Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

TV i prasa oraz urzędnicy wygrali z wolnością wypowiedzi

Dziwi mnie natomiast, że Polacy tak spokojnie się godzą na zabranie im najprostszego i najtańszego kanału komunikowania się pomiędzy sobą. Dziwi mnie, że ustawowe wyciśnięcie mniejszych firm na rzecz dużych koncernów medialnych nikogo nie dziwi.

TV i prasa oraz urzędnicy wygrali z wolnością wypowiedzi
reklama Tuska
źródło: Flickr
Prasa, telewizja i tzw. ruchy miejskie świętują zwycięstwo nad reklamą outdoorową. Media dlatego, że ograniczono konkurencję na rynku reklamy. Ruchy miejskie bo uzyskały ustawowe potwierdzenie swoich subiektywnych odczuć estetycznych. Ja się smucę. Głównie dlatego, że zabetonowano kolejny kanał komunikacji dostępny pojedynczym obywatelom. Ustawa krajobrazowa pozwala władzom lokalnym zakazać lub obłożyć wysokimi podatkami najtańszą dostępną obywatelom formę masowego komunikowania się. Za chwilę, gdy wywiesisz baner przeciw bezprawiu władzy to dostaniesz mandaty, podatki i więzienie – bo przecież władza ogłosiła kodeks estetyki miasta i wsi.

Z estetyką jest jak z dupą. Każdy ma swoją. Mi osobiście nie przeszkadza Times Square w Nowym Jorku oblepiony neonowymi reklamami:

rownowaga016.jpg

Źródło: Commons Wikimedia

A nasycenie Tokio reklamami uważam, za sztukę samą w sobie:

rownowaga017.jpg

Źródło: Commons Wikimedia

Nie wydaje się, by powyższe zdjęcia były dowodem na cywilizacyjne zapóźnienie obwieszonych reklamą miast jak chcą zwolennicy ustawy krajobrazowej. Co najwyżej na inne poczucie estetyki.

Ale od subiektywnych odczuć groźniejsze jest zablokowanie nam kanału taniej i powszechnie dostępnej komunikacji obywatel do obywateli. Każdy potrafi zrobić banner i go wywiesić. Każdego na razie stać na wykupienie jednego lub kilku billboardów – i co ważniejsze firmy reklamowe udostępniają jeszcze billboardy w takich ilościach. Dziś, gdy pojedynczy Polak zechce współobywatelom coś zakomunikować może też sobie na balkonie wywiesić banner. Za chwilę będzie to niemożliwe lub bardzo drogie. Posypią się kary, opłaty reklamowe i wyroki więzienia przewidziane w ustawie.

Chciałbym być złym prorokiem, ale obawiam się, że za rok dowiemy się że władzy w końcu udało się zlikwidować licznik długu w Warszawie – bo nie pasuje do nowej urzędowej estetyki miasta. Nie wierzysz? To zobacz, że reklamę zdefiniowano na tyle szeroko, że obejmuje przekaz niekomercyjny:

rownowaga019.jpg

Nie będziesz też mógł powiesić na swoim balkonie informacji o ulubionym kandydacie politycznym. Głównym partiom to nie przeszkadza. Mają twoje i moje pieniądze na wykupienie reklamy w TV i prasie. Ale kandydatom z poza establishmentu właśnie wybudowano kolejną przeszkodę. Bo jak inaczej rozumieć podciągnięcie pod reklamę promowanie osób?

Ustawa za to tworzy przywilej kościoła do reklamowania jego usług:

rownowaga018.jpg

Gdyby w Polsce obowiązywała równość wobec prawa to podobny przywilej przysługiwał by ateistom, ale wiemy jak u nas jest. Taka dyskryminacja nas nie dziwi i nie wkurza. Zbyt spowszedniała. Nie dziwi nas i nie wkurza, że koncerny medialne załatwiły przesunięcie budżetów reklamowych do siebie.

Dziwi mnie natomiast, że Polacy tak spokojnie się godzą na zabranie im najprostszego i najtańszego kanału komunikowania się pomiędzy sobą. Dziwi mnie, że ustawowe wyciśnięcie mniejszych firm na rzecz dużych koncernów medialnych nikogo nie dziwi. Dziwi, że nowy podatek od reklamy zewnętrznej o tak sobie po prostu przeszedł.
Data:
Kategoria: Gospodarka
Tagi: #reklama

Paweł Dobrowolski

Wirtualna szuflada - https://www.mpolska24.pl/blog/wirtualnaszuflada

Paweł Dobrowolski jest byłym Prezesem Zarządu Fundacji Obywatelskiego Rozwoju.

Jest absolwentem Wydziału Ekonomii Harvard University (Massachusetts, USA).

Był ekspertem Instytutu Sobieskiego. Członkiem Zarządu Polskiej Fundacji Rozwoju Oświaty.

Był pracownikiem Deutsche Morgan Grenfell i dyrektorem Warsaw Equity Holding oraz Trigon, pracował m. in. z prof. Sachsem.

Do jego zainteresowań naukowych należą: ekonomia polityczna reform, ekonomia instytucjonalna i behawioralna, ekonomia banku centralnego i polityka pieniężna, instytucje finansowe, wymiar sprawiedliwości, rynek radiowo-telewizyjny, prawo upadłościowe, fuzje i przejęcia, organizacja rynku (industrial organization), polityka antymonopolowa, fiskalne konsekwencje starzenia się społeczeństwa.

Od 1995 roku zajmuje się doradztwem gospodarczym. Zawodowo pomaga kupować i sprzedawać firmy,

Autor książki pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydanej nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkudziesięciu artykułów o bankowości centralnej, upadłości, mediach oraz gospodarce.
Pomysłodawca wprowadzenia w Polsce wysłuchania publicznego

Komentarze 0 skomentuj »
Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.