Każda partia, która rządzi na tyle długo by obsadzić wszystkie stołki rozpocznie wewnętrzną walkę o stołki, która ją wykończy.
Istotą władzy w
Polsce jest rozdawanie stołków przez partię władzy. Od przedszkolanki w
gminnym przedszkolu po prezesa spółki, która postawić ma elektrownie
atomowe. Każda partia w Polsce idzie po stołki tylko inaczej to opisuje.
SLD do władzy szło mówiąc: "doświadczone kadry zrobią porządek”.
Obsadzili stołki swoimi. Za PiS nazywało się to "odzyskanie państwa".
Też obsadzili stołki swoimi.
Platforma
pomna doświadczenie schyłkowego Millera, udaje że jest inna. Ale
żelazne prawo, zaostrzenia wewnątrz partyjnej walki o stołki w miarę
obsadzania stołków przez swoich wykończy ich tak samo jak wykończyło
SLD. Zajmie to trochę dłużej, bo trochę bardziej się pilnują. Świeżo
mianowanych stołkowiczów straszyli tym, że są objęci tarczą
antykorupcyjną. Ale od dawna
wiemy, że tarcza antyorupcyjna to sciema.
Teraz za straszak służą przedterminowe wybory. Listy wyborcze ustala u
nas szefostwo partii. Donald ma nadzieję zdyscyplinować zwaśnione
frakcje groźbą nowego rozdania, w którym mogą dostać mniej stołków. Ale
straszak ten tylko opóźni wykończenie PO przez żelazne prawo obsady
stołków. Bowiem nawet jeśli Donald zrobi nowe wybory to nie powstrzyma
dezintegracji Platformy – gdyż po wyborach wszystkie stołki nadal będą
obsadzone swoimi. Nowe stołki nadal będzie można zdobyć tylko wyrywając
je z pod dupy swoim partyjnym kolegom.
Nie
pomoże też Donaldowi próba przywrócenia wewnątrz partyjnej omerty
karząc zarówno tych, którzy brali jak i rozdawali stołki oraz nagrywali
ten proceder. Wewnątrz partii zawsze wygrywa frakcja silniejsza. Jedynym
sposobem słabszych frakcji na sukces w wewnątrz partyjnej rywalizacji
jest podpierdolić mocniejszych partyjnych kolegów zwykłym obywatelom,
albo gdy stosunki wewnątrzpartyjne się wystarczająco zbrutalizują
podpierdolić ich organom ścigania. Dopóty będą słabsze frakcje, a będą
zawsze, to gdy zacznie się czyszczenie słabeuszy ze stołków będą swoich
silniejszych partyjnych kolegów nam podpierdalać.
Sorry
Donald, żelazne prawo obsady stołków cię wykończy nie masz przed nim
ucieczki. W pełnej wersji żelazne prawo obsady stołków stanowi, iż:
Gdy
partia rządzi wystarczająco długo, by obsadzić wszystkie istniejące
stanowiska i nie może tworzyć nowych w tempie wystarczającym by
zaspokoic partyjne apetyty zacznie się dezintegrować, gdyż stołki można
wyszarpać tylko kolegom z własnej partii.
Na
szczęście słabnąca sytuacja ekonomiczna oraz zniesmaczenie Polaków
rozrostem biurokracji utrudniają Donaldowi godzenie zwaśnionych stron
tworzeniem nowych stołków. Teraz wystarczy poczekać aż żelazne prawo
obsady stołków wykończy PO…
Paweł Dobrowolski
Wirtualna szuflada - https://www.mpolska24.pl/blog/wirtualnaszuflada
Paweł Dobrowolski jest byłym Prezesem Zarządu Fundacji Obywatelskiego Rozwoju.
Jest absolwentem Wydziału Ekonomii Harvard University (Massachusetts, USA).
Był ekspertem Instytutu Sobieskiego. Członkiem Zarządu Polskiej Fundacji Rozwoju Oświaty.
Był pracownikiem Deutsche Morgan Grenfell i dyrektorem Warsaw Equity Holding oraz Trigon, pracował m. in. z prof. Sachsem.
Do jego zainteresowań naukowych należą: ekonomia polityczna reform, ekonomia instytucjonalna i behawioralna, ekonomia banku centralnego i polityka pieniężna, instytucje finansowe, wymiar sprawiedliwości, rynek radiowo-telewizyjny, prawo upadłościowe, fuzje i przejęcia, organizacja rynku (industrial organization), polityka antymonopolowa, fiskalne konsekwencje starzenia się społeczeństwa.
Od 1995 roku zajmuje się doradztwem gospodarczym. Zawodowo pomaga kupować i sprzedawać firmy,
Autor książki pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydanej nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkudziesięciu artykułów o bankowości centralnej, upadłości, mediach oraz gospodarce.
Pomysłodawca wprowadzenia w Polsce wysłuchania publicznego
Zbyt długo to trwa, a ludzie niecierpliwi...