Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Wrocławskie metro – pomysł, który zmarnowała opozycja

W sierpniu 2014 r. tuż przed wyborami samorządowymi, opracowywałem strategię, która miała doprowadzić do znaczących zmian w strukturach samorządowych Wrocławia. Cel był klarowny: nowa rada i nowy prezydent Wrocławia. Tak naprawdę, do realizacji tego planu, zabrakło bardzo niewiele – o czym napiszę w dalszej części.

Wrocławskie metro – pomysł, który zmarnowała opozycja
Metro dla Wrocławia. Inni już mają,dlaczego nie my?
źródło: k_s_szymanski

Kiedy słuchałem wypowiedzi części polityków wrocławskiej opozycji, na temat infrastruktury wrocławskiej, nie mogłem się z ich pomysłami zgodzić. Oczywiście część była słuszna, ale w dużej mierze, były to pomysły przestrzelone i nietrafione, które na dłuższą metę powodowałyby wiele komplikacji dla miasta. Dziś Wrocław mimo obwodnicy, która odciąża ruch samochodowy, nadal jest jednym z najbardziej zakorkowanych miast w Polsce. Komunikacja miejska działa, jak działa – dużo by pisać. Jedyne rozwiązanie słuszne, jakie w tamtym czasie przyszło mi do głowy, to zbudowanie dwóch linii metra.

Ten pomysł okazał się genialny w swej prostocie. Zakładał on szeroką kampanię medialną w całym Wrocławiu i budowę drużyny, która chciałaby realizować taką, a nie inną inwestycję dla Wrocławia. Na czele projektu, miała stać Mirosława Stachowiak-Różecka, jako naturalny lider i kandydatka na prezydenta. Projekt zakładał budowę dwóch linii metra etapami. Rozbicie na mniejsze odcinki dawało szansę na realizację projektu. W swojej strategii, uwzględniłem wsparcie z budżetu państwa dla tej inwestycji. W całości, to wszystko miało i ma sens! Poniżej wstępna wizja, którą rozrysowałem na bałtyckiej plaży (morze zapewnia świeżość umysłu).  ;-)

Dlaczego-nie-my.png

IMG_7349a.png

Koncepcja metra dla Wrocławia. Sierpień 2014 – plaża bałtycka. 

Metro jest jedynym rozwiązaniem, które przyśpieszy w znaczący sposób komunikację w mieście. Myślę, że każdy racjonalnie myślący człowiek, przyjmie taki projekt z zadowoleniem. Etapowość projektu, zmniejsza ryzyko fiasku inwestycji. Oczywiście rozciąga to projekt w czasie, ale w całości daje wiele korzyści np. :


  • Usprawnienie komunikacji miejskiej po zakończeniu projektu. Szybsze i bezkolizyjne połączenie obrzeży miasta z centrum.
  • Odkorkowanie miasta lub przynajmniej ograniczenie kolizji z liniami tramwajowymi (część może być zlikwidowana, a część przebudowana).
  • Metro może służyć też do celów wojskowych, jako jeden duży bunkier, którego Wrocław właściwie nie posiada. Tego aspektu nikt nie porusza, a jest on szalenie istotny.
  • Prestiż dla miasta.
  • Rozwój gospodarczy. Zysk dla firm budowlanych (o ile przetargi zostaną odpowiednio rozpisane). To napędza gospodarkę całego województwa. Niektórzy twierdzą, że nie ma firm w Polsce, które mogłyby budować metro. To może czas najwyższy pomyśleć o rozwinięciu tej gałęzi budownictwa?
  • Nowe miejsca pracy.

Metro ma również swoje minusy np.:

  • Koszty, które jednak przy długofalowej inwestycji zwracają się i w tym projekcie zostaną zniwelowane, a nawet jeżeli będą większe, to jest to inwestycja na pokolenia (nie jest to stadion, który stoi pusty i trzeba do niego dopłacać).
  • Utrzymanie metra oraz zapewnienie bezpieczeństwa.
  • Okresowe utrudnienia dla miasta podczas budowy.

Dodam tylko, że Wrocław nie może brnąć w nieskończoność, rozwijając sieć tramwajową, ponieważ takie rozwiązanie, przy zwiększającym się natężeniu ruchu, doprowadzi do całkowitego paraliżu miasta. Wrocław musi iść z postępem. Tunele są często dużo droższe, ale zapewniają bezkolizyjność. Nie wspomnę już o zanieczyszczeniu powietrza (efekt szklarniowy nie bierze się znikąd), a samochody stojące w korkach, w głównej mierze przyczyniają się do tego stanu rzeczy.

559a952d6b6c5_o.jpg

Założenia projektowe metra we Wrocławiu – źródło Gazeta Wrocławska 

Dlaczego nie doszło do realizacji mojego planu? Przyczyna jest prosta. Potrzebowałem pieniędzy na realizację kampanii, która musiała być profesjonalnie przygotowana. Był to projekt za duży na jednego radnego (tak przynajmniej uważałem w tamtym czasie). Z pierwszego zdjęcia wynika bardzo wiele. Jest to gotowa kampania do wykorzystania nawet dziś. Skoro inne miasta mają metro: Paryż, Londyn, Warszawa, Berlin, Praga, Moskwa itd., to dlaczego nie Wrocław? Prosty przekaz, a czy skuteczny? Myślę, że tak, bo kto z mieszkańców Wrocławia powie: nie dla metra? Opozycja?

Niestety poziom wrocławskiej opozycji, jest jaki jest i efekt jest taki, że do dziś wszyscy są na mnie wielce obrażeni. Ten ruch gwarantował Stachowiak wygraną i dziś byłaby prezydentem Wrocławia! Ktoś kto tego nie dostrzega, nie powinien zajmować się polityką. Jak dziś słyszę wypowiedzi polityków opozycji, że metro jest niepotrzebne, tylko dlatego, że pomysł rzucił Dutkiewicz – to mówię tak: „Panie Prezydencie Dutkiewicz, masz Pan rację, metro jest potrzebne!”. Skoro opozycja jest tak zaciemniona, to niech Dutkiewicz robi swoje – z  korzyścią dla miasta, a naiwna opozycja może dalej zajmować się swoimi lokalnymi wojenkami, wtedy na pewno nigdy nie przejmie władzy we Wrocławiu. Taka jest moja diagnoza obecnego stanu rzeczy.

Jestem zły, że doszło do tego przecieku. O źródłach mogę powiedzieć tylko tyle, że możliwe są trzy warianty: Poczta Polska (po moich ostatnich przygodach, dość prawdopodobne), podsłuch w jednym z lokali (duże prawdopodobieństwo),  i trzecia możliwość: to czynnik ludzki, który mógł wysypać się w fazie początkowej (źródło wrocławskie, którego nie mogę ujawnić).

Piszę o tym dlatego, że chciałem, aby ten projekt był realizowany przez opozycję. Niestety stało się inaczej. Jeżeli jednak prezydent Dutkiewicz, czuje się na siłach, to z całą stanowczością popieram pomysł (nawet pomogę). Kolor partyjny nie ma dla mnie tu znaczenia. Jeżeli obecny prezydent Wrocławia, pójdzie tą drogą, to w kolejnych wyborach samorządowych, nikt mu nie zagrozi. Taka będzie kolej rzeczy, a pani Stachowiak, z całym szacunkiem dla jej osoby – nie powalczy więcej o fotel prezydenta Wrocławia, a przynajmniej ciężko będzie jej powtórzyć ostatni wynik. Takie są konsekwencje, lekceważenia dobrych rad.

Osobiście nigdy nie poprę, żadnego projektu, który będzie szkodził Polsce i Polakom i jeżeli ktoś myśli, że będę jakimś lizusem partyjnym, który przez 20 lat będzie chodził z teczką za jakimś działaczem, to się grubo myli. Zresztą ci, którzy mnie znają, wiedzą dobrze, że ciężko jest reformować Szymańskiego. Zresztą kompletnie mnie taka działalność nie interesuje. Polska racja stanu wymaga tego, aby częściej działać ponad podziałami. Wspólnie można zrobić dużo więcej dla kraju, a niektórzy politycy o tym zapominają. Klapki partyjne na oczach, przysłaniają wiele cennych rzeczy.

Poniżej Gazeta Wrocławska pisze o wrocławskim metrze, a TVN24 o moskiewskim. Polecam!

P.S. Szanowna Redakcjo Gazety Wrocławskiej, szkoda, że nie odpowiadają Państwo na moje wiadomości e-mail, ani nie odbierają Państwo telefonów. Pomysł metra chciałem wrzucić na Państwa blog w 2014 roku. Niestety założenie bloga na portalu Gazety Wrocławskiej, widocznie zarezerwowane jest tylko dla wysoko postawionych działaczy partyjnych. Od ponad roku zmagam się z tym problemem – bezskutecznie.


http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3930345,opozycja-metro-we-wroclawiu-to-dzis-nierealny-projekt-mowimy-prezydentowi-sprawdzam,id,t.html

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3926691,wroclaw-ma-realne-szanse-na-metro-potwierdzaja-to-naukowcy,id,t.html?cookie=1

http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3926691,wroclaw-ma-realne-szanse-na-metro-potwierdzaja-to-naukowcy,id,t.html?cookie=1


Data:
Kategoria: Polska
Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.