Wiceszef sztabu wyborczego kandydata PiS na prezydenta, mówi, że Andrzej Duda postuluje zmianę koncepcji życia społecznego, tak by na pierwszym miejscu był obywatel. Pan Bredziński zapomniał że takie "cuś" jest zagwarantowane w Konstytucji i nikt sobie z tego nic nie robi w tym też i opozycja. Obywatel był, jest i będzie traktowany przez polityków przedmiotowo. Ogłuiony przez wszystkich ma iść i zagłosować a potem:
Tak, to już przerabialiśmy.
Andrzej Duda chce przedstawić wyborcom, Polakom swoje pomysły oraz zawrzeć z nimi porozumienie, pakt, że jeżeli zostanie wybrany na prezydenta będzie go realizował – tłumaczy wiceszef sztabu kandydata na prezydenta.
Pan Andrzej Duda ma przedstawić swoje propozycje w Warszawskiej hali targów Expo. Miejsce jak w sam raz - Hala Targów. Ale co tu się targować skoro umowa jest raczej jednostronna.
Najciekawsze jest że porozumienie, pakt czy jakby nie nazwać ten kit który się chce ludziom wcisnąć ma być realizowany tylko wtedy jeśli pan Duda zostanie wybrany. A jeśli nie to co? Wszystko stanie się nieważne i niepotrzebne? Pan europoseł ani jego partia z pryncypałem na czele odłożą wszystko na kolejne lata do kolejnych wyborów i spokojnie będą pierdzieć w poselskie stołki w Warszawie i Brukseli.
Przypomnieć trzeba krótko ze żaden polityk jeszcze nigdy żadnych obietnic nie dotrzymał.
Pan Duda to nawet nie miał okazji bo ani nie wygrał żadnych poważnych wyborów ani niczego istotnego ( poza robieniem kariery) w swoim życiu nie osiągnął. To co raptem teraz okaże się że nie ma dwóch lewych rąk- tylko dwie prawice?
Proszę bardzo jest namacalny dowód że można publicznie obiecać i podpisać i wszystko to olać.
Ale mamy lepszy przykład - Porozumienia Sierpniowe, w które ludzie uwierzyli.
Wystarczy przypomnieć ówczesne 21 postulatów:
1.
Akceptacja niezależnych od partii i pracodawców wolnych związków
zawodowych wynikających z ratyfikowanych przez PRL Konwencji nr 87
Międzynarodowej Organizacji Pracy dotyczących wolności związków
zawodowych.
2. Zagwarantowanie prawa do strajku oraz bezpieczeństwa strajkującym i osobom wspomagającym.
3. Przestrzegać zagwarantowanej w Konstytucji PRL wolności słowa, druku i
publikacji, a tym samym nie represjonować niezależnych wydawnictw oraz
udostępnić środki masowego przekazu dla przedstawicieli wszystkich
wyznań.
4. Przywrócić do poprzednich praw
a. ludzi zwolnionych z pracy po strajkach w 1970 i 1976 r., studentów wydalonych z uczelni za przekonania,
b. zwolnić wszystkich więźniów politycznych (w tym Edmunda Zadrożyńskiego, Jan Kozłowskiego, Marka Kozłowskiego),
c. znieść represję za przekonania.
5. Podać w środkach masowego przekazu informację o utworzeniu
Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego oraz publikować jego żądania.
6. Podać realne działania mające na celu wyprowadzenie kraju z sytuacji
kryzysowej poprzez: a. podanie do publicznej wiadomości pełnej
informacji o sytuacji społeczno-gospodarczej, b. umożliwienie wszystkim
środowiskom i warstwom społecznym uczestniczenie w dyskusji nad
programem reform.
7. Wypłacić wszystkim pracownikom biorącym udział w strajku
wynagrodzenie za okres strajku jak za urlop wypoczynkowy, z funduszu
Centralnej Rady Związków Zawodowych (CRZZ).8. Podnieść zasadnicze
uposażenie każdego pracownika o 2 tys. zł na miesiąc jako rekompensatę
dotychczasowego wzrostu cen.
9. Zagwarantować automatyczny wzrost płac równolegle do wzrostu cen i spadku wartości pieniądza.
10. Realizować pełne zaopatrzenie rynku wewnętrznego w artykuły żywnościowe, a eksportować tylko nadwyżki.
11. Znieść ceny komercyjne oraz sprzedaż za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.
12. Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach
kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej oraz znieść przywilejów
Milicji Obywatelskiej, Służby Bezpieczeństwa i aparatu partyjnego
poprzez: zrównanie zasiłków rodzinnych, zlikwidowanie specjalnych
sprzedaży itp.
13. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki - bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku).
14. Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, dla mężczyzn do 60 lub
przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn bez względu na
wiek.
15. Zrównać renty i emerytur starego portfela do poziomu aktualnie wypłacanych.
16. Poprawić warunki pracy służby zdrowia, co zapewni pełna opiekę medyczną osobom pracującym.
17. Zapewnić odpowiednią ilość miejsc w żłobkach i przedszkolach dla dzieci kobiet pracujących.
18. Wprowadzić urlop macierzyński płatny przez okres 3 lat na wychowanie dziecka.
19. Skrócić czas oczekiwania na mieszkania.
20. Podnieść diety z 40 do 100 złotych i dodatek za rozłąkę.
21. Wprowadzić wszystkie soboty wolne od pracy. Pracownikom w ruchu
ciągłym i systemie czterobrygadowym brak wolnych sobót zrekompensować
zwiększonym wymiarem urlopu wypoczynkowego lub innymi płatnymi dniami
wolnymi od pracy.
Drewniane tablice, na których został spisany ręcznie tekst 21 Postulatów zostały wpisane 16 października 2003 roku na Światową Listę Dziedzictwa Kulturowego UNESCO pt. "Pamięć Świata".
No i teraz jeśli ktoś sumiennie przeczytał te postulaty, powiedzcie co one tak naprawdę były wtedy warte? Bo ile są warte dzisiaj to nie pytam , aby Was nie wnerwiać.
Są tyle warte ile te obietnice które chce złożyć pan Duda
Dziwicie się, że władza je zaakceptowała? Właśnie! Dlaczego nie, skoro niczego nowego w nich nie obiecała a jeśli już to były nie więcej warte niż dzisiejsze dudocacanki.
Wystarczy że powtórzę jeden tylko zapis . Ten dzisiaj najaktualniejszy. Punkt 14.
14.Obniżyć wiek emerytalny dla kobiet do 55 lat, dla mężczyzn do 60 lub przepracowanie w PRL 30 lat dla kobiet i 35 dla mężczyzn bez względu na wiek.
Nie ogarnia Was jeszcze pusty śmiech? No i dobrze. Bo nic tu śmiesznego.
Teraz pojawia się następny cwaniak z kolejnymi farmazonami przedwyborczymi. nawet nie chcę słuchać co on chce naobiecywać bo czasu szkoda.
Tym bardziej że w końcu fucha o którą się ubiega pozwala tylko na skuteczne pilnowanie żyrandola. Ewentualnie na zagraniczne podróże i udział w bankietach. Aha, można też dzielnie walczyć za wolność waszą i waszą w Gruzji lub na Ukrainie albo może nawet w Mołdawii.
Nie pozwólmy z siebie robić głupków.
Nie pozwólmy z siebie robić głupków.
O tym, że politycy obiecują, a potem nie dotrzymują swoich obietnic można poczytać już w zapisakach ze Starożytnej Grecji sprzed 3 tysięcy lat. Zachowała się nawet komedia, która była wystawiana w teatrach Starożytnej Grecji.
W komedii występuje właściciel domu mający na imię Demos (co oznacza po grecku "lud") i zatrudnieni w jego domu służący. Demosa można scharakteryzować następująco:
- Demos jest leniwy
- Demos jest wygodnicki
- Demos jest łatwowierny
- i na dodatek ma sklerozę
... a komedia jest o tym, jak służący, których zatrudnił i którym płaci za dbanie o dom - zamiast robić to za co im się płaci - wykorzystują wyżej wymienione ułomności Demosa do osiągania prywatnych korzyści.
Jak więc widać, politycy robią to samo od kilku tysięcy lat i to nadal działa, a działa dlatego, że
Ludzie wcale nię są tacy głupi, jak Ci się wydaje - są jeszcze głupsi
Cieszę się, że nie muszę się z Panem kłócić. Dorzucę jeszcze jeden artykuł "Najlepszy z kandydatów".
http://iddd.salon24.pl/638442,najlepszy-z-kandydatow
Jest więc wyjście.
A tu dla potwierdzenia słabej inteligencji Polaków, przedstawiam mądrego, młodego Leszka Millera, tego od tortur CIA, który wraz z Kwaśniewskim stał za 15 milionów dolarów na świecy w Kiejkutach - by się amerykańskim psychopatom z CIA nic nie stało. A w roku 1988 brzmiał on tak mądrze.
PRL 1988 Wizyta w domu Leszka Millera, sekretarza KC PZPR:
https://www.youtube.com/watch?v=nM9d8fZLIPE
Trochę już żyję na tym świecie więc mogę powiedzieć : Wszystko zmienia się na gorsze tak jak mówi teoria Kopernika: Gorszy pieniądz wypiera lepszy.
Dzieje sie tak dlatego że matoły których poprzednie pokolenia dopuściły do władzy pozwalają awansować tylko głupszym i bardziej sprzedajnym od nich...