Tygodnik "Der Spiegel" ujawnił informację o prowadzonych przez USA aktywnych działań wywiadowczych w stosunku do Unii Europejskiej, ze szczególnym naciskiem na jej największą potęgę gospodarczą - Niemcy. Podstawą tych wiadomości jest ujawniony dokument, w którym m.in. oszacowano stopień zainteresowania wybranymi sektorami działalności politycznej i gospodarczej krajów Europy. Informacja ta jest szczególnie niefortunna dla obecnego wektora polityki Stanów Zjednoczonych, które zaniedbały stosunki z Unią Europejską. Mniejsze zjawiska często można odnieść do większej skali. Sieć neuronów przypomina układ gwiazd a urodziwa kobieta ze wstępu - opinię publiczną. Naturalnie każdy liczący się na świecie wywiad interesuje się wszystkimi istotnymi na arenie globalnej graczami politycznymi. Zbliżając się do rubieży wpływów północnoamerykańskiego przyjaciela należy się spodziewać wyjątkowo aktywnych działań na rzecz zahamowania tego procesu. Chiny i Rosja przybierają na masie, co zaczyna ściągać gospodarkę Unii w nowe, rozwojowe obszary geopolityczne.
Oburzenie i niesmak będący skutkiem opublikowanej przez "Der Spiegel" informacji jawi się tylko u osób nie znających zmienności stosunków międzynarodowych - szczególnie w okresie intensywnych wojen gospodarczych. Przekazywane w krótkim odstępie czasu wiadomości dotyczących inwigilacji krajów partnerskich tworzy wśród opinii publicznej obraz nieufności, ochłodzenia stosunków - czasami indywidualny gniew. Naruszenie kurtyny pozorów stanowi dodatkowy argument przetargowy przy prowadzeniu negocjacji nt. wymiernych korzyści finansowych. Podobnie jak umowa o wolnym handlu jest na chwilę obecną mrzonką o przeszkodach nie do pokonania w najbliższych latach (choćby z względu na rozbieżność przepisów dotyczących praw autorskich) i stanowi zabieg propagandowy, tak bitwa informacyjna rozegrana przez Edwarda Snowdena oraz kraje finansujące go ma tę propagandę przyjaźni zwalczać.
"Ufaj i sprawdzaj" - stara dewiza KGB.
Chciałem napisać podobny tekst :) Już nie będę pisał. Dodam tylko od siebie jedną rzecz. Jak się dobrze zastanowić to kogo w epoce wojen gospodarczych, USA mają szpiegować? Somalię? Kongo?
Jeżeli konkurują z Niemcami na rynku to oni są przeciwnikiem gospodarczym. Informacja gospodarcza może być bezcenna :-)