11 listopada 2003 roku stałem przed frontem polskich oddziałów w Babilonie. Przemawiał gubernator prowincji Babil – Iskander Jawwad Wutwut. W poruszających słowach dziękował naszym żołnierzom za udział w antyreżimowej koalicji.
„Mieszkańcy Iraku pamiętają jęki męczonych i gwałt zadawany elementarnym prawom człowieka – mówił Wutwut. Nie mamy nadziei, że nasze rodziny i przyjaciele są wśród żywych, ale wierzymy, że znajdziemy chociaż ich kości. Dlatego podczas tej uroczystości dziękujemy po raz kolejny za ofiarność wojska polskiego i wszystkich wojsk sił sprzymierzonych w misji przywracania pokoju i stabilizacji w naszej prowincji. Wyrażamy swą wdzięczność za braterską pomoc i opłakujemy śmierć tych, którzy oddali swe życie za wolny i demokratyczny Irak. Dzisiaj to wy Polacy obchodzicie swoje Święto Niepodległości, ale kiedy my Irakijczycy będziemy w przyszłości świętować naszą rocznicę wyzwolenia od zbrodniczego reżimu będziemy zawsze o was pamiętać.”
Nadzieje gubernatora i jego rodaków na rychły wewnętrzny pokój nie spełniły się. W Iraku trwa wojna domowa, której ofiarami są i polscy żołnierze. Także dzisiaj nasze pozycje zostały ostrzelane. Na szczęście poza lekkimi obrażeniami nikomu nic się nie stało. Po irackich wyborach parlamentarnych, utworzeniu nowego rządu i przejęciu odpowiedzialności za kraj powody obecności polskiego wojska w Iraku zostały wyczerpane. Rządy Marcinkiewicza i Kaczyńskiego oraz prezydent Kaczyński przedłużali jednak misję polskiego kontyngentu.
Co zrobi gabinet Donalda Tuska? Powinien wnioskować do prezydenta o spokojne rozpoczęcie wycofywania wojska z Iraku, albo wyjaśnić dla jakich powodów pragnie tę misję kontynuować. Niezależnie od stanowiska premier Tusk może liczyć na wyważoną dyskusję w Sejmie. Informacja mojego rządu o decyzji prezydenta Kwaśniewskiego i powodach udziału w operacji w Iraku złożona w marcu 2003 roku została poparta przez 328 posłów z SLD, PO, PiS i UP. Przeciwnych było tylko 71 z Samoobrony i LPR. Klub PSL w większości wstrzymał się od głosu. Partie, które cztery lata temu rozumiały motywy udziału Polski w interwencji irackiej mają dziś ogromną większość w parlamencie.