia Obrony Terytorialnej. Planowano, aby w każdym województwie i mieście wydzielonym stopnia wojewódzkiego sformować po jednym pułku Obrony Terytorialnej, a w miastach na prawach powiatu i w powiatach – po jednym batalionie Obrony Terytorialnej. Plan przewidywał utworzenie od podstaw 330 jednostek. Ogółem sformowano jedną brygadę, 18 pułków i 67 batalionów. W 1989 r., w ramach redukcji Sił Zbrojnych, wojska lądowe Obrony Terytorialnej Kraju zostały rozformowane, a próby jej odbudowy w latach 90-tych nie doczekały się realizacji.

Po roku 1989

III Rzeczpospolita dopiero w 1999 r. przyjęła "Koncepcję rozwoju obrony terytorialnej", w której zakładano sformowanie do 2003 r. kilkunastu brygad OT (1 brygada na województwo) o ogólnym stanie ok. 10 tys. żołnierzy. Problemy z wyposażeniem i uzbrojeniem tak dużej liczby jednostek oraz redukcja całych Sił Zbrojnych RP spowodowały, że utworzono tylko siedem skadrowanych brygad OT, których łączny stan nie przekroczył 2 tys. żołnierzy. W 2003 r. rozformowano 23 BOT, a w 2005 r. 2 BOT. W wyniku przyjęcia programu profesjonalizacji Sił Zbrojnych RP w 2008 r. pozostałe brygady OT przekształcono w bataliony OT, a następnie przeformowano je w bataliony zmechanizowane, co zakończyło istnienie tego rodzaju wojsk w Polsce.

W Polsce 100-tysięczną armię zawodową w czasie pokoju wspierać mają utworzone w 2010 r. Narodowe Siły Rezerwowe. Liczą one jednak tylko ok. 10 tys. osób, choć powinno być ich dwa razy więcej. Wielokrotnie zmieniły się przepisy dotyczące funkcjonowania NSR. Eksperci są zgodni, że formacja nie spełniła pokładanych w niej nadziei. Od początku służba była nieatrakcyjna finansowo, a jej dowódcy nisko oceniali jej sprawność. Do krytycznej oceny NSR przyznają się dzisiaj zarówno oficerowie, jak i urzędnicy resortu obrony. Znaczna część kandydatów traktuje NSR, jako szybką ścieżkę dostania się do zawodowej służby wojskowej. Żołnierze NSR dotychczas byli kierowani do jednostek wojskowych na różne stanowiska. Nie stanowili zwartych pododdziałów.  Od kilku miesięcy trwają prace nad reformą tych jednostek. Propozycje zmian przygotowuje zespół, który działa przy Akademii Obrony Narodowej. W jego skład wchodzą m.in. przedstawiciele AON, ale także Sztabu Generalnego, Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych, BBN, a także uczelni, np. Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie.

Warto zauważyć, iż równolegle do powyższych działań organizowanych przez administrację państwową i wojsko tworzone są oddolnie i społecznie liczne formacje i organizacje paramilitarne. Jak szacują specjaliści, obecnie w całym kraju w tego rodzaju formacjach zaangażowanych może być nawet 800 tys. osób (!). To pokazuje skalę problemu i potencjał obywatelski jaki jest niewykorzystywany w działaniach proobronnych i wychowaniu patriotycznym młodego pokolenia.

W tym kontekście oraz mając na względzie niepokojące zjawiska wokół Polski sprawą najwyższej wagi jest podjęcie pilnych prac nad powołaniem struktury Obrony Terytorialnej obejmującej powołanie stosownych struktur na poziomie powiatowym i wojewódzkim z zaangażowaniem samorządu terytorialnego i stworzeniem systemu szkolnictwa obejmującego przeszkolenie wojskowe oraz kształcenie kadr oficerskich Obrony Terytorialnej.

Refleksje na przyszłość

Należy podkreślić fakt, że obecne wojska operacyjne (armia zawodowa), przy założeniu nawet, że dysponowałyby świetnym sprzętem (zakończone zostałyby z sukcesem wszystkie zaplanowane przetargi na modernizację uzbrojenia) i tak są wciąż za małe, jako armia skuteczna do obrony Polski. Argument, że możemy polegać na sile sojuszu (NATO) i pomocy sojuszników, w kontekście polskich doświadczeń historycznych (II Wojna Światowa) pokazuje ile może on być warty w chwilach przełomu (gen. de Gaulle mawiał, że: „pakty, umowy, układy są jak róże, czy dziewice – trwają tyle ile muszą trwać”). Aktualnie wg. norm taktycznych jedna taka brygada WP może bronić ok. 20-30 km granicy lub terytorium o powierzchni 150 km2. – co oznacza,iż w praktyce polska armia będzie mogła bronić ok. 1/5 zagrożonych granic, lub 0,7 % terytorium.)

W czym lepsza jest Obrona Terytorialna?

Dzięki temu systemowi pod broń można powołać każdego mężczyznę zdolnego do służby wojskowej (a w przypadku przyjęcia systemu izraelskiego także niemal każdą kobietę). Oczywiście to wymaga odpowiedniego szkolenia, oraz uzbrojenia. Obrona Terytorialna w dużej mierze bazuje na znajomości żołnierzy miejsca swojej lokalizacji, czyli swojego zamieszkania – słusznie, więc też jest określana czasami rodzajem armii obywatelskiej, czy gwardii narodowej. Wojska OT można z łatwością użyć także do ochrony ludności i wsparcia władz cywilnych w sytuacjach kryzysowych. Żołnierze OT, na co dzień w cywilu, w razie potrzeby mogą zostać wezwani, przez lokalne władze, do wykonywania określonych zadań niemilitarnych. Przykłady licznych konfliktów: Finlandia, Afganistan, czy krajów: Szwecja, Szwajcaria pokazują jak ważna może być w praktyce funkcja Obrony Terytorialnej zarówno w trakcie konfliktu wojskowego jak i w okresie pokoju. Polska jest aktualnie jednym z nielicznych państw, które nie posiadają obrony terytorialnej. Pięciomilionowa Finlandia ma siły zbrojne składające się z 60 tys. żołnierzy zawodowych i 230 tys. ochotników wojsk obrony terytorialnej. Szwedzka Gwardia Krajowa Hemvarnet liczy z kolei 600 tys. żołnierzy. W podobny sposób funkcjonują armie Szwajcarii, Niemiec, Izraela, Norwegii. Najbardziej znaną na świecie armię ochotniczą mają Stany Zjednoczone – Gwardię Narodową. W czasie pokoju służy w niej ok. 360 tys. osób. Gwardziści uczestniczą nie tylko w likwidacji skutków klęsk żywiołowych, lecz także w misjach zagranicznych. Współczesna amerykańska encyklopedia wojskowa definiuje obronę terytorialną jako: komponent nowoczesnej struktury militarnej, którego powiązanie z systemem niemilitarnym w decydujący sposób wpływa na skuteczność obrony narodowej.

Inicjatywy oddolne

Ostatnia inicjatywą przed jesiennymi wyborami 2015 r. było powołanie w dniu 17 września 2015 r. stowarzyszenia: Federację Organizacji Proobronnych (FOP) Stowarzyszenie skupiło siedem z istniejących już w Polsce grup paramilitarnych. Jak potoczą się jej dalsze losy trudno dziś określić (miał liczyć co najmniej 10 tys. członków ze szkoleniami 350 instruktorów dla grup paramilitarnych w szkole oficerskiej we Wrocławiu). MON miał je wyposażyć w broń, amunicję i umożliwić dostęp na strzelnice. Federacja Organizacji Proobronnych miała spełnić trzy funkcje: 1) przyczynić się do wychowania młodzieży w patriotyzmie i gotowości do obrony kraju,  2) w czasach pokoju wspierać akcje ratunkowe w sytuacjach niekryzysowych, jak powodzie, 3) w sytuacjach kryzysowych przejąć zadania pomocy ludności cywilnej oraz obronę terytorialną. Miał to być w założeniu tym co w języku wojskowym określane jest „komponentem terytorialnym” wzmacniający powiększaną armię zawodową. Za dowodzenie i szkolenie tych siła miało odpowiadać 500 żołnierzy zawodowych. Co z tych planów pozostanie dziś? Czas już wkrótce pokaże.

Należy jednak podkreślić, że w Polsce działa o wiele więcej grup paramilitarnych, które na razie nie zamierzały się wcześniej przyłączyć do FOP oczekując od Państwa utworzenia ogólnokrajowej infrastruktury organizacji proobronnych czyli poznania owoców ministerialnych koncepcji. Szacuje się, iż obecnie działąnia paramilitarne, społeczne i oddolne angażują 0,5-0,8mln obywateli.

Koncepcje Obrony Terytorialnej dziś

Co do szczegółów koncepcji budowy sił obrony terytorialnej istnieje ich co najmniej kilka.Istotnym wyznacznikiem wiarygodności systemu Obrony Terytorialnej musi być jego organizacja dostosowana synergicznie do podziału administracyjnego państwa. Podstawowym elementem systemu powinny być samodzielne bataliony OT (miejskie, gminne, powiatowe) zorganizowane w brygady OT odpowiedzialne za obszary poszczególnych województw na poziomie, których mogłyby funkcjonować zgodnie z proponowaną koncepcją Akademii Obrony Narodowej Terenowe Odziały Specjalne. Etat każdego z batalionów (orientacyjnie 600-1000 żołnierzy) powinny stanowić m.in. pluton dowodzenia, organiczne struktury saperów, wywiadu, łączności, rozpoznania, niezależna sekcja bezzałogowych środków rozpoznawczych, trzy kompanie piechoty, sekcja przeciwpancerna oraz organiczna struktura logistyczna. Żołnierze Obrony Terytorialnej muszą być w pełni umundurowani (w tym wyposażeni m.in. w kamizelki kuloodporne oraz noktowizory), posiadać na wyposażeniu broń indywidualną oraz przenośne środki przeciwlotnicze i przeciwpancerne. Warunkiem sine qua non ich efektywności musi być ich regularne szkolenie i ćwiczenie. Z tego względu należy podkreślić, iż budowa systemu obrony terytorialnej w Polsce, będąca przedsięwzięciem o charakterze państwowotwórczym powinna potrwać nad Wisłą minimum 8 lat. Tylko takie zrozumienie problemu jest właściwym kluczem do zbudowania wiarygodnej strategii obronnej Warszawy. Innymi słowy wiarygodny postulat budowy efektywnego systemu OT nie może mieć charakteru partyjno-wyborczego. 

Data:
Kategoria: Polska

Arkadiusz Urban

Arkadiusz Urban - https://www.mpolska24.pl/blog/arkadiusz-urban1

Publicysta, historyk, działacz społeczny i samorządowy. Ekspert i doradca wielu instytucji m.in.: szef zespołu doradców w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych, ekspert w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego, doradca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, burmistrz warszawskiej Pragi. Działacz opozycji antykomunistycznej i więzień polityczny PRL-u.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.