Grzegorz Schetyna zapowiada wystawienia poważnego kandydata na premiera
Platforma Obywatelska planuje złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu premier Beaty Szydło. Wnioskowi ma towarzyszyć uzasadnienie oraz nazwisko kandydata na premiera. - Chcemy, żeby ten wniosek był poważny, więc nazwisko kandydata musi być poważne – mówił przewodniczący PO Grzegorz Schetyna.
10 marca Schetyna zapowiedział złożenie wniosku o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu. W piątek w "Sygnałach Dnia PR" zapewnił, że dziś PO przedstawi uzasadnienie wniosku oraz wskaże kandydata na stanowisko przyszłego premiera.
- Dzisiaj składamy ten wniosek – zaznaczył szef Platformy. Schetyna nie chciał zdradzić, kogo PO wskaże jako swojego kandydata na premiera. - Nie mogę tego powiedzieć – podkreślił. Wcześniej mówił o sobie jako "naturalnym kandydacie" i jeszcze dziś powiedział, że "najpoważniejszym kandydatem byłby przewodniczący partii składającej wniosek". Teraz jednak nie potwierdził, że to on będzie osobą wskazaną we wniosku.
- Chcemy, żeby ten wniosek był poważny, więc nazwisko kandydata musi być poważne – dodał i zwrócił uwagę, że wniosek „wynika z tego, co zdarzyło się w Brukseli, czyli kompromitacji, glosowania państw europejskich przeciwko rządowi polskiemu”. - PiS powinien się śmiać sam z siebie. To, co zrobił w Brukseli, to, co dzieje się przez ostatnie miesiące, jest kompromitujecie – zaznaczył szef Platformy.
- Nie jesteśmy faworytem w tym starciu – przyznał Schetyna, ale jednocześnie podkreślił, że mimo to Platforma złoży wniosek o wotum nieufności wobec rządu, ponieważ opozycja nie może czekać z działaniami aż do wyborów. Czy warto zawracać głowę wnioskiem? – Warto – podkreślił Schetyna, a sam wniosek nazwał "kamieniem milowym". - Instytucja konstruktywnego wotum nieufności jest bardzo ważna w demokracji parlamentarnej – dodał.
- Polacy widzą, co się dzieje. Większość, którą PiS posiada, to nie jest sprawa wieczna – podkreślił. Zaniem szefa PO zamieszanie wokół Trybunału Konstytucyjnego czy sądów to sprawy, o których opozycja musi mówić. - Jestem zwolennikiem twardej interakcji, oceny i pokazywania nieugiętej postawy broniącej podstawowych zasad praworządności. Mimo braku większości to rzecz fundamentalna – zaznaczył Schetyna.
Zapytany o ocenę wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził legalność ustawy o zgromadzeniach, Schetyna zapowiedział: - Pierwsze co zrobimy, jak dojdziemy do władzy, to zmienimy tę ustawę.
źródło: IAR