Dziesiątki dziennikarzy zebrały się pod czytelnią IPN w Warszawie. Również z ekipy z Niemiec, Francji czy Kanady. Wszyscy chcą zobaczyć akta TW „Bolka”. IPN unieważnił przygotowaną przez tłum listę i oznajmił, że obowiązywać będzie zasada „kto pierwszy ten lepszy”.
Czytelnia IPN jest dzisiaj otwarta do 21:00. Jednocześnie może w niej przebywać 40 osób (z czego dziesięć otrzyma stanowiska na korytarzu). Tłum był bardzo niespokojny, nie brakowało okrzyków „hańba”. Pojawili się m.in. czołowi dziennikarze „Gazety Wyborczej”.
NaTemat / Twitter
No cóż, wielu ludzi chce na własne oczy zobaczyć upadek III RP - czyli tworu Michnika - Kuronia - Geremka - Mazowieckiego - Wałęsy - Kiszczaka - itp.