Niewiele dni upłynęło od
zmiany ekipy rządzącej do chwili uruchomienia akcji szkalowania rządu i
prezydenta RP. Prym straszenia Polaków i świata rzekomymi zagrożeniami dla demokracji
w Polsce w wyniku przejęcia władzy przez prawicę i wprowadzanych przez nią zmian
systemowych (zapowiadanych wcześniej!) przejęła od PO świeżo powstała formacja
Nowoczesnej Ryszarda Petru, którego rekomendował jako wiernego współpracownika
pana Balcerowicza w 2005 pan Wałęsa. Nowoczesna charakteryzuje się tym, że w
miejsce przedstawienia programu funduje Polakom... przedstawienia uliczne. W dużej
mierze gromadzące miłośników takich wydarzeń jak Marsze Równości, zgromadzenia
obrońców tęczy, protesty środowisk gender itp. (proszę sobie prześledzić na FB np.
profil pani Moniki Płatek oraz innych bojowników o odpłciowienie natury).
Nowoczesna operuje chwytliwymi hasłami w prezentacji rzekomych zagrożeń
demokracji. Do opisanej grupy próbują włączyć niezorientowanych w fałszu owych haseł,
obywateli. Pewnie uda im się nawet dość sporo z nich zmanipulować. Podobnie jak
udało się kilka tysięcy ludzi namówić do podpisania listu w sprawie odebrania
doktoratu prezydentowi Andrzejowi Dudzie, zamieszczonemu przez anonimowego
autora.
„Pluralizm” poprzedniej ekipy medialnej
polegał na zmasowanym ignorowaniu informacji na temat realnych prac obecnego
rządu, marginalizowaniu działań i wizyt Prezydenta RP, poświęcaniu czasu antenowego na dopuszczanie do głosu i na wizję zajadłych przeciwników władzy. A Ryszard
Petru praktycznie nie opuszczał pomieszczeń radia i telewizji wszelakiej (jeśli opuszczał, to na okoliczność ulicznych protestów, z których przeprowadzano
transmisje).
Równolegle przedstawiciele i zwolennicy poprzedniej władzy wszelkimi drogami starają się przedstawić obecną w sposób karykaturalny i sugerujący zagrożenie dla swobód obywatelskich i zasad demokracji szkodliwych dla całej UE. Jedną z dróg jest użycie europosłów PO dobrze osadzonych na stołkach w UE z Donaldem Tuskiem jako szefem PE (skutkiem tych działań będzie debata na temat „sytuacji w Polsce”). Inną drogą jest użycie w celu szkalowania rządu zblatowanych z dziennikarzami mainstreamu korespondentów zagranicznych. Oraz koneksji, mocno zawiązanych podczas ośmioletniego, niepodzielnego i popieranego przez media publiczne i prywatne, okresu rządów PO.
Należało się spodziewać,
że nie zostanie bezczynny w nowej sytuacji wieloletni minister SZ Radosław
Sikorski i jego otoczenie. Można też było się spodziewać, że obecna ekipa to
nie jest wymarzony skład gwarantujący byłemu ministrowi pozycję zgodną z jego
ambicjami. Ba, można przewidywać, że zapowiedziana nowa Komisja ds. Katastrofy Smoleńskiej
będzie chciała wyjaśnić wiele informacji z dnia katastrofy, w których posiadaniu
musiał ewidentnie być pan minister, bo do dzisiaj nie wiadomo, skąd je miał. Czy efektem tych działań osłonowych jest informacja
TVN?
Dzisiaj tvn24 informuje nas: Freedom House wydało oświadczenie ws. zmian w
TK i ustawie medialnej. To ma być kolejny „dowód” na realne zagrożenie
demokracji w Polsce. Ciekawa jestem,
jaki wpływ na to oświadczenie mieli współpracownicy i doradcy Freedom House. Przede
wszystkim żona ministra Sikorskiego pani Anne Applebaum oraz odznaczony przez
ministra (korespondent Washington Post) pan Edward Lucas.
Tak sobie pytam.
Advisors: Anne
Applebaumhttps://freedomhouse.org/sites/default/files/UnderminingDemocracy_Full.pdf
https://pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Lucas
Idą świnie po ulicy ,/
Każda świnia głośno kwiczy , /
Czemu kwiczysz? - ktoś zapyta ,/
Odebrali nam koryta , /
A w korytach ośmiornice /
Pozostały nam ulice , /
Demokracja zagrożona !/ -
skomle lisek bez ogona .
Celne:-)Pozdrawiam