Gorzów: Sąd nad sądem
Trudno mówić o bezpieczeństwie, jako gwarancie danym od zawsze i na zawsze. W obliczu licznych aktów terroru i incydentów agresji światowa polityka zdaje się koncentrować tylko i wyłącznie na środkach mających to ewentualne ryzyko wyeliminować. Co z bezpieczeństwem na poziomie lokalnym?
Jeszcze nie tak dawno w łódzkim sądzie miał miejsce incydent z udziałem napastnika, który zaatakował kobietę kwasem. Środki bezpieczeństwa, szczególnie w miejscu jakim jest Sąd winny być stosowane należycie. Jak się okazuje, procedury na szczeblu lokalnym to jakaś utopia. Ironią zdaje się być fakt, że w miejscu, gdzie potencjalnie o sprawiedliwość i poczucie bezpieczeństwa głównie chodzi, w rzeczywistości chroniony człowiek nie jest.
Wprawdzie Sąd Okręgowy to nie Pentagon, ale jednak i w otoczeniu lokalnym obowiązują jakieś środki bezpieczeństwa. Natchnieni wcześniejszymi sygnałami dotyczącymi wątpliwej jakości kontroli dostępu do gmachu przy Mieszka I postanowiliśmy sprawdzić, czy siedziba gorzowskiej Temidy jest należycie strzeżona.
Jak się okazało wejście na teren gorzowskiego Sądu Okręgowego nie było trudnym wyzwaniem, co więcej – wejście zupełnie niezauważone przez strzeżących obiekt „żandarmów”, których najnormalniej w świecie nie było tam, gdzie być powinni. Zbędna wydaje się być magnetyczna bramka bezpieczeństwa, przez którą przejście z dużą torebką o nieokreślonej zawartości wyczynem nie było. Nikogo nie zdziwił przeraźliwy pisk urządzenia sygnalizujący wątpliwość przenoszonych zawartości. Przedostanie się na teren obiektu bez kontroli wydaje się być normą, a procedury bezpieczeństwa, no cóż… niczym.
Po naszym apelu dotyczącym braku należytej kontroli - Pracownikom ochrony przypomniano bezwzględną konieczność stosowania się do przepisów dotyczących ochrony sądu i zagrożono konsekwencjami w przypadku ponownego naruszenia zasad związanych z ochroną, jaką mają świadczyć. (…) Oczywiste jest to, że działania służb ochrony nie mogą ograniczać się do kontroli zapisów kamer monitoringu – mówi Arleta Wawrzynkiewicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Gorzowie.
Kto odpowiada za bezpieczeństwo w gmachu gorzowskiego Sądu? Oczywiście ochrona i tzw. policja sądowa, która jak mówi rzecznik, działania wykonuje niejako obok pracowników ochrony. Zasady kontroli, jakiej podlegają wchodzący na teren obiektu jasno określa Regulamin bezpieczeństwa i porządku, zgodnie z którym - Osoby wchodzące na teren Sądu zobowiązane są poddać się kontroli przeprowadzanej przez służbę ochrony obiektu lub/i funkcjonariuszy policji. Kontrola ma na celu sprawdzenie osoby oraz wnoszonego przez nią bagażu. Kontrola polega na przejściu przez bramkę elektromagnetyczną służącą do wykrywania metali, lub/i sprawdzeniu przy pomocy ręcznego wykrywacza metali.
Osądźcie sami jak respektowane są owe zasady bezpieczeństwa i reagujcie na każdy przejaw ich lekceważenia!