Szanowni
Państwo!
Barbara Piwnik, sędzia orzekająca w sprawie, skazała K. w 2001 roku na karę
dożywotniego pozbawienia wolności. K. odwołał się od wyroku. W toku postępowania
odwoławczego przeanalizowano długi wniosek apelacyjny i powołano - w celu oceny
zdrowia psychicznego K. - biegłych lekarzy psychiatrów, którzy uznali, że
"oskarżony nie zdradza objawów choroby psychicznej ani upośledzenia
umysłowego. (...) ma swoje charakterystyczne zachowania takie jak egocentryzm i
tendencję do instrumentalnego traktowania otoczenia".
Wyrok jednak został obniżony do kary 25 lat pozbawienia wolności, a sam K.
udowodnił, że opinia biegłych jest jak najbardziej słuszna - w więzieniu, z którego
wciąż bardzo chce się wydostać, czuł się zadziwiająco pewnie. Nawiązywał pełne
butnych wyznań rozmowy z innymi osadzonymi, korzystał z prywatnego telefonu
komórkowego, spisywał listy "osób do odstrzału". Wśród tych ostatnich
znalazła się wydająca w jego sprawie wyrok sędzia Barbara Piwnik, której w
związku z tym przyznano ochronę CBŚ.
Andrzej K. pomimo negatywnej opinii funkcjonariuszy zakładu karnego ostatnio
otrzymał warunkowe zwolnienie i już w pełni korzysta z wolności.
Jak widać "wołomin" ma się dobrze i nadal ma "długie
macki".
O związkach z tą sprawą jednego z najważniejszych prokuratorów i mafii
wołomińskiej piszę w artykule:
http://fundacja.lexnostra.pl/dlugie-macki-wolomina/
Z poważaniem,
Maciej Lisowski
Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA
Rozlicz z nami PIT i przekaż 1% podatku |