Życie dziennikarzy robiących łaskę Radkowi nie jest łatwe. Przekonał się o tym Ben Judah, o czym pisaliśmy wczoraj. Nie jest też łatwo Edwardowi Lucasowi, o którym wspominaliśmy już w naszym niedawnym wpisie tego roku "Agenci wokół Radka". Edward Lucas pracuje w "The Economist", który w czerwcu walnął radośnie w specjalnym raporcie, że Polska Tuska "przeżywa swoją najlepszą epokę od czasu Jagiellonów". Okazało się, że ten niewiarygodny edytorialny optymizm "The Economist" był sponsorowany przez polski rząd.
Sam Edward Lucas jest znany z tego, że już nam ochoczo promował Radka na sekretarza generalnego NATO i na prezydenta Polski:
http://edwardlucas.blogspot.com/2010/02/sikorski-for-president.html
http://edwardlucas.blogspot.com/2009/01/sikorski-for-nato.html
Oczywiście, sam Lucas (którego żona pracuje razem z żoną Radka) uważa się za niezależnego dziennikarza i broni swojego honoru jak dziewica. Wzmianka o tym, że w 2009 roku Lucas otrzymał od Radka słynny medal "Bene Merito", wywołuje u Lucasa atak histerii. Lucas twierdzi, że medal został mu przyznany "bez jego wiedzy i zgody" i że Lucas go nie przyjął, ponieważ unika konfliktu interesów. Dziwne jest to, że Lucas figuruje jednak wśród beneficjentów medalu Radka, zarówno w komunikatach MSZ jak i na polskiej stronie Wikipedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Odznaczeni_Odznak%C4%85_Honorow%C4%85_Bene_Merito
Lucas trzyma się jednak uparcie swojej wersji i tak oto pisze do dziennikarzy (cytat):
"...I was indeed awarded the Bene Merito medal by the Polish government in I think 2007. But I had no idea it was coming and I turned it down instantly and publicly because I felt that as a journalist writing about the region I shouldn’t receive awards from governments. I have turned down other state medals and orders too (I do admit to having the order of the Grand Duke Gediminas, fourth class, from the state of Lithuania which was awarded 20 years ago)..."
No tak, tylko że my widzimy, że 22 października 2010 roku Lucas przyjął z radością medal od międzyparlamentarnej organizacji sejmów trzech Państw Bałtyckich. Czyżby Edward Lucas miał podobne kłopoty z pamięcią jak Radek?
O co chodzi? Dlaczego "niezależny" dziennikarz Edward Lucas tak kręci? Dlaczego wywija się teraz jak piskorz od swoich wieloletnich bliskich związków z Radkiem? Czyżby brytyjski wywiad MI6 nie stał już murem za Radkiem?
Radosław Sikorski@sikorskiradek 04:49 - 8. Feb. 2013
Good old Lucas. Thank you, Ed. Spit and Polish | European Voice
http://www.europeanvoice.com/article/imported/spit-and-polish/76365.aspx …via@EuropeanVoiceEV
Edward odcina się od medalu, który przyznał mu jego przyjaciel Radek