Tortury w chińskich więzieniach
To kara dla oskarżonych o korupcję członków partii.
Walki z korupcją na wszystkich szczeblach władzy, we wszystkich instytucjach i służbach, w tym także w nietykalnej dotąd w armii trwa od objęcia prezydentury w marcu 2013 roku przez Xi Jinping.
"Naruszeniem dyscypliny" zajmuje się Centralna Komisja ds. Inspekcji Dyscypliny KPCh. "Shuanggui" czyli procedura dyscypiny wewnetrznej może objąć 88 milionów członków rządzącej w kraju, Jej wykonywanie nie podlega kontroli wymiaru sprawiedliwości.
Do dziś ukaranych zostało ponad milion Chińczyków. Wobec dziesiątków tysięcy zastosowano "surowe kary", łącznie z dożywotnim więzieniem. Obserwatorzy zewnętrzni postrzegają ten system jako sposób na eliminację przeciwników politycznych prezydenta.
Oskarżani o korupcję mogą zostać aresztowani i być przetrzymywani w tajnych miejscach do czasu "przyznania się do winy", zanim ich sprawa trafi do sądu. Tam wyrok skazujący słyszy 99,92 proc. podejrzanych.
W więzieniach są torturowani: pozbawia się ich snu, wody i pożywienia, bije, zmusza do wielogodzinnego stania lub siedzenia w jednej pozycji. Padają też groźby wobec rodziny.
Jeden ze świadków - pekiński prawnik opowiada, jak jego klientowi pozwolono spać tylko godzinę dziennie, a przez resztę czasu musiał stać, zachowując równowagę z książką na głowie. Po ośmiu dniach był gotów przyznać się do wszystkiego, co mu kazano.
Zatrzymania kończą się nierzadko śmiercią. O kilkunastu informowały nawet media, choć wg wersji władz były to samobójstwa.
źródło: rmf
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-spia-po-godzinie-a-reszte-dnia-stoja-z-ksiazka-na-glowie-tor,nId,2317605#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome