Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Między Scyllą a Charybdą, czyli o polskiej kulturze politycznej

Gorące spory związane z Trybunałem Konstytucyjnym dotyczą styku kultury prawnej i obywatelskiej.

Jeżeli w ogóle słyszy się o współczesnej polskiej kulturze politycznej – to prawie wyłącznie w negatywnym kontekście. Oceny krytyczne zdecydowanie dominują. Przywoływany często ks. Skarga surowo, lecz celnie, zidentyfikował zespół problemów, które w miarę przemian społeczno-politycznych miast podlegać postulowanym reformom pozostawały niezmienione, przyczyniając się znacznie do upadku Rzeczpospolitej. Na przestrzeni wieków na ks. Skargę  powoływali się  m.in. Stańczycy, budując w zaborze austriackim strategię polityki realnej, obarczonej pewnym ryzykiem, lecz przecież – finalnie – efektywnej, jeżeli idzie o rozwój obdarzonej autonomią Galicji.

Czym więc jest kultura polityczna i jaki jest jej wpływ na ład w państwie?

Klasyczna definicja F. Znanieckiego określa kulturę jako ustalony system, sytuując ją w ramach pewnej aksjologicznej wspólnoty. Charakterystyka kultury politycznej - upraszczając -  polega na rekonstrukcji wzorców zachowań obecnych i dominujących w społeczeństwie, a co za tym idzie, możliwości zbudowania pewnego profilu, odnoszącego się do sfery spraw publicznych. Znajdują w niej odwzorowanie idee i wartości, często nie deklarowane przez obywateli w różnych badaniach, lecz realizowane przez ich aktywność społeczną, polityczną i w życiu prywatnym.

Dynamika zmian polskich dziejów ustrojowych przyczyniła się do ustalenia przewagi czynnika etycznego nad legalnym. Oznacza to, że wola obywateli, nie zawsze dobra lub kierowana dobrem wspólnym, dominowała nad systemem prawnym, przyczyniając się do usankcjonowania mitu „indywidualnej wolności”. Nadano mu dodatkową nobilitację przez upowszechnianie przekonania o pochodzeniu narodu polskiego od starożytnego plemienia Sarmatów. Te indywidualistyczne postawy stanowiły przeszkodę w budowaniu kultury jedności i współpracy.  Kultury, której symptomy przychylny historyk dostrzeże w romantycznym postulacie walki o wolność, zaś krytyk uzna za polską anarchię, prywatę i partykularyzm; mocne te i gorzkie słowa odnaleźć można choćby w „Dziejach Polski w zarysie” Michała Bobrzyńskiego. W interpretacji m.in. Bobrzyńskiego zrywy narodowe, które dla pokolenia romantyków stanowiły przedmiot dumy (wspomnijmy choćby odwagę Słowackiego i Byrona), były jednak przejawem lekkomyślności i podejmowania  nieuprawnionego zobowiązania do przelewu polskiej krwi w imieniu całego polskiego społeczeństwa.

Demokratyczna kultura polityczna rozwija się i utrwala powoli – nie przyjmując się na gruncie obcym lub nieprzyjaznym. Wymaga rozwagi i roztropności ze strony polityków, ustabilizowanych praw wolnościowych, poszanowania pluralizmu politycznego i pokojowej gry sił politycznych. Tylko tą drogą zaowocuje kapitałem zaufania, poczuciem odpowiedzialności i aktywnością społeczną, które łączą każdego obywatela we wspólnej trosce o „rzeczy wspólne”.

Gorące spory związane z Trybunałem Konstytucyjnym dotyczą styku kultury prawnej i obywatelskiej. Nie ma prawa stanowionego, którego zapisy zdefiniowałyby i rozwiązały każdy problem: ta przestrzeń interpretacji zależy od aktualnie sprawujących władzę. Pewien wpływ może mieć tu uzus, obyczaj – lecz decydująca jest wola polityczna głównych aktorów, posiadających demokratyczną legitymację.

Po to, by uniknąć różnorakich konfliktów społecznych, korzystne jest – jak pisze jeden z najważniejszych filozofów XX-wiecznej myśli politycznej, Michael Oakeshott - by obywateli łączył rodzaj „rozwodnionej przyjaźni”, pokrewnej życzliwości spajającej dalekich krewnych. Jeśli takowej brakuje, przypomnieć należy o niepisanym, lecz spajającym prawo rzymskie zaleceniu: „Obowiązkiem każdego obywatela rzymskiego jest zachowywać się tak, aby Rzym mógł trwać.”  Satis.

 

Anna Makuch

Anna Makuch - https://www.mpolska24.pl/blog/anna-makuch11

dr nauk społecznych, zajmuje się historią idei i filozofią polityczną, przedsiębiorca.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.