Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Chłystki

Platforma Obywatelska weszła w buty PiS i z braku lepszych zajęć chce odebrać dotychczasowe emerytury funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. Wczoraj dorzucono jeszcze członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Nie jest to pierwsza próba tego typu. W dniu 19 grudnia 1992 roku Sejm zdominowany przez ZCh-N, KPN i podobne twory...

Platforma Obywatelska weszła w buty PiS i z braku lepszych zajęć chce odebrać dotychczasowe emerytury funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa. Wczoraj dorzucono jeszcze członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.

Nie jest to pierwsza próba tego typu. W dniu 19 grudnia 1992 roku Sejm zdominowany przez ZCh-N, KPN i podobne twory przyjął analogiczne rozwiązanie. Miesiąc później prezydent Lech Wałęsa powiadomił wysoką izbę o odmowie podpisania przedłożonego mu produktu. Szkoda, że obecni reprezentanci narodu są tak leniwi, że nie przeczytali uzasadnienia głowy państwa. Dowiedzieliby się, że przewidziana w ustawie odpowiedzialność zbiorowa, „nie znajdująca aprobaty w nauce prawa ani nie występująca we współczesnym ustawodawstwie państw cywilizowanych stanowiłaby niebezpieczny precedens i hamulec na drodze doskonalenia instytucji demokratycznego państwa prawa, jakim zarówno formalnie jak i faktycznie powinna być Rzeczypospolita Polska”. Mogliby też dowiedzieć się, że „organami właściwymi do prowadzenia postępowania w sprawach, w których przedmiotem rozstrzygnięć są wolność oraz prawa i obowiązki obywateli lub ich dobra osobiste, są niezawisłe sądy”. Posiedliby także wiedzę, że „ewentualne zastosowanie emerytalnych przepisów restrykcyjnych mogłoby nastąpić dopiero po uprawomocnieniu się orzeczenia sądowego”, bowiem nie można domniemać, że każdy funkcjonariusz SB dopuścił się czynów uzasadniających pozbawienie go części uprawnień emerytalnych. „Takie domniemanie narusza fundamentalną zasadę indywidualizacji odpowiedzialności za społeczne naganne zachowanie się”,

a realizacja tej zasady, będącej podwaliną demokratycznego państwa prawnego, wymaga, „aby w każdym wypadku społecznie naganne zachowanie się zostało udowodnione w postępowaniu sądowym, a nie „ustalone” w drodze domniemania prawnego”.

Prezydent Wałęsa zwracał także uwagę, że rozwiązania ustawy naruszają artykuły 6 i 14 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności ratyfikowanej przez Polskę w styczniu 1993 roku, co otwiera drogę do indywidualnych skarg w     

Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu.

Wszystkie wady prawne, dostrzeżone precyzyjnie przez prezydenta Wałęsę,hłystkiwnać pierwszemu prezydentowi III Rzeczpospolitej jego zasługi.wi, to oświadczam, że nie ma takiego przywileju, który móg powtórzone są po 16 latach w projekcie PO. Strojenie min i tromtadracja zastąpiły wiedzę nie tylko o własnej konstytucji, ale i konwencjach międzynarodowych, które jak w przypadku przytoczonym wyżej są stosowane bezpośrednio i z pierwszeństwem przed zwykłymi ustawami krajowymi. Oznacza to, jeśli nawet ustawa wejdzie w życie, a Trybunał Konstytucyjny w wyniku presji politycznej jej nie zakwestionuje to zostanie ona rozniesiona w Strasburgu. Co więcej my podatnicy złożymy się na odszkodowania dla wszystkich, którzy złożą tam swe wnioski i będzie to kosztowny dla państwa polskiego finał pyrrusowego zwycięstwa polityki nad prawem.

Triumfem głupoty nad przyzwoitością jest zamiar odebrania wojskowej emerytury gen. Wojciechowi Jaruzelskiemu i jego podkomendnym. Polityczne chłystki mszczą się na polskim zesłańcu i frontowym żołnierzu, który najpierw uratował nasz kraj przed najazdem Układu Warszawskiego, a następnie doprowadził do okrągłego stołu i transformacji ustrojowej o niezwykłym znaczeniu dla przyszłości Polski. Jeśli ktoś mówi, że trzeba odebrać jakieś mityczne przywileje generałowi, to oświadczam, że nie ma takiego przywileju, który mógłby wyrównać pierwszemu prezydentowi III Rzeczpospolitej jego zasługi.

 

 

 

 

 

Data:
Kategoria: Polska

Leszek Miller

Leszek Miller - https://www.mpolska24.pl/blog/leszek-miller

Leszek Cezary Miller polski polityk.
W latach 1989–1990 członek Biura Politycznego KC PZPR, w okresie 1993–1996 minister pracy i polityki socjalnej, w 1996 minister-szef Urzędu Rady Ministrów, w 1997 minister spraw wewnętrznych i administracji, w okresie 1997–1999 przewodniczący SdRP, w latach 1999–2004 i od 2011 przewodniczący SLD, od 2001 do 2004 premier, w latach 2008–2010 przewodniczący Polskiej Lewicy. Poseł na Sejm I, II, III, IV i VII kadencji.

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.