Mity i buble
Smutne realia polskiej informatyki .
Tym razem właśnie ostatecznie ,bardzo boleśnie -został zdemaskowany mit wspaniałej informatyzacji państwa polskiego.
Sprawa informatyzacji wyborów samorządowych w Polsce jest typowym przykładem "wielkiej" informatyzacji całego sektora państwowego w Polsce.
W Polsce od lat są ogromne "nieprawidłowości " w temacie informatyzacji instytucji państwowych .
Straty finansowe poniesione , w tym kontrakcie( głośnym z powodu swojego znaczenia dla funkcjonowania państwa ) na informatyzację systemu wyborów powszechnych - są kroplą w morzu bubli informatycznych, jakie zalały nasz kraj .
Przypomnę,tylko jeden wieloletni kontrakt na informatyzację ZUS realizowany przez firmę PROKOM .
Straty poniesione ,tylko z fikcji informatycznej ZUS były wycenione na miliardy złotych .
W całym sektorze państwowym są ponoszone miliardowe straty z powodu instalowania finalnie bezwartościowych systemów informatycznych .
Sprawa informatyzacji wyborów samorządowych ukazała szerszy problem masowego produkowania bubli przez wielkich cybernetyków( z jeszcze większymi koneksjami wśród urzędników państwowych)
To jest kolejna fatalna sytuacja ( skrywana ),że dobra kondycja wielu firm informatycznych oparta jest na produkcji bubli
i realnie to w dużym stopniu sektor informatyczny w Polsce{z powodu niewielkich efektów skutków informatyzacji do kosztów) jest kolejnym obciążeniem dla budżetu państwa.
Wynika to z całego wadliwego systemu funkcjonowania państwa opanowanego przez układy .
Nie trudno przewidzieć,że po aferze ze skandaliczną informatyzacją wyborów samorządowych ,będą zmiany w systemie zamówień publicznych ,które to zmiany dobiją firmy utrzymujące się do tej pory na rynku ,
dzięki wysokiej jakości swoich usług.
WIESLAW_ROBERT_ROK
WIESLAW ROBERT ROK - UPR OPOLE - https://www.mpolska24.pl/blog/wieslaw-robert-rok-upr-opolePrezes Unii Polityki Realnej Okręgu Opolskiego oraz członek RG UPR Polska .Wolnościowiec Narodowy.
"Informatyzacja po polsku" kiedyś chciałem coś takiego napisać, ale właśnie o to chodzi, żeby było na papierze, wtedy łatwiej działać po staremu. Kto rządzi tym krajem, stare dziady, które ledwo potrafią wpisać adres www.
Jeśli już wiemy, że jest źle, to może być tylko lepiej. Głowa do góry.
Zakończenie felietonu jest ostrzeżeniem ,przed złym. Paradoksalnie to pewnie jest tak jak w powyższym komentarzu - są duże powody do optymizmu (przynajmniej w informatyce).Paradoksów polskich jest dużo więcej.Np;co odstrasza w Polsce wielu potencjalnych przestepców
przed przestępstwami ?-długoletnie sprawy sądowe !!!!!!To mój przykład ,może ktoś da następny ?:-))))