Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Stanowisko zaprezentowane w Sejmie na konferencji prasowej.

                       INSTYTUT EUROPEJSKI Stanowisko  w sprawie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej Instytut Europejski w trosce o pozycję naszego kraju w Unii Europejskiej, apeluje do rządu oraz wszelkich sił politycznych i społecznych o współdziałanie na rzecz sukcesu polskiego przewodnictwa w Unii...

                       INSTYTUT EUROPEJSKI

Stanowisko  w sprawie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej

Instytut Europejski w trosce o pozycję naszego kraju w Unii Europejskiej, apeluje do rządu oraz wszelkich sił politycznych i społecznych o współdziałanie na rzecz sukcesu polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej. Sukces Polski na tym polu będzie okazją do wzmocnienia jej rangi i możliwości, a także zdobycia nowych doświadczeń w zakresie współpracy z instytucjami europejskimi. Efekty przewodnictwa będą rzutować na miejsce i znaczenie Rzeczpospolitej w kolejnych latach.

Polska staje przed wyzwaniem przewodnictwa w dobrej pozycji wyjściowej. Jesteśmy w czołówce państw europejskich pod względem powierzchni oraz liczby ludności. Dysponujemy również odpowiednim potencjałem intelektualnym, politycznym i gospodarczym. Kryzys gospodarczy i finansowy, który dotknął państwa europejskie przebiega łagodniej, a atrakcyjność polityczna i inwestycyjna naszego kraju jest nadal wysoka. Jednocześnie Polska nie jest członkiem strefy Euro, co oddala nas od głównego nurtu najważniejszych reform makroekonomicznych. W trakcie prezydencji obędą się wybory parlamentarne, co znacznie skomplikuje wewnętrzną sytuację polityczną. Z tego względu niezwykle istotne jest, by  kampania wyborcza nie miała zasadniczego wpływu na przebieg oraz wizerunek polskiej prezydencji.

Istotnym problemem  z którym państwo przewodniczące Unii będzie musiało się zmierzyć,  będzie sytuacja w Północnej Afryce wymagająca zdecydowanych, ale i odpowiedzialnych kroków zmierzających do wzmocnienia procesów demokratycznej stabilizacji w tym rejonie.

                                  ******************************

W lipcu 2010 roku rząd Donalda Tuska przyjął „Wstępną listę priorytetów polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej”. W dokumencie tym napisano, że lista obejmie bieżące prace nad programem prezydencji i zasygnalizowano możliwość zmian wynikających z dynamicznej agendy europejskiej.

Ówczesna lista priorytetów uwzględniała:

           wieloletnie Ramy Finansowe 2014-2020;

           stosunki ze Wschodem (w tym promocja partnerstwa wschodniego);

           rynek wewnętrzny;

           wzmocnienie zewnętrznej polityki energetycznej Unii Europejskiej;

           wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony;

           pełne wykorzystanie kapitału intelektualnego Europy.

Rząd zapowiedział, że do czerwca 2011 zaprezentuje nową listę priorytetów, którą Rada Ministrów omówiła i przyjęła  w dniu 15 marca 2011 roku.

W dokumencie tym pn. „Program 6-miesieczny polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w II połowie 2011 r.” rząd postanowił, że Polska  będzie dążyć do wprowadzenia Unii Europejskiej na tory rozwoju gospodarczo-politycznego i skupi się na trzech generalnych priorytetach:

 

           Integracja europejska jako źródło wzrostu;

           Bezpieczna Europa;

           Europa korzystająca na otwartości.

Sformułowania te nie są kontrowersyjne i mogą być uznane za odpowiadające opisowi bieżących problemów UE. Jednocześnie jednak budzi obawy ich ogólnikowość pozwalająca każde zaniechanie i każdy sukces rządu uznać za zgodne z przyjętymi priorytetami. Zbytnia ogólnikowość rodzi widmo prezydencji eklektycznej i nijakiej, w trakcie, której braki merytoryczne maskowane będą bogatym spektrum politycznego marketingu.

Sprawując prezydencję, Polska powinna zmierzać do umocnienia instytucji Unii zgodnie z logiką reformy wprowadzonej Traktatem z Lizbony, a więc wspierać umocnienie pozycji przewodniczącego Rady Europejskiej i Wysokiego Przedstawiciela ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, oraz Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych. W żadnym razie przedstawiciele RP (przede wszystkim premier i minister spraw zagranicznych) nie powinni aspirować do dominacji nad tymi instytucjami, tworzenia zwyczajów i precedensów umacniających prezydencję rotacyjną kosztem instytucji „lizbońskich”.

 

Analizując trafność wyboru priorytetów jak i stan przygotowań do prezydencji Instytut Europejski pragnie podkreślić dwie kwestie:

-        Po pierwsze: szczególnie wiele do życzenia pozostawia proces uspołecznienia działań planowanych w ramach prezydencji, jak i samego wyznaczania jej priorytetów. Dotychczasowa praktyka polityczna i dobry obyczaj nakazują  włączenie pełnego spektrum sił politycznych i społecznych do budowy szerokiego ruchu poparcia oraz udziału w wydarzeniach szczególnie ważnych dla polskiej racji stanu. Tak było podczas wstępowania Polski do UE i referendum akcesyjnego. Rząd Donalda Tuska zdecydował inaczej. Uznał za zbędne zabieganie o poparcie społeczne i szeroką debatę, rezygnując z promocji idei europejskiej i wzmacniania instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Brak zainteresowania  procesem uspołecznienia prezydencji, szczątkowa kampania informacyjna na temat przygotowań do wydarzeń tak ważnych dla Polski budzą zrozumiały i uzasadniony niepokój.

-         Po drugie: priorytety określone przez rząd są tylko luźno związane z realizacją szczególnych interesów Polski w jej polityce zagranicznej lub wewnętrznej. Nie promują Polski jako podmiotu aktywnie współtworzącego europejską tożsamość w jakiejkolwiek dziedzinie. Nie pozostawią trwałego śladu w historii UE, ani też nie zapoczątkują procesu politycznego lub gospodarczego istotnego dla dalszej integracji Europy. Wymaga podkreślenia, że prezydencja nie jest jedynie okresem formalnego przewodzenia Unii, ale czasem, w którym możliwa jest realizacja celów politycznych państwa przewodniczącego.

 

                                             *************************

Odnosząc się do listy priorytetów uznajemy konieczność ich uszczegółowienia i uzupełnienia o postulaty wymienione poniżej.

I. Strategia dalszej integracji europejskiej

Polska powinna inicjować dyskusję o przyszłości wspólnoty, opowiadając się za dalszą integracją instytucjonalną oraz podmiotową UE.  Powinniśmy wspierać wszystkie inicjatywy służące pogłębianiu integracji, w kierunku europejskiego federalizmu. Bez dalszej integracji systemów społecznych, podatkowych, bez skoordynowanej polityki ochrony zdrowia, emerytalnej, energetycznej, prawa pracy, bez liberalizacji rynku usług, pomocy młodym firmom i promocji innowacyjności Europa będzie narażona  na kolejne kryzysy i tworzenie się Unii Europejskiej różnych prędkości.

II. Bezpieczeństwo energetyczne – budowa gazowego centrum tranzytowego.

Polska w celu umacniania systemu europejskiego bezpieczeństwa energetycznego powinna stanąć na czele zabiegów o możliwie szybkie stworzenie jednolitego i zliberalizowanego rynku energii na obszarze całej UE. Realizując priorytet UE określony  w procesie przygotowywania „trzeciego pakietu energetycznego”, powinna przedstawić projekt budowy gazowego centrum tranzytowego (w okolicach Szczecina, przy granicy z Niemcami), które pozwoli na wymianę gazu zarówno pochodzącego z polskiego terminala LNG, jak i z Niemiec – z gazociągu północnego, a następnie przesyłanie gazu dalej na południe Europy. Takie rozwiązanie doprowadzi nie tylko do wzrostu europejskiego bezpieczeństwa energetycznego ale również wskaże, że Polska potrafi być w tej dziedzinie konstruktywnym partnerem zarówno dla państw UE, jak i dla Rosji. Nasz kraj od kilku lat prowadzi politykę kontestacji europejskich rozwiązań energetycznych, co skutkowało m.in. utratą jego roli jako kluczowego państwa tranzytowego i dopisanie do katalogu priorytetowych inwestycji UE gazociągu północnego, który omija polskie terytorium.

III. Strefa euro – zmiana kryteriów z Maastricht.

Polska w ramach prac nad Europejskim Mechanizmem Stabilizacji powinna  zainicjować dyskusję na temat planu rewizji kryteriów z Maastricht dotyczących warunków przystąpienia do strefy euro. Ponieważ większość krajów strefy Euro nie spełnia tych kryteriów i nie jest w stanie do nich wrócić w najbliższym czasie, wymaganie ich od Polski i innych krajów jest dyskryminujące i nie ma uzasadnienia merytorycznego. Dalsza integracja UE jest niemożliwa bez reformy jej finansów, a ta – bezcelowa, bez udziału 1/3 państw członkowskich. Dyskusja nad „paktem dla euro” jest dobrą okazją do zaprezentowania i poddania politycznym konsultacjom stanowiska w tej sprawie. Niezależnie od przebiegu konsultacji Polska powinna bezwzględnie przedstawić również własny i realny harmonogram przystąpienia do strefy euro na obecnie obowiązujących warunkach.

IV. Wspólna polityka Badań i Rozwoju.

Dotychczasowe wysiłki dotyczące realizacji Strategii Lizbońskiej okazały się nieskuteczne. Europejskiej polityce nauki i innowacyjności potrzebny jest impuls silniejszy niż tylko ograniczone przedmiotowo programy i okazjonalne inicjatywy. Wprowadzenie twardych i wspólnych – minimalnych kryteriów – również dotyczących 1,5 procenta PKB wydatkowanego na naukę i rozwój szkolnictwa wyższego ma szczególne znaczenie dla przyszłości Unii. Postulujemy działanie na rzecz ustanowienia wspólnej polityki badań i rozwoju jako ponadnarodowego priorytetu UE w nowej perspektywie finansowej. Polska, z dobrze rozwiniętym systemem szkolnictwa wyższego oraz swoim wysokim poziomem nauczania, a przy rażąco niskich nakładach na naukę, powinna stać się orędownikiem zmian systemowych dotyczących całej Wspólnoty.

V. Stanowisko UE w sprawie sytuacji w Północnej Afryce.       

Skomplikowana sytuacja w Północnej Afryce i na Bliskim Wschodzie postawi przed prezydencją trudne wyzwania. Już wydarzenia ostatnich dni wokół środków podejmowanych wobec Libii wskazały na zróżnicowane podejście krajów członkowskich UE. Zdolność do wypracowania wspólnego stanowiska ograniczyła się tylko do werbalnych politycznych deklaracji. Podzielamy wyważone i powściągliwe stanowisko rządu. Powinno ono być utrzymane, ale jednocześnie w ramach prezydencji musi ono zawierać szacunek i zrozumienie dla odmiennego od naszego podejścia do problemów tego regionu ze strony innych krajów członkowskich, w szczególności basenu Morza Śródziemnego. Mają one uzasadnione interesy i troski o swoje bezpieczeństwo, które określają ich większe zaangażowanie niż nasze. Choć sprawy polityki zagranicznej i bezpieczeństwa znajdują się w gestii Rady Europejskiej i Wysokiego Przedstawiciela ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa, to prezydencja polska powinna dokładać starań, aby te naturalne różnice interesów nie pogłębiały podziałów w Unii Europejskiej.  

                                           *************************

Instytut Europejski uznaje, że przed objęciem prezydencji rząd Donalda Tuska powinien rozpocząć lub zadeklarować podjęcie następujących działań:

I. Społeczny wymiar polskiej prezydencji.

Proces przygotowań i przebieg prezydencji, podobnie jak proces poprzedzający przystąpienie Polski do UE powinien mieć ponadpartyjny charakter. Przewodniczy prezydencji bowiem państwo, a nie wyłącznie rząd czy jedna siła polityczna. W proces promocji, budowy wizerunku i wsparcia wysiłków administracji powinny zostać włączone szerokie gremia społeczne i polityczne – w ponadpartyjnym zrozumieniu polskiej racji stanu. Rząd powinien starać się zbudować szeroki ruch zaangażowania społecznego na rzecz wsparcia polskiej prezydencji wzmacniając w ten sposób obywatelski udział w przemianach europejskich.

II. Wycofanie się z tzw. „protokołu brytyjskiego” w sprawie stosowania w Polsce Karty Praw Podstawowych.

Polska powinna niezwłocznie wycofać się z tzw. protokołu brytyjskiego ograniczającego stosowanie praw zapisanych w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Zwiększyłoby to wiarygodność Rzeczypospolitej, a jednocześnie dało gwarancje Polkom i Polakom takiego samego poziomu ochrony praw i swobód, jaki mają obywatele 25 państw Unii. Trwanie Polski przy ograniczeniach wynikających z protokołu jest symptomatycznym reliktem rządów PiS  oraz świadectwem lekceważenia ważnego aspektu spraw europejskich przez rząd PO.

III. Symbole UE

Polska powinna zadeklarować swoje pełne poparcie dla dołączonej do Traktatu Lizbońskiego Deklaracji nr 52 w sprawie symboli Unii Europejskiej,  w której 16 krajów:  Belgia, Bułgaria, Niemcy, Grecja, Hiszpania, Włochy, Cypr, Litwa, Luksemburg, Węgry, Malta, Austria, Portugalia, Rumunia, Słowenia oraz Słowacja oświadczyły, że flaga przedstawiająca krąg dwunastu złotych gwiazd na niebieskim tle, hymn pochodzący z „Ody do Radości” z IX Symfonii Ludwiga van Beethovena, dewiza „Zjednoczona w różnorodności”, euro będące walutą Unii Europejskiej oraz Dzień Europy obchodzony 9 maja pozostają dla nich symbolami wyrażającymi poczucie wspólnoty obywateli Unii Europejskiej oraz ich związek z nią. Nie przyłączenie się do tej deklaracji Polski w okresie rządów PIS,  nie znajduje obecnie żadnego merytorycznego uzasadnienia, a usankcjonuje powszechną akceptację przez polskie społeczeństwo europejskich symboli. 

     

                                                                                   Warszawa, kwiecień 2011 r.

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.