Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Czy polityk w ogóle może być przyzwoity?

Odwiedził mnie znajomy, zadając to pytanie, szanowany człowiek z wielkim dorobkiem życiowym, profesjonalista w swoim fachu, który nigdy nie był w żadnej partii, ale wobec tego, co się obecnie w Polsce dzieje, zastanawia się nad zaangażowaniem w politykę i wstąpieniem do partii. Nie dla stanowisk, nie dla pieniędzy- on to ma. Chyba udało mi się rozwiać jego wątpliwości, gdyż po długiej rozmowie ze mną, postanowił jednak spróbować.

Czy polityk w ogóle może być przyzwoity?
źródło: Flickr CC
Tak więc, czy będąc w polityce można być, a raczej pozostać przyzwoitym? To raczej pytanie natury filozoficznej. Wg mnie łatwiej zachować przyzwoitość i być uczciwym wobec siebie, wg własnych poglądów i wartości. A w stadzie? Tam, gdzie trzeba zawierać kompromisy, to już o przyzwoitość jest o wiele trudniej. Tam, gdzie trzeba dokonywać wyborów i podejmować trudne decyzje, ich ocena może być diametralnie różna. Np. 50% uzna je za przyzwoite, drugie 50% za łajdackie. Ile znanych nam polityków można uznać za przyzwoitych: 50%, 30%, 10%? I nie chodzi tu o oczywiste łamanie prawa, bo wtedy o przyzwoitości z założenia nie ma mowy. Chodzi o decyzje, które są niezgodne z racją stanu (pytanie: kto je ocenia), o obietnice, które od początku są kłamstwami, bo szanse na ich realizację z założenia były zerowe itd. Chodzi o przymykanie oczu na łajdactwo innych, o zawieranie zgniłych kompromisów, nie licujących z dobrem tych, którzy polityka wybrali i namaścili. 

Czy w ogóle jest realna 100 procentowa przyzwoitość? Czy w ogóle można ją w procentach mierzyć i przy jakim procencie można polityka akceptować, nawet jeśli jest ciut, ciut nieprzyzwoity? 

Czy brak wiedzy, czy zwykła głupota, mogą tłumaczyć polityka brnącego w polityczne bagno? Znam polityków obnoszących się z hasłem „Bóg, Honor Ojczyzna” (np. na samochodzie, na znaczku w klapie, na transparencie w pochodzie…), niegodnych, z szemraną przeszłością i z szemranymi intencjami. Dla niektórych polityków, polityka to sposób na życie, na odreagowanie swoich kompleksów, na zemstę, na zaspokojenie żądzy wywyższania się nad lepszymi od siebie. Mimo wszystko uważam, że w polityce można zachować przyzwoitość, choć to nie jest łatwe. Znam przyzwoitych polityków, których darzę szacunkiem, niestety znam też uznające się za polityków totalne miernoty bez kręgosłupa moralnego, które z polityki zrobili sobie sposób na dostatnie życie. Znam przyzwoitych polityków, choć chyba niestety są oni w mniejszości. Jestem przekonany, że w bilansie życia jednak warto być przyzwoitym i w życiu, i w polityce.
Data:
Kategoria: Polska
Tagi: #

Wadim Tyszkiewicz

Wadim Tyszkiewicz - https://www.mpolska24.pl/blog/wadim-tyszkiewicz

Prywatna strona Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli i zwykłego obywatela.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.