To było na melanżu…
Kompletnie nagi i pijany, komendant Komisariatu Policji w Szczekocinach, wpadł do basenu w którym kąpały się dzieci. No cóż popłynął… jak wielu na melanżu.
To była suto zakrapiana impreza. Chyba każdy dorosły mężczyzna ma taką, choć jedną na swoim koncie. Po kilku (no może kilkunastu) głębszych, funkcjonariusz wyraźnie osiągnął stan nieważkości. Nogi jak z waty, do tego ślisko i plusk! Stało się… Zastanawia fakt, dlaczego bez kąpielówek? Choć ta wiedza może jednak powinna zostać wyłącznie do wiadomości uczestników zabawy. Może tak i lepiej…
Kara musi być. Dzieci się przestraszyły i choć mundurowi koledzy, przybiegli ze wsparciem i okryli to i tamto ręcznikiem, to i tak rozpoczęła się procedura odwoławcza komendanta. Jak podaje Dziennik Zachodni - na początku lutego funkcjonariusz złożył raport o zwolnienie ze służby, ale z uwagi na toczące się postępowanie dyscyplinarne raport nie został rozpatrzony pozytywnie. Już kilka dni później komendant powiatowy policji w Zawierciu wydał jednak rozkaz o odwołanie asp. szt. Jacka Haasa ze stanowiska.
Wszystkim amatorom melanżu życzymy udanego weekendu. Chwilo trwaj!
źródło: www.dziennikzachodni.pl/