Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Mój coming out!

...Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze moja osobista awersja do nadstawiania drugiego policzka...

Mój coming out!
Oct. 11 is National Coming Out Day
źródło: blogs.visaliatimesdelta.com
Mam pod górkę u wszystkich stron sporu religijnego w naszym kraju. Otóż jestem katolikiem gatunku przedsoborowego, rytu maryjno-narodowego, zwolennikiem prymatu prawdy i sprawiedliwości nad miłosierdziem i mam bardzo radykalny stosunek do wszelakich nadużyć obyczajowych w kościele – możecie państwo wierzyć: nic gorszego po ziemi nie chodzi. 

Jakby nie dosyć uważam, że misyjność mojej wiary powinna opierać się na przykładach, a nie na słowach, a katolik nigdy nie powinien wymagać więcej od innych niż od siebie. Więcej owieczek pozyskamy świadcząc swoją codziennością niż organizując tak modne parady, przemarsze, czy bitwy na kremówki. 

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze moja osobista awersja do nadstawiania drugiego policzka, no i macie obraz człowieka, który lekko nie ma. Jest to jednak mój świadomy wybór i przemyślana decyzja.

Skoro już z grubsza wiadomo, jakie mam poglądy, to odniosę się do słów pewnego księdza o tym, że jest praktykującym homoseksualistą. Otóż: kościół katolicki jest organizacją dobrowolną, czyli nie ma obowiązku należeć do niego. Można być wyznawcą innych religii albo nie wierzyć w nic – wolny wybór i ja ten wolny wybór jak najbardziej popieram. 

W kościele od kilku tysięcy lat są jasne zasady. Pismo Święte zasadniczo się nie zmienia, do tego wszystkiego dochodzi tak zwana tradycja kościoła (jak sama nazwa wskazuje jest to proces długotrwały). Skoro są znane reguły, to skąd zdziwienie, że praktykujący homoseksualista (!), a nie homoseksualista jako taki, ma w kościele pod górkę? Takie są zasady i tyle. 

Podobnie jest w innych przypadkach – jak choćby ochrony życia człowieka. Nie podobają ci się zasady panujące w RCC? Idź gdzie indziej – nie próbuj na siłę wciskać swoich przekonań, nie męcz, nie molestuj – daj żyć. Nie ma obowiązku posyłania dziecka na lekcje religii, ani do pierwszej komunii ,nie ma też imperatywu brania ślubu kościelnego. 

Skoro mamy wolność wypowiedzi i publicznie głos w sprawach wszelakich mogą zabierać feministki, zieloni, czerwoni, czarni, to czemu nie może głosu zabierać kościół, jakikolwiek on by nie był? Kościół mówi do swoich wiernych i do tych, co chcą słuchać! 

Bardzo dobrze, że jest to komentowane i jeszcze lepiej, jeśli te słowa poddawane są ocenianie, czy aby nie zalatują hipokryzją. Bo dzięki temu kościół staje się lepszy, a jego pasterze niejako zmuszani są do praktykowania tego, co mówią.

Przykro mi, ale nie dam się zapędzić w kozi róg poprawności politycznej, nie będę się kajał za inkwizycję i krucjaty.
 
Tolerancja jest fundamentem wiary katolickiej – trzeba szanować i miłować wszystkich bez wyjątków, ale nie bezwarunkowo. Trzeba kochać i pomagać narkomanowi, ale nie wolno dawać mu narkotyków. Trzeba tolerować i kochać homoseksualistów, ale nie mogą praktykować – takie są reguły znane od setek lat. Trzeba tolerować, kochać i wybaczać ludziom, którzy dokonują aborcji, ale nie można  nazywać jej inaczej niż zabójstwem.
To nie jest łatwe, popularne lub wygodne, nie jest to też droga do kariery (jak powiedziałem ma się przechlapane u wszystkich), ale takie są zasady i jeśli Kościół Katolicki od nich odejdzie, to świat pogrąży się w ekstremizmie. Nie wierzycie? Spójrzcie na Syrię. 

PS. No i teraz przyznam się do najgorszego: daję kasę na WOŚP i Caritas. 

Data:
Tagi: #

Sławomir Kamiński

Hemos pasado - https://www.mpolska24.pl/blog/hemos-pasado11111

Może to infantylne i głupie, na pewno nikt nie uwierzy, że tak myślę i robię, ale jest coś w słowach Marszałka:
Choć nieraz mówię o durnej Polsce, wymyślam na Polskę i Polaków, to przecież tylko Polsce służę. www.slawomirkaminski.pl

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.