Tak oto kończy się solidarność europejska. W ten sposób chcą prawdopodobnie ograniczyć dostęp migrantom i być może zmusić ich do szukania swego miejsca w pozostałych państwach UE. Zauważcie dość istotny szczegół, że granice tzw. „małego” Schengen zamknąć miałyby się wokół państw, w których jest skoncentrowane "jądro polityczno-administracyjne" Unii Europejskiej.
Wywołana przez wypowiedzi i sprokurowana polityką Angeli Merkel migracja dotknęła wszystkie kolonizatorskie państwa, w szczególności Francję, Wielką Brytanię i Niemcy, no i Szwecję ze względu może nie tyle na kolonialną przeszłość, ale bardzo rozwiniętą polityką socjalną.
Oczywiście, że jest to duże uproszczenie, bo każdy znajdzie wiele innych powodów, ale nie o tym chciałem pisać.
Najbardziej widoczna jest niesprawiedliwość traktowania członków UE, co powinno być widoczne teraz chyba dla każdego przeciętnego mieszkańca, jak przedmiotowe jest traktowanie państw przyjmowanych do tego swoistego „klubu” europejskiego, o czym też już wielokrotnie pisałem. Dawno UE zatraciła pierwotne cele i zasady ogłoszone przez Roberta Schumana w maju 1950 roku, więcej: wątpię w czyste, już ówcześnie, intencje tych, którzy rozpoczęli budowę Unii doprowadzonej do dzisiejszego kształtu i roli.
Ten projekt pod nazwą Unia Europejska w kształcie jednego superpaństwa jest po prostu nierealny jak biblijna wieża Babel. Głupota i zadufanie „architektów” UE jest nieograniczona.
W kontekście tej sytuacji zasadne jest, by odbudować militarną siłę, która obroni nasze granice. A to już wielokrotnie podnosiłem w swoich felietonach, że armia w obecnym kształcie jest niewystarczająca w liczbie i jakości, by skutecznie walczyć i brać udział w obronie naszego Państwa.
Źródło: http://a.msn.com/01/pl-pl/BBnb5Vo?ocid=st
mPolska24
