Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Ludobójstwo bez ludobójstwa

Debata w Sejmie nad uchwałą w 70 rocznicę rzezi na Wołyniu rozpaliła zrozumiałe emocje. Niestety w tekście nie znalazł się termin „ludobójstwo”. Stosowna poprawka została odrzucona głosami PO i Ruchu Palikota. Ostatecznie Sejm określił zbrodnię, jako „czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa”. W trakcie...

Debata w Sejmie nad uchwałą w 70 rocznicę rzezi na Wołyniu rozpaliła zrozumiałe emocje. Niestety w tekście nie znalazł się termin „ludobójstwo”. Stosowna poprawka została odrzucona głosami PO i Ruchu Palikota. Ostatecznie Sejm określił zbrodnię, jako „czystkę etniczną o znamionach ludobójstwa”.
W trakcie debaty minister Sikorski wyraził pogląd, że określenie rzezi wołyńskiej mianem „ludobójstwa” miałoby upokorzyć Ukraińców oraz storpedować europejskie aspiracje Ukrainy. Jest to teza z gruntu fałszywa. Nazwanie rzezi wołyńskiej ludobójstwem mogłoby urazić co najwyżej pamięć oprawców. Partią rządzącą na Ukrainie jest Partia Regionów, z której wywodzi się prezydent Janukowycz i premier Azarow. To ugrupowanie jest jawnie przeciwne określaniu UPA oraz OUN-B organizacjami bohaterskimi. Janukowycz podzielał stanowisko Sądu Administracyjnego w Doniecku, który uchylił dekret prezydenta Juszczenki o nadaniu tytułu Bohatera Ukrainy Stepanowi Banderze. Jedynym ugrupowaniem politycznym, które w sposób szczególny byłoby dotknięte określeniem zbrodni mianem ludobójstwa jest Ogólnoukraińskie Zjednoczenie Swoboda, partia jawnie nacjonalistyczna, faszyzująca oraz antypolska. „Swoboda” posiada 36 miejsc w ukraińskim parlamencie. Wpływ tego ugrupowania na prowadzoną przez Ukrainę politykę zagraniczną jest marginalny.
Kluczową kwestią, która będzie miała wpływ na możliwość podpisania umowy stowarzyszeniowej pomiędzy Unią Europejską, a Ukrainą będzie reforma prawa karnego, która wprowadzi mechanizm politycznej odpowiedzialności osób publicznych na Ukrainie. Chodzi o Trybunał Stanu. Brak tego mechanizmu doprowadził do skazania przez sąd Julii Tymoszenko. To właśnie kwestia reform polityczno-prawnych oraz spełnienie przez Ukrainę europejskich standardów w tej dziedzinie będą wyłącznym wyznacznikiem mającym wpływ na podpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, a nie oburzenie części prawicowych mediów na Ukrainie oraz 36 posłów partii Swoboda na treść uchwały polskiego Sejmu.
Teza Sikorskiego, że nazwanie zbrodni wołyńskiej ludobójstwem „upokarza” Ukraińców jest absurdalna. Szczególnie, że rządząca Ukrainą Partia Regionów również nazywa zbrodnie wołyńską ludobójstwem. Czy można sobie wyobrazić, żeby jakikolwiek izraelski polityk w Knesecie protestował przeciwko „wypominaniu” Niemcom Holokaustu, gdyż ich to „upokarza”? Sikorski przejmuje się nie godnością Ukraińców, lecz dobrym samopoczuciem nacjonalistycznej i faszyzującej części narodu ukraińskiego, spadkobierców sprawców okrutnych morderstw na Polakach.
Minister Sikorski postanowił złożyć zbrodnię wołyńską na ołtarzu polityki zagranicznej. Obecne władze naszego kraju od dawna wyznają pogląd, że nie należy zbyt dobitnie mówić o zbrodniach na narodzie polskim, jeżeli mogłoby to przynieść straty w tzw. polityce wschodniej. Polskie ofiary dzieli się wedle przydatności w grach i kalkulacjach politycznych. O jednych zbrodniach (Katyń, zbrodnie niemieckie) można mówić zawsze i wszędzie. Inne, gdzie sprawcami jest faszyzm i nacjonalizm ukraiński trzeba relatywizować, aby nie drażnić „strategicznego” partnera w walce z Moskwą. Jest to postawa nie tylko politycznie błędna, ale i haniebna.

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.