Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Kaczyński w Sejmie "rżnie głupa"

Kaczyński przekonał się w Sejmie, że kij ma dwa końce. Dostał kijem, którym wymachiwał. Niedawno pisałem o wyborach, że kampania nie ma znaczenia, bo „niekwestionowany przywódca opozycji” znów coś chlapnie i skończy się, jak zwykle. Tak się stało.

Kaczyński w Sejmie "rżnie głupa"
źródło: Internet

Nie wiem, czy to już jest decydujący moment, ale z pewnością jest to uwerturka "małego rycerza" z małym pistolecikiem do kolejnej wielkiej przegranej. Miał szanse, aby cicho siedzieć, ale postanowił z niej nie skorzystać.Wielki strateg popełnia kolejny wielki błąd.

To jakaś epidemia nieodpowiedzialnych zachowań polityków. Zepsuć atmosferę (powietrze) i uciec.

Tak zrobiła niedawno Marszałek Sejmu i tak zrobił Jarosław Kaczyński. Z trybuny Sejmu powiedział, co wiedział i wyszedł. Odpowiadająca mu Kopaczka sięgnęła po kij, jaki Prezes widocznie zostawił na mównicy i zdzieliła go nim między oczy mówiąc:

"Wysłuchałam z uwagą wystąpień i jedno poruszyło mnie w sposób szczególny. To wystąpienie prezesa PiS. Nie ma go, bo chciałabym mu zadać pytanie: kto negocjował Traktat Lizboński, gdy w polityce migracyjnej zrezygnowano z jednomyślności? Czy to przypadkiem nie był śp. Lech Kaczyński? Czy nie uczynił tego po kilkugodzinnych konsultacjach z panem? Nikt wam nie odmawiał wtedy prawa do negocjacji."

Pan Prezes odpowiedział w stylu "a u was biją Murzynów":

"Nie będę odpowiadał na insynuacje nt. wyprowadzania Polski  z UE. Tego rodzaju retoryka, tego rodzaju modus operandi jest stosowany od wielu lat i nie przynosi już efektów. Widzę, że Pani jest do niego przywiązana. Ale w tym wystąpieniu był element bardzo nieładny, a bardzo często spotykany w wystąpieniach pani partii - atakujący osobę nieżyjącą, śp. prezesa Lecha Kaczyńskiego."

To racja panie Kaczyński, ta retoryka, jaką pan uprawia, tego rodzaju modus operandi stosowany od wielu lat i nie przynosi już efektów. Jest pan do niego zbytnio przywiązany.

I skoro uważa pan, że ze swym śp. bratem wynegocjonowaliście w traktacie Lizbońskim najlepsze warunki dla Polski, to czemu wspomnienie tych zasług nazywa pan atakiem na nieżyjąca osobę. Zresztą jakim prawem żąda pan wyłączności na cenzurowanie wypowiedzi o działaniach byłego Prezydenta Polski. Za to, co robił brał za nasze pieniądze i jak każdy inny polityk zmarły czy żyjący, podlega ocenie.

Kaczyński mówił tak:

"Wynikałoby z tej wypowiedzi, którą pani była łaskawa przedstawić, że Polska była w stanie przeciwstawić się Traktatowi Lizbońskiemu, tzn., że byliśmy na tyle silni, że mogliśmy wziąć na siebie przeciwstawienie się całej elicie europejskiej" - mówił prezes PIS.

Co to znaczy panie Kaczyński? To wyście negocjowali z pozycji przegranego? Walczyliście tylko o to, aby otrzymać lizak pocieszenia?  Nikt nie wymagał, abyście przeciwstawiali się całej europejskiej elicie. Ale z drugiej strony, dlaczego nie, skoro wymagał tego interes Rzeczypospolitej?

Bo czyich interesów bronili ci eliciarze? Każdy bronił interesu swojego kraju, tylko wy - jak widać - mieliście wątpliwości i broniliście interesu partyjnego czyli koryta władzy, tak wynika z dalszej części wypowiedzi:

"To jest jedna rzecz. A druga sprawa była następująca. Lech Kaczyński, prowadząc te rokowania wiedział, że zbliżają się wybory. I wiedział, że w konfrontacji z Unią Europejską te wybory wygrają formacje proeuropejskie i zgodzą się dokładnie na wszystko. I to wszystko, co uzyskał, a uzyskał bardzo wiele, zostanie odrzucone. Z 13-tu punktów, które zostały postawione, uzyskał praktycznie wszystkie, poza tym taktycznym zostały zrealizowane. Takie były wówczas realne możliwości Polski i one zostały wyczerpane "

Tak - przyznaje pan, że zagraliście z bratem pod wybory. Wybory, które wygrała proeuropejska formacja. Ale to nie oni zgodzili się na "wszystko", tylko Lech Kaczyński zgodził się na wszystko, czego oni zażądali, czyli zrezygnował z ustaw okołotraktatowych i zdradziecki układ, jaki w porozumieniu negocjowaliście kapitulując bezwarunkowo, podpisał.

I zamiast jakiś mglistych 13-tu punktów chciałbym wyraźnie usłyszeć, jakie konkretne korzyści ma Polska z tego waszego sukcesu? Trwałe, a nie jednorazówki, bo jakoś ciężko mi zauważyć.

I na koniec. Mówi pan, panie Kaczyński:

"A jeżeli chodzi o ratyfikację - ten sam mechanizm. Jeżeliby doszło do konfrontacji z unią europejską, przyszły prezydent wszystko by ratyfikował."

Faktycznie. Dla ofiary nie ma znaczenia, który kat dokonał egzekucji.

PS. A już tak dobrze żarło. Duda Prezydentem i sondażowa wygrana. Nie lepiej to było, panie Kaczyński, wyjechać na urlopik na Jamajkę albo do Sulejówka?

Dlaczego uważam, że Kaczyński popełnił kolejny wielki błąd. Ano dlatego, że gdyby wszystko to samo powiedział któryś z czołowych działaczy PiS lub gdyby z Kopacz polemizowała dla kontrastu jej kontrkandydatka Szydło, byłoby zupełnie co innego.

A tak, to zacznie się znowu straszenie PiS-em i Kaczyńskim. I słusznie. Bo dopuszczenie Jarka do władzy to katastrofa dla Polski.

Według apologetów Prezesa "Kaczor" kwakał w Sejmie genialnie, bo powiedział że: "Nikt nie ma prawa podejmować decyzji wbrew woli narodu!". Tyle tylko, że powinien to wielokrotnie przed występem w cyrku na Wiejskiej powtórzyć patrząc w lustro. Ale przed lustrem brzmiało to zapewne "Nikt nie ma prawa podejmować decyzji wbrew mojej woli!"

Największym obecnie apologetą Prezesa jest ten, który niegdyś równał go (i PiS) z ziemią i to na metr głęboko jak Kopaczka podsmoleńskie błota we mgle. Kiedyś nazywałem go z tego powodu "matka kur(ew)ka". Teraz neofita przebija wszystkich i faryzeuszy i saduceuszy.

Księga przysłów 24: 1-9

1 Nie zazdrość ludziom nieprawym,
nie pragnij ich towarzystwa:
2 bo serce ich przemoc obmyśla,
ich wargi mówią złośliwie.
3 Dom się buduje mądrością,
a roztropnością - umacnia;
4 rozsądek napełnia spichlerze
wszelkimi dobrami drogimi, miłymi.
5 Mąż rozumny jest lepszy niż krzepki,
a światły muskularnego przewyższa;
6 bo roztropnie poprowadzisz wojnę;
tam zwycięstwo, gdzie wielki doradca.
7 Za wzniosła dla głupca jest mądrość,
w bramie on ust nie otworzy.
8 Kto zło dokładnie obmyśla,
tego zwą wichrzycielem.
9 Grzech jest planem głupiego,
szyderca jest wstrętny dla ludzi.
 

b659e3e5afcf63d44a84f98f7f1aaf61,0,0.png

Data:
Kategoria: Polska

Nathanel

Nie_Co_Dziennik - https://www.mpolska24.pl/blog/nie-co-dziennik1111

Zwykły człowiek, jak wszyscy. Motto: Ja informuję, Ty decydujesz. Czytasz tego bloga na własną odpowiedzialność. Skargi i zażalenia nie będą przyjmowane. © Copyright by Nathanel. All rights reserved.

Komentarze 3 skomentuj »

Jak raz, ale zgodzę się z tym autorem i z tym tekstem. Cóż efekt polityczny będzie taki, że pewnie dojdzie parę pnkt. procentowych PiS, ale jeśli ma to być zysk na bazie strachu przed uchodźcami to może i lepiej, że te kilka pnkt. procentowych przypadnie PiSowi, a nie jakiejkolwiek innej partii. No i kontynuując wątek to PEK zdecydowanie zjadła JK swoim wystąpieniem, przynajmniej z merytorycznej strony, choć to oczywiście tylko moje subiektywne zdanie.

W czym rzekomo PEK zjadła JK ? Raczej nie w merytoryce wypowiedzi, gdzie w jednym ciągu zdań prosiła o nie upolitycznianie sprawy uchodźców, by zaraz potem wypluć z siebie kilkuminutowy seans nienawiści do PiSu, jacy to oni są straszni, zaściankowi itp. itd. powtarzane to od 10 lat, kiedyś może skuteczne, ale teraz..... nie oszukujcie się :)

PEK może co najwyżej zjeść kartofle z zsiadłym mlekiem. To tylko perfidna służebnica. Trudno nie strzelać gdy przeciwnik podaje odbezpieczona broń i zapas amunicji

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.