To dane zebrane dzięki użyciu pionierskiej metody, którą dysponuje hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Metoda ta jest w stanie określić poziom niebezpieczeństwa w danych regionach i prawdopodobieństwo, z jakim mogą rozwinąć się tam różnego rodzaju zjawiska.
W tym przypadku chodziło o określenie ryzyka radykalizacji muzułmanów. Według źródeł udostępnionych „ABC” przez służby antyterrorystyczne, Katalonia posiada największy współczynnik ryzyka, zaraz za nią znajduje się Andaluzja i Walencja. Madryt sytuuje się na czwartym miejscu z trzykrotnie mniejszym ryzykiem niż wcześniej wymienione wspólnoty autonomiczne.
W tej chwili wskazuje się 100 grup jako te o wysokim ryzyku. Blisko połowa z nich znajduje się w Katalonii. Jednym z czynników, które do tego doprowadziły jest fakt,iż Katalonia jest regionem o najliczniejszej społeczności muzułmańskiej w całej Hiszpanii. Szacuje się, że w Katalonii zamieszkuje w tej chwili 400 tysięcy muzułmanów, co stanowi ponad 20 procent wszystkich muzułmanów w Hiszpanii. W Katalonii znajduje się również 268 meczetów, co daje ok. 20 proc. wszystkich muzułmańskich miejsc kultu w Hiszpanii.
Katalońska społeczność muzułmańska dzieli się na dwa bloki: Marokańczycy i muzułmanie posiadający obywatelstwo hiszpańskie – tę grupę stanowią głównie Pakistańczycy, Senegalczycy i Algierczycy.
Według źródeł pochodzących od służb antyterrorystycznych ta różnorodność sprzyja tworzeniu się coraz to nowych grup i pojedynczych sympatyków, którzy są gotowi wspierać radykalne organizacje terrorystyczne. Często dochodzi również do sytuacji, w których grupy te sympatyzują z Dżihadem. Według tych samych źródeł w tej chwili w Katalonii obserwowanych jest pięć takich grup, uznanych za najbardziej niebezpieczne.
Informacje podane przez „ABC” zdają się być potwierdzone przez coraz to nowe zatrzymania podejrzanych o działania na rzecz terroryzmu na terenie Katalonii. Jednym z takich zatrzymań było rozbicie pod koniec lutego kolejnej siatki werbującej, a następnie wysyłającej ludzi do Syrii i Iraku. Zatrzymani mieli dostęp do pełnej infrastruktury pozwalającej im na swobodny transport nowych bojowników do Państwa Islamskiego. Aresztowani prowadzili oficjalne profile na portalach społecznościowych i za ich pośrednictwem kontaktowali się z potencjalnymi dżihadystami.
Jeden z zatrzymanych jest autorem słynnego zdjęcia, które pojawiło się w ubiegłym roku w jednym z reportaży CNN o terroryzmie. Na zdjęciu tym młody mężczyzna zasłania twarz napisem o treści: „Wspieramy Was w Hiszpanii (Katalonii)”. Przypuszcza się również,iż ten sam mężczyzna jest autorem równie znanych zdjęć opublikowanych niedawno w sieci, na których to zdjęciach widać najważniejsze zabytki Hiszpanii „ozdobione” flagą Państwa Islamskiego.
Wszystkie te fakty są niestety tylko jednymi z wielu przykładów na to,że ryzyko radykalizacji islamskiej nie tylko w Katalonii, ale i w całej Hiszpanii powinno być traktowane jako realne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
T.M.
więcej analiza na binase.pl
Jedno pytanko tylko- co to za pionierska metoda? Liczenie Arabów?