Lech Wałęsa podpisał kontrakt z Declanem Ganleyem i jak dotąd wywiązuje się z niego bez zarzutu. Prawdę mówiąc nie ma za wiele do roboty. Wystarczy, że pojawi się na kilku zebraniach Libertasu i coś powie. Nieważne co. W Polsce mało, kto rozumie, co były prezydent ma do powiedzenia, co dopiero za granicą. Dla Ganleya...
Lech Wałęsa podpisał kontrakt z Declanem Ganleyem i jak dotąd wywiązuje się z niego bez zarzutu. Prawdę mówiąc nie ma za wiele do roboty. Wystarczy, że pojawi się na kilku zebraniach Libertasu i coś powie. Nieważne co. W Polsce mało, kto rozumie, co były prezydent ma do powiedzenia, co dopiero za granicą. Dla Ganleya to po prostu biznes. Ten, kto płaci za orkiestrę dyktuje melodię. W tym wypadku wystarczy sama obecność muzykanta. Wałęsa rozumie, że występ na sopockim deptaku to nie to samo, co koncercik w La Scali, więc Palikot ze swoją finansową propozycją może się wypchać. Wszyscy są zadowoleni oprócz tych, którzy po raz kolejny uwierzyli, że Wałęsa jest inny niż jest.
P.S. Pozdrowienia dla Eliota spotkanego wczoraj w Łodzi.
Leszek Miller
Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller
Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.
mPolska24
