Końcówka jest często gorzka. Każdy odchodzi jak może. Pan Bronisław podobno "odchodzi godnie", tak twierdzi z całą godnością Wyborcza:
monsieurb.neon24.pl/post/122105,czlowiek-z-makulatury
Pani Ewa odchodzi jeszcze mniej godnie, oferując nam prawie codziennie żenujący spektakl. No ale czego innego można się podziewać po pani w sile wieku, odzianej w ukraińską flagę (zdjęcie powyżej) która przytuliła o wiele młodszego nasączonego alkoholem eksperta od PR-u, Misia Kamińskiego:
monsieurb.neon24.pl/post/123490,powrot-brata-makarego
Mawiają, że kto z kim przestaje takim się staje. Obserwatorzy twierdzą, że pani Ewa ostatnio przytyła i zaniedbała swoją naciągniętą skórę na twarzy. To może być konsekwencja coniedzielnego opychania się bigosem w Belwederze. Ale skoro pani Ewa jeździ z Misiem Kamińskim po Polsce i wącha kotleciki w pociągach, może to też być konsekwencja codziennych biesiad z Misiem, który jak wiemy za kołnierz nie wylewa.
Na szczęście pani Ewa może liczyć na dobrotliwą pobłażliwość policjantów, którzy już w czasach PRL otaczali troskliwą opieką nawalonych komediantów (poniżej). Rozmowy u Sowy pokazały, że nasi mężowie stanu Sasza Kwaśniewski i Rysio Kalisz policyjnej kontroli i dmuchania w balonik trochę się boją, ale pani Ewie nic nie grozi.
Pani Ewa, wraz z kolegami, robi nas przecież w balona już od 8 lat ...
Kto z kim przestaje takim się staje