Polskie ruiny bez właścicieli
- trudny problem.
Prześledziliśmy wszystkie dokumenty w poszukiwaniu właściciela. Syndyk zrezygnował kilka lat temu ze swojej funkcji, tak jak i członkowie rady nadzorczej upadłej spółdzielni. Nie ma właściciela. Szukamy rozwiązania, nawet jeśli musielibyśmy ponieść koszty jako miasto, żeby taki obiekt, albo wyburzyć, albo przebudować, albo odzyskać i sprzedać za 1 zł, pod warunkiem jego odbudowy i zagospodarowania terenu przez nowego właściciela. Jednak musimy zdobyć tytuł.
Podobnie jest z niechcianymi spadkami dla samorządów, które są często nie do ruszenia, ze względu na nierozwiązywalny gordyjski węzeł prawny. Wiele lat temu dostaliśmy jako Nowa Sól w spadku po śmierci właściciela, byłego mieszkańca Nowej Soli, dużą willę w centrum Częstochowy, oczywiście z zadłużeniem wielokrotnie przewyższającą jej wartość. Teoretycznie gmina jako spadkobierca, odpowiada za długi do wartości nieruchomości, ale jest ona niesprzedawalna, gdyż banki nie chcą zejść z hipoteki zamykając możliwość sprzedaży nieruchomości i rozwiązania problemu. Willa niszczeje i obraca się w ruinę, a my jako Nowosolski samorząd, możemy co najwyżej w tej willi sprzedawać medaliki dla turystów. Wieloletnia praca, sterty wyprodukowanych pism i dokumentów, i dalej jesteśmy jako gmina „szczęśliwym” obdarowanym spadkobiercą majątku z wartością ujemną i masą kłopotów. Ale czasami wieloletnia walka kończy się sukcesem i mam nadzieję, że tak się stanie w wypadku opuszczonej willi na zdjęciach.
Wadim Tyszkiewicz
Wadim Tyszkiewicz - https://www.mpolska24.pl/blog/wadim-tyszkiewiczPrywatna strona Wadima Tyszkiewicza, prezydenta Nowej Soli i zwykłego obywatela.
Jest hipoteka czyli tak jakby należy do banku. wiec obciążyć bank podatkami, kosztami straży pożarnej, kosztem leczenia tych którzy tam ulegli wypadkom, karami za nieodśnieżanie przed posesją, karami za bałagan na posesji, ...... z biedakiem niebylo by problemu dostał by po dupie...