Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY ZŁAMAŁ KILKA PROCEDUR

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY ZŁAMAŁ KILKA PROCEDUR.

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY ZŁAMAŁ KILKA PROCEDUR
Aleksander Szumanski
źródło: Internet

 

OSTATNIE ORZECZENIE TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO JEST W CAŁOŚCI NIEZGODNE Z PRAWEM

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY ZŁAMAŁ KILKA PROCEDUR

 

PROFESOR ANDRZEJ ZYBERTOWICZ DORADCA PREZYDENTA ANDRZEJA DUDY:

 

Trybunał Konstytucyjny złamał kilka procedur.

Wczoraj dostałem ekspertyzę z jednej z kancelarii prawnych, która pokazała, że Trybunał Konstytucyjny znalazł się w czteropiętrowej pułapce prawnej. Jego ostanie orzeczenie jest nieważne z mocy prawa, ponieważ Trybunał złamał kilka procedur, którym podlega — wyjaśnił w programie „Polityka przy kawie” prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta odnosząc się do wyroku dotyczącego wyboru pięciu sędziów trybunału przez kolację PO-PSL w czerwcu 2015 roku.

Jak podkreślił prof. Andrzej Zybertowicz, orzeczenie to jest w całości niezgodne z prawem między innymi dlatego, że powinno być podjęte w tzw. pełnym składzie czyli co najmniej dziewięciu sędziów. Gdy tymczasem orzekało pięciu sędziów.

Są jeszcze inne powody prawne.

W momencie kiedy trybunał w składzie dziewięciu sędziów podjął decyzję o zabezpieczeniu to znaczy, że podjął się rozpatrywania pewnej sprawy w danym składzie. Otóż przepisy procedur prawnych mówią, że jeśli w danym składzie rozpoczęto procedowanie sprawy, to orzekanie musi być w tym samym składzie — dodał prof. Zybertowicz i wyjaśnił jednocześnie, że to powoduje komplikacje.

Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję, która jest wadliwa z mocy prawa, ale nie ma w naszym systemie prawnym instancji prawnej, który mógłby uchylić orzeczenie TK niezgodne z prawem — podkreślił doradca i zaznaczył, że kiedy nie ma wyjścia prawnego prezydent ma większy mandat, żeby uznać, że wadliwe wybrani sędziowie nie będą przed nim zaprzysiężeni.

Można zadać pytanie:

Czy Trybunał Konstytucyjny powołany z politycznego nadania przez Sejm w wyniku przepychanek politycznych ma większe umocowanie, czy też prezydent wybrany w bezpośrednim głosowaniu z woli narodu? W sytuacji gdy w systemie prawnym nie ma sposobu rozstrzygnięcia takiej pułapki, to prezydent ma większy mandat, żeby nie przyjąć przysięgi od wadliwie wybranych sędziów — ocenił prof. Zybertowicz.

Jeśli ktoś systematycznie, deformując obraz wydarzeń, nie informując opinii publicznej w Polsce jak i za graniczą, o tym, że sam Trybunał Konstytucyjny w szeregu posunięć złamał prawo, że uwikłał się w cały szereg pułapek prawnych i jednocześnie przywołuje tylko działania drugiej strony i wokół tych wątpliwości nadyma wielki balon to można wtedy powiedzieć, że to jest histeria — ocenił profesor.

 

 

PORTAL WPOLITYCE.PL

 

Nie dajmy się wciągnąć w furię upadającego układu z Magdalenki.

Prowokacja jest ordynarnie ewidentna i należy ją ignorować. Tak wściekłego i skomasowanego ataku III RP jeszcze nie obserwowaliśmy. Wyraźnie padł rozkaz: „Wszystkie brudne łapy na pokład”.

Gdy obserwujemy plejadę „autorytetów” III RP obsobaczających ochoczo nowe władze w programach sprawdzonych funkcjonariuszy podszywających się pod dziennikarzy, widać strach i panikę przed tym, że w Polsce może nastąpić zmiana.

Po 1989 r. usadowiła się tutaj kasta właścicieli III RP. Obsadzili wszelkie instytucje, od prezydenta do pani sprzątaczki w Domu Kultury i  doili społeczeństwo nie zaważając na ubogie dzieci czy rozmontowaną służbę zdrowia dla plebsu.

Ich ostatnią emanacją stanowiła, bo jesteśmy świadkami jej dogorywania, stworzona przez post peerelowskie służby Platforma. Partia, której szyldem był szelmowski uśmiech Donalda Tuska: „No cóż, kręcimy lody, ale z jakim europejskim wdziękiem, a do tego haratamy w gałę”.

I w roku pańskim 2015 cały ten misterny plan sporządzony jeszcze w osiemdziesiątych latach w gabinecie Kiszczaka wyraźnie zaczął się sypać.

Takim namacalnym dowodem odchodzenia pewnej epoki był pogrzeb oberszefa ubeków i wszelkiej maści konfidentów.

Jaruzelowi się jeszcze udało mieć pochówek z niezasłużonymi honorami. Kiszczakowi już nie. To musiał być niepokojący sygnał dla szarych eminencji trzęsących „tym krajem”. Gorliwy promotor Kiszczaka, naczelny „GW” mógł się osobiście strapić.

Tzw. salon dostał baty w sposób demokratyczny. Nie mogą tego ścierpieć i wyją wpadając w upiorny falset.

Straszą Majdanem, rozruchami ulicznymi, wybierają się na skargę do Brukseli, podpuszczają zachodnie media, by obwieściły światu grozę dyktatury jaka rozplenia się w Polsce.

Musimy to spokojnie przeczekać. Nie można się dać wciągnąć w przepychankę, a już z pewnością w żadne „kryteria uliczne”.

O to im chodzi, by wytworzyć zamęt. Mamy władzę z demokratycznych wyborów i nie dajmy się zakrzaczyć. Szczególnie byle watażkom namaszczonych przez układ i opłacanych sowicie via banki.

Jeśli wszystko jest krystalicznie czyste, to czemu lider .Nowoczesnej, uciekał z okazaniem rzeczywistego stanu posiadania i przeprowadził rozdzielność majątkową z żoną tuż przed zaprzysiężeniem w sejmie. Przecież uczciwie zarobione pieniądze tylko dobrze świadczą o człowieku.

Jedno jest pocieszające. Miotający się w bezsilnej szarpaninie układ traci zupełnie głowę. Tak jak do tej pory można było mieć swoisty respekt przed skutecznie działającą u nas agenturą wpływu.

Potrafiła nawet przykryć zamach smoleński i stworzyć atmosferę, że ci, którzy żądali prawdy byli traktowani jak potencjalni pacjenci psychiatryka. Przez ponad dwadzieścia pięć lat udawało się ludzi mamić „grubą kreską”, ubeckimi „ludźmi honoru”, ”ćwierćwieczem wolności” , a teraz kompletna klapa.

Choćby uaktywniany zawsze w takich momentach, Włodzimierz Cimoszewicz, TW Carex, stał się żałosny.

Szemrany urok pana Włodzimierza niezwykle się wyświechtał. Mało kto już się daje nabrać, że ten cyniczny aparatczyk komunistyczny, jest niezależnym komentatorem. Ostał się ZSMP – owski agitator rzucany na ośrodki podmiejskie.

O zupełnej desperacji tzw. salonu świadczy casus Macieja Jankowskiego. Można być pod wrażeniem jak Monika Olejnik wpadła na to, że ten nie biorący od lat udziału w życiu publicznym działacz „Solidarności”, będzie chciał oddać order otrzymany od Lecha Kaczyńskiego właśnie w jej programie.

Do tego wypowie dokładnie te sentencje, które prowadząca chętnie by  sama rzuciła do kamery, gdyby nie była tak bardzo "obiektywna" w swej misji dziennikarskiej. Na odległość czuć prymitywną ustawkę służb.

To jednak przygnębiające, że z pięknej idei „Solidarności” zostały nam „legendy” miary Bolka, tramwajarki, a teraz Macieja Jankowskiego.

Podstawowym chwytem retorycznym jest larum, że prezes Jarosław Kaczyński rządzi z tylnego siedzenia.

Jakoś tym wszystkim podnoszącym teraz uciążliwy jazgot nie przeszkadzało, że wszelkie rządy nieprawicowe, były tylko słupami dla prawdziwych macherów ukrytych w medialnym cieniu.

Może udało by się wreszcie wyjaśnić, kto przez te wszystkie lata pociągał i  jeszcze usiłuje pociągać za sznurki w tym kraju.

Czas otworzyć zbiory IPN, w tym te zastrzeżone, by sprawdzić jakie są motywacje, czy może nawet zwykły przymus, niektórych „mędrców” tak chętnie wygłaszających przed kamerami formułki przyrządzone przez „wajchowych”.

Znaleźliśmy się w okresie przejściowym.

Trudnym, bo rzeczywistym reformom będzie towarzyszył raniący uszy pisk tych, którzy zostaną odspawani od koryta.

Nie dajmy się wciągnąć w jasełka typu kontrmanifestacja pod domem Jarosława Kaczyńskiego w rocznicę 13 grudnia.

Nie dajmy się wciągnąć w rozgrywkę agentury, mającej jak widać praktykę w organizowaniu rozruchów i „słusznych” protestów od czasów „Solidarności”.

Przejmiemy metodycznie media publiczne, a te prywatne nie będą chciały aż tak odstawać od prawdy i zaczniemy z dnia na dzień żyć w zdecydowanie piękniejszym kraju.

Nie pomagajmy bankrutującym właścicielom III RP  w ostatecznym blamowaniu się. Spadające z hukiem maski są znakiem, że dadzą radę się samozaorać, jak to się modnie mówi.

 

NIESIOŁOWSKI NAWOŁUJE DO DEMONSTRACJI PRZD DOMEM JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO I SIEDZIBĄ PiS.

 

To przestaje być zabawne! Niesiołowski nawołuje do demonstracji przed domem Kaczyńskiego i siedzibą PiS. I sugeruje:

 

"Być może się to skończy spaleniem!"

Do histerycznych wypowiedzi i działań polityków Platformy Obywatelskiej i jej medialnych akolitów jesteśmy przyzwyczajeni. Ostatnie dni to cały szereg alarmujących o końcu demokracji, zamachu stanu i tym podobnym bzdurach.

W tej logice nie dziwią nawet swoiste donosy w Brukseli.

Niemniej jednak nawet na tym tle wyróżnia się Stefan Niesiołowski, który w portalu natemat.pl sugeruje, że należy nie tylko manifestować przed domem Jarosława Kaczyńskiego i siedzibą PiS, ale nawet… spalić tę ostatnią!

 

"Kaczyński pełni dziś w Polsce mniej więcej taką funkcję, jak Jaruzelski w Polsce Ludowej. Jest faktycznie człowiekiem, który decyduje o wielu obszarach. A te, których nie kontroluje, zapowiedział, że chciałby kontrolować. W tej chwili porwał się na Trybunał Konstytucyjny, ale chyba go przegra dzięki Unii. PolskI z Unii nie wyprowadzi, bo to byłby koniec jego rządów.

W związku z tym demonstracja będzie taka, jak pod domem Jaruzelskiego, bo tam jest władza. Demonstracje będą też przed tym nowym Komitetem Centralnym na Nowogrodzkiej [siedziba PiS - red.]. Być może to się skończy spaleniem tej siedziby, tak jak palono komitety PZPR, tak być może zapłonie komitet PiS-u. To zależy oczywiście od tego, co PiS będzie robiło"— czytamy.

 

"Wybitnemu opozycjoniście" i kapusiowi ubeckiemu w "chwale" wsypania "Ruchu", Czumy i własnej narzeczonej  dedykuję:

 

Ekscelencjo, pozwolisz, że ci zejdziem z drogi

Tak do gówna przy drodze przemówiły nogi.

 

 

 

Źródła:

 

http://wpolityce.pl/polityka/274367-prof-zybertowicz-ostatnie-orzeczenie-trybunalu-konstytucyjnego-jest-w-calosci-niezgodne-z-prawem-tk-zlamal-kilka-procedur

 

http://wpolityce.pl/polityka/274390-nie-dajmy-sie-wciagnac-w-furie-upadajacego-ukladu-z-magdalenki-prowokacja-jest-ordynarnie-ewidentna-i-nalezy-ja-ignorowac

 

http://wpolityce.pl/polityka/274379-to-przestaje-byc-zabawne-niesiolowski-nawoluje-do-demonstracji-przed-domem-kaczynskiego-i-siedziba-pis-i-sugeruje-byc-moze-sie-to-skonczy-spaleniem

 

 

 

 

 

 

 

 


 

Data:
Kategoria: Gospodarka

Aleksander Szumański

Aleszum.blog - https://www.mpolska24.pl/blog/aleszumblog111111

Lwowianin, korespondent światowej prasy polonijnej w USA, Kanadzie,RPA, akredytowany w Polsce. Niezależny dziennikarz i publicysta,literat, poeta, krytyk literacki.
Publikuje również w polskiej prasie lwowskiej "Lwowskie Spotkania".

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.