Serwis używa plików cookies, aby mógł lepiej spełniać Państwa oczekiwania. Podczas korzystania z serwisu pliki te są zapisywane w pamięci urządzenia. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej o plikach cookies możesz przeczytać tutaj.

Autorzy więcej

Morgan Stanley: Polacy, Rosja wam zaszkodzi

Europa Środkowa będzie miała solidną czkawkę w związku z recesją w Rosji. Ostrzeżenie analityków Morgan Stanley, jednego z nawiększych banków inwestycyjnych świata precyzuje, że kłopoty Rosji najbardziej zabolą Polskę, Węgry i Czechy.

Morgan Stanley: Polacy, Rosja wam zaszkodzi

Morgan Stanley wycenia to tak: przy założeniu, że eksport do Rosji z tych krajów skurczy się w przyszłym roku o 30 proc., polski PKB spadnie o 0,5 pkt proc., węgierski o 0,6 pkt proc. a czeski o 0,7 pkt proc.

Jak policzyli analitycy banku inwestycyjnego, eksport do Rosji to 5 proc. polskiego eksportu w ogóle. I choć jest to więcej, niż do Rosji eksportują Czesi i Węgrzy, w przypadku POlski eksport stanowi 40 proc. polskiego PKB. I dalej - przy średniej cenie baryłki ropy poniżej 70 dolarów rosyjski PKB może w 2015 r. skurczyć się o co najmniej 4 proc. rok do roku. Choć Rosja wprowadziła wobec UE embargo na eksport żywności, zdaniem Morgan Stanley recesja będzie oznaczać, że ze spadkiem popytu muszą liczyć się także eksporterzy innych towarów i produktów poza żywnością. Najbardziej poszkodowani będą eksporterzy z trzech republik bałtyckich, zwłaszcza z Litwy.

Przy zmniejszeniu eksportu republik bałtyckich do Rosji o 30 proc. litewski PKB skurczyłby się o 4 pkt proc., a łotewski i estoński o 2 pkt proc. Region Europy Centralnej i krajów bałtyckich ucierpiałby nie tylko bezpośrednio na spadku rosyjskiego popytu na ich towary eksportowe, ale także pośrednio, ponieważ będąc zintegrowany z niemieckim łańcuchem dostaw, będzie poszkodowany również przez zakłócenia w handlu Rosji w Niemcami.

Ogólny wpływ na saldo bilansu handlowego będzie jednak mniejszy niż wynikałoby to ze spadku eksportu, ponieważ recesja w Rosji zaszkodzi także importowi z Rosji do krajów Europy Centralnej i bałtyckich.

Bank zakłada, że recesja w Rosji nie spowoduje zakłóceń w dostawie ropy i gazu do Europy Centralnej i krajów bałtyckich. Jego analitycy uważają także, że recesja na Ukrainie nie będzie miała gospodarczych skutków, ponieważ eksport z Europy Centralnej i republik bałtyckich na Ukrainę i tak już zamarł.

Data:
Kategoria: Świat

Pawel Pietkun

Pietkun - https://www.mpolska24.pl/blog/pietkun

International and multilingual reporter and editor with wide background in economic and foreign affairs journalism, social media campaigner, spokesman, business analyst, marketing manager and markets analyst.

Komentarze 3 skomentuj »

Myślę, że będzie zupełnie odwrotnie i Polska może na tym skorzystać gospodarczo. Eksport do Rosji to tylko około 2% polskiego eksportu, a nie 5% jak jest w artykule.

Polecam dwie świetne analizy w tym temacie Michała Stopki:

http://www.michalstopka.pl/krach-na-rublu-konsekwencje-dla-gospodarki-gieldy-i-zlotowki/

http://www.michalstopka.pl/przyczyny-i-skutki-konfliktu-rosja-ukraina-polska-gospodarka-i-gielda/

Polakom o wiele bardziej szkodzą działania międzynarodowych banksterów.Ciągły druk pustego pieniądza przez Banki Centralne, to ciągłe okradanie zwykłych obywateli. W Japonii już jedna trzecia obywateli nie posiada żadnych oszczędności.Kataklizm wywołany banksterskimi spekulacjami jest odwlekany ale kiedyś nadejdzie.

Rosja ma dużo więcej do stracenia niż Polska. Co więcej, Rosja w przeciwieństwie do Polski nie może liczyć na ŻADNĄ pomoc z zewnątrz. Co prawda, na pewno negatywne notowania rosyjskiej gospodarki odbiją się negatywnym echem w gospodarce Rzeczpospolitej. Nie mniej jednak, nie dramatyzowałbym w tym temacie. To tak jak z eksportem jabłek, początkowo nie wiedzieliśmy co robić, gdyż Rosja była dla Nas bardzo chłonnym rynkiem zbytu tych owoców. Z biegiem czasy w konsekwencji embarga na Nasze owoce znaleźliśmy jednak inne rynki zbytu - Kanadę , Singapur, i tak dalej. Na początku będzie ciężko ale ta sytuacja zaowocuje - wymuszoną co prawda- ale jednak dywersyfikacją naszych produktów, które eksportujemy. Rosja za te same produkty z innych części świata zapłaci potrójnie albo jeszcze więcej - tak jak w przypadku jabłek sprowadzanych z Ameryki Łacińskiej.

Musisz być zalogowany, aby publikować komentarze.
Dziękujemy za wizytę.

Cieszymy się, że odwiedziłeś naszą stronę. Polub nas na Facebooku lub obserwuj na Twitterze.