Jak informuje Złoty Guru Peter Schiff, w 2014 roku po raz drugi z rzędu padł rekord. Blisko 3500 Amerykanów zapragnęła zrzec się obywatelstwa i rzucić rządowi w twarz swoim paszportem. Wygląda na to, że 2015 utrzyma trend wzrostowy i to mimo kłód jakie rząd rzuca pod nogi uciekinierom.
Do 2010 roku świstek papieru potrzebny do zrzeczenia się obywatelstwa wydawany był bezpłatnie. Wtedy wprowadzono opłatę w wysokości 450$. Nie sprawiło to jednak, że liczba wniosków dramatycznie spadła. Stało się odwrotnie. Jaki więc był kolejny krok urzędników? Nie trzeba być geniuszem, by odpowiedzieć na to pytanie. Ci ludzie pod każdą szerokością geograficzną są równie przewidywalni – podwyższyli koszt formularza do 2350$! Wow! Mają rozmach! Na czym oni to drukują? Trzeba już solidnej kasy, żeby przestać być Amerykaninem.
Co raz więcej mieszkańców najpotężniejszego państwa świata (?) swoje obywatelstwo zaczyna zapisywać po stronie zobowiązań a nie kapitału. Przyczyna tego wg Schiffa jest jedna- podatki. Cóż, zdaje się, że pod przewodnictwem czerwono-czarnego prezydenta, ku lepszemu iść nie zacznie.