Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Byłem w Iraku (?)

Miejsce akcji: stolica autonomii kurdyjskiej w Iraku. Czas: pierwsze dni (i noce) Roku Pańskiego 2016. Uczestnicy: chrześcijanie z Iraku ‒ politycy, uchodźcy, kapłani, piszący te słowa. I wszystko było zaskakujące: politycy, w tym chrześcijańscy, którzy dobrze mówili o innych politykach, nawet tych muzułmańskich; księża, którzy krytykowali najmożniejszych tego świata; uchodźcy, którzy się nie skarżyli. Może dlatego o ziemi Kurdów mówi się, że to „land of tolerance”.

Byłem w Iraku (?)
Godło Kurdystanu
źródło: http://krg.org/services/print_material.asp

Ten znak zapytania jest oczywisty: byłem właśnie na terytorium formalnie irackim, ale w praktyce Bagdad nad tą połacią ziemi nie ma żadnej kontroli.

Miejsce akcji: stolica autonomii kurdyjskiej w Iraku. Czas: pierwsze dni (i noce) Roku Pańskiego 2016. Uczestnicy: chrześcijanie z Iraku ‒ politycy, uchodźcy, kapłani, piszący te słowa. I wszystko było zaskakujące: politycy, w tym chrześcijańscy, którzy dobrze mówili o innych politykach, nawet tych muzułmańskich; księża, którzy krytykowali najmożniejszych tego świata; uchodźcy, którzy się nie skarżyli. Może dlatego o ziemi Kurdów mówi się, że to „land of tolerance”.

Kurdów irackich, którzy za kilka tygodni prawdopodobnie ogłoszą niepodległość swojego Kurdystanu, a wcześniej w tym celu zorganizują referendum, nie należy mylić z Kurdami w Syrii i Turcji. To jeden naród, ale tamci mają ostro na pieńku z Ankarą, a ci, którzy mnie gościli utrzymują, paradoksalnie, świetne relacje z turecką władzą – i to mimo jej nacjonalistycznego skrętu w ostatnich miesiącach.

Rozmawiam z przedstawicielami Turkmenów ‒ mniejszości na tyle dużej w Kurdystanie, że mądre władze w Arbeli (stolica kraju, po kurdyjsku – Hewler) ofiarowały im wyborczy parytet: pięć miejsc w 111 osobowym parlamencie. Mówią mi, że 2800 Turkmenów poległo w czasie ataku Państwa Islamskiego i precyzyjnie wyliczają, że muzułmańscy fanatycy porwali im 64 dzieci i uprowadzili 5 000 kobiet. Podkreślają świetne relacje z chrześcijanami i, uwaga, muzułmanami w Kurdystanie. Ta tolerancja jest faktem i umiejętnie wykorzystują ją na arenie międzynarodowej władze w Kurdystanie. Uwidaczniając kontrast do ekstremizmu ISIS i chaosu w Iraku.

Turkmeni to lud wywodzący się od Mongołów i sytuujący się w kręgu języka i kultury tureckiej. Inaczej niż indoeuropejscy Kurdowie. Ale jedni, drudzy, a także chrześcijanie mający jeszcze więcej niż Turkmeni przedstawicieli w kurdyjskim parlamencie (też w ramach specjalnego limitu) mówią to samo: Kurdystan potrzebuje pomocy militarnej w walce z Państwem Islamskim, a 1,8 miliona uchodźców (z czego sporo ponad 20% to chrześcijanie) potrzebuje pomocy humanitarnej.

Na spotkaniu z pasterzami kościołów chrześcijańskich, jeden z arcybiskupów zwracając się do mnie podnosi głos: „Na tym miejscu, co Pan, siedział prezydent Hollande. Obiecał pomoc i nic nie zrobił”. Nie obrażam się, bo emocje mojego brata w wierze są zrozumiałe. Wyznawcy Chrystusa na irackiej i kurdyjskiej ziemi potrzebują nie słów tylko realnego wsparcia.

*tekst ukazał się na łamach miesięcznika "wSieci Historii"

Data:
Kategoria: Świat
Tagi: #

Ryszard Czarnecki

Ryszard Czarnecki - https://www.mpolska24.pl/blog/ryszard-czarnecki

polski polityk, historyk, dziennikarz, działacz sportowy, poseł na Sejm I i III kadencji, deputowany do Parlamentu Europejskiego VI, VII i VIII kadencji, były wiceminister kultury, były przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej i minister – członek Rady Ministrów, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.