Nie tylko że nie jestem zwolennikiem horrorów, ani polskich ani zagranicznych, to nigdy ich nie oglądałem i nigdy nie oglądano takich szkaradzieństw w moim domu. To zajęcie dla satanistów.
Marcin Wrona był uznawany za jeden z talentów swojej generacji i właśnie podpisał kontrakt z ICM Partners -agencją która miała mu utorować drogę do Hollywood.
Wrona przygotowywał się do polskiej premiery filmu na festiwalu filmowym w Gdyni. Film ten miał również trafić na premierę w nadchodzącym Fantastic Fest w Austin i festiwal filmowy w Sitges. Do kin w Polsce film trafiw październiku.
Jego film "Demon" opowiada o losach Dybuka, duch zmarłego, który według mitologii żydowskiej nawiedza żyjących.
Film, Wrony trzeci, miał w sposób niekonwencjonalny referować polskie podejście do Polski do Holocaustu. Z taką tematyką mógł spodziewać się błyskotliwej kariery.
Producentem filmu jest jego niedawno poślubiona żona Olga Szymańska.
Polska policja prowadzi dochodzenie. Jak dotychczas nie ujawniono żadnych informacji. Policja wykluczyła udział osób "trzecich".
Zajmowanie się ludzi szatanem i demonami zwykle skutkuje jak wyżej, gdyż szatan i demony( czyli zbuntowani przeciw Bogu) istnieją naprawdę i gdy wpadniesz w ich szpony - przepadniesz. Wystarczy posłuchać księży egzorcystów