Żywność na śmietniku

Europejczycy marnują ponad połowę kupowanej żywności. Rocznie do kosza statystycznie każdy z nas wyrzuca 92 kg żywności.

Chociaż większość (58 proc.) deklaruje, że "zawsze sprawdza datę przydatności do spożycia", gdy wybiera produkty w sklepie - okazuje się, że nawet połowa nie rozumie ich znaczenia. A właśnie błędne odczytywanie tych informacji jest przyczyną marnotrawienia żywności aż w 33 procentach.

Komisja Europejska przygotowała broszury informacyjne we wszystkich językach państw członkowskich UE. Opracowała też wskazówki dla konsumentów, w jaki sposób ograniczać wyrzucanie żywności. Proponuje m.in., by planować menu na cały tydzień i na tej podstawie robić zakupy; zamrażać niewykorzystaną żywność, a produkty w lodówce ustawiać w taki sposób, by starsze stały zawsze z przodu.

KE rozważa również uproszczenia w zakresie znakowania, chce np. powiększyć listę produktów spożywczych, na których producenci nie musieliby umieszczać napisu: "najlepiej spożyć przed". Obecnie dotyczy to takich towarów, jak: cukier, sól, ocet czy guma do żucia.

Komisja wezwała też państwa członkowskie UE do ograniczania strat żywnościowych zgodnie z przyjętymi w 2015 roku Celami Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Zakładają one zmniejszenie do 2030 roku o połowę - w przeliczeniu na jednego mieszkańca - strat żywnościowych oraz ograniczenie marnotrawstwa przy produkcji i w czasie dostaw.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) na świecie straty żywności ocenia się na ok. jedną trzecią łącznej produkcji, co odpowiada plonom zbieranym z obszaru wielkości Chin.

Poza istotnymi skutkami ekonomicznym i niekorzystnym wpływem na środowisko naturalne, marnotrawienie żywności ma istotny aspekt społeczny. Na świecie z głodu cierpi, jak podaje FAO, 800 mln ludzi. W krajach UE, według danych Eurostatu, unijnego urzędu statystycznego, co dziesiąty obywatel Unii nie może sobie pozwolić na pełnowartościowy posiłek dziennie.

źródło: rmf