Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Ryzyko kryzysu zadłużenia…

…rośnie. Kryzys wypłacalności jest prawdopodobnie nieunikniony. Ale nic nie wskazuje, by był nieodległy. W ostatnich 15 latach prawie podwoiliśmy sumę oficjalnego długu publicznego i prywatnego w relacji do PKB! Dług ze 113% PKB w 1999, wzrósł do 193% w 2014:

Ryzyko kryzysu zadłużenia…
źródło: Flickr CC

dlugpubliczny54.jpg

Źródło: GUS, ZUS i ministerstwo finansów

Dług to nic złego. Państwa ubogie we własne oszczędności, jak Polska, mogą finansować produktywne inwestycje oraz wyrównywać poziom konsumpcji pomiędzy latami szybszego i wolniejszego rozwoju, korzystając z długu. Ale potrzebują czynić to roztropnie, by nie wpaść w kryzys. Dług źle użyty staje się niebezpieczny, a w skrajnych wypadkach uniemożliwia rozwój.

Narastanie długu do poziomów niemożliwych do obsłużenia może trwać długo. Ale odwrócenie się rynków finansowych będzie błyskawiczne. Na razie nic nie wskazuje, by kryzys był nieodległy. Ale niepokoi, że pomimo spadku kosztu pieniądza na całym świecie koszt pożyczania przez Polskę spada wolniej niż koszt pożyczania w innych państwach:

dlugpubliczny55.jpg

Źródło: Eurostat

Do porównania wziąłem Niemcy, bo są liderem europejskiej gospodarki oraz Czechy, bo są państwem podobnym do nas. Poniżej widzisz różnice rentowności długoterminowych obligacji rządów Polski i podobnych obligacji Niemiec i Czech:

dlugpubliczny56.jpg

Źródło: Eurostat

Różnica w koszcie pożyczania pomiędzy Polską a Niemcami nie jest tak wysoka, jak była u szczytu zamieszania na rynkach finansowych spowodowanego kryzysem roku 2007. Ale cały czas jest większa o około 1/3 niż była przed kryzysem 2007.

dlugpubliczny57.jpg

Źródło: Eurostat

Czesi są relatywnie lepiej postrzegani przez rynki finansowe niż Polska. Różnica pomiędzy rentownością naszych a czeskich obligacji wzrosła od czasu przed kryzysem o blisko 80%!

Dług w Polsce rośnie szybciej niż gospodarka, która musi ten dług obsługiwać. Bezproblemowy wzrost długu w tym tempie możliwy jest, póki rośnie nasza gospodarka. Gdy mamy jeszcze wzrost, to udaje się zaciągać nowe kredyty na spłatę poprzednich i zaciągać kolejne. Przedsiębiorstwa mają środki na rozwój, a rząd na socjal i inwestycje. Jednak gdy gospodarka spowolni, ani sektor prywatny, ani tym bardziej sektor publiczny nie będą w stanie natychmiastowo przyhamować zadłużania. Wtedy dług do PKB skokowo wzrośnie. Przedsmak tego, co nas czeka, mieliśmy w 2008. Wzrost PKB z ponad 7% w 2007, spadł do około 4% w 2008, a dług błyskawicznie rósł:

dlugpubliczny58.jpg

Źródło: GUS, ZUS i ministerstwo finansów

Na błyskawiczny wzrost długu w 2008 złożył się gwałtowny przyrost zadłużenia sektora prywatnego oraz rekordowy deficyt finansów publicznych. Wbrew powszechnemu twierdzeniu o wysokiej jakości instytucjonalnych stabilizatorów w gospodarce mieliśmy bardzo dużo szczęścia. Od 2005 rozkręcała się u nas w najlepsze bańka zadłużenia w sektorze prywatnym, ale ponieważ w cyklu koniunkturalnym opóźnieni jesteśmy do gospodarek zachodnich, to zanim bańka zdążyła się na dobre rozkręcić, została powstrzymana przez kryzys niewypłacalności banków w USA i kilku państwach Europy Zachodniej. Podobne szczęście mieliśmy już wcześniej, w drugiej połowie lat 90., gdy kryzys rosyjski z 1998 roku wyhamował przegrzewającą się Polską gospodarkę.

Ale na to szczęście nie możemy liczyć w dłuższym okresie. Nasza półperyferyjna gospodarka ma mało narzędzi do amortyzowania negatywnych zewnętrznych wydarzeń. Jako mało otwarta na świat gospodarka ma nikłą możliwość kreowania własnej ceny pieniądza i kursu wymiany. Jako ubogie społeczeństwo mamy małe zapasy do niwelowania dolegliwości zewnętrznych kryzysów. Wręcz jest tak, że w ostatnim półwieczu każdy duży zewnętrzny kryzys społeczno-gospodarczy w Polsce przypadał na czas podwyższania kosztu pieniądza przez amerykański FED:

dlugpubliczny59.jpg

Źródło: FED fund rate, FED

Nie twierdzę, że istnieje bezpośredni związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy ceną pieniądza w USA a np. decyzją Biura Politycznego KC PZPR z 30 listopada 1970 o podniesieniu cen detalicznych mięsa, czy też pomiędzy ceną pieniądza w USA a przedstawieniem przez premiera Jaroszewicza w dniu 24 czerwca 1976 w sejmie informacji o podwyżce cen żywności, itp. itd.

Ale twierdzę, że Polska gospodarka ze względu na swój półperyferyjny charakter jest w dużym stopniu uzależniona od zewnętrznej koniunktury i posiada małe możliwości mitygowania transmisji negatywnych szoków gospodarczych do naszej gospodarki. Cena pieniądza w USA jest zarówno odzwierciedleniem międzynarodowej koniunktury, jak też wpływa na tę koniunkturę. Wobec narastającego zadłużenia Polski następny cykl podwyżek ceny pieniądza w USA może spowodować trudności w bieżącym regulowaniu zadłużenia przez polskie podmioty, zarówno te publiczne jak i prywatne.

Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #

Paweł Dobrowolski

Wirtualna szuflada - https://www.mpolska24.pl/blog/wirtualnaszuflada

Paweł Dobrowolski jest byłym Prezesem Zarządu Fundacji Obywatelskiego Rozwoju.

Jest absolwentem Wydziału Ekonomii Harvard University (Massachusetts, USA).

Był ekspertem Instytutu Sobieskiego. Członkiem Zarządu Polskiej Fundacji Rozwoju Oświaty.

Był pracownikiem Deutsche Morgan Grenfell i dyrektorem Warsaw Equity Holding oraz Trigon, pracował m. in. z prof. Sachsem.

Do jego zainteresowań naukowych należą: ekonomia polityczna reform, ekonomia instytucjonalna i behawioralna, ekonomia banku centralnego i polityka pieniężna, instytucje finansowe, wymiar sprawiedliwości, rynek radiowo-telewizyjny, prawo upadłościowe, fuzje i przejęcia, organizacja rynku (industrial organization), polityka antymonopolowa, fiskalne konsekwencje starzenia się społeczeństwa.

Od 1995 roku zajmuje się doradztwem gospodarczym. Zawodowo pomaga kupować i sprzedawać firmy,

Autor książki pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydanej nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkudziesięciu artykułów o bankowości centralnej, upadłości, mediach oraz gospodarce.
Pomysłodawca wprowadzenia w Polsce wysłuchania publicznego

Komentarze 1 skomentuj »

Dobry artykuł, przydałby się bardziej "wyraźny" przykład z dolarem, euro, frankiem i gbp. Te dwa okresy czasowe (mniej więcej 10 lat temu i dzisiaj) - idealnie się do tego nadają.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.